Rosja w szoku po odpadnięciu Sbornej
Szok - tym jednym słowem "Sowietskij Sport" komentuje w niedzielę sobotnią porażkę piłkarskiej reprezentacji Rosji z Grecją (0:1), która, przy równoczesnej przegranej Polski z Czechami (0:1), wyeliminowała Sborną z mistrzostw Europy.
"Przegrać taki mecz z takim przeciwnikiem, to prawdziwa sztuka" - ironizuje gazeta. "Sowietskij Sport" podkreśla, że reprezentację Rosji czeka teraz poważna przebudowa. "W sobotę na boisku w Warszawie widzieliśmy niesławny koniec brązowego pokolenia. Teraz trzeba znaleźć nowego selekcjonera, stworzyć nowy zespół. Na to wszystko mamy 1,5 miesiąca. Kolejny mecz Sbornej już w sierpniu" - konstatuje.
Gazeta odnotowuje też, że w sobotę na ulicach Warszawy panowała zupełnie inna atmosfera niż w dniu spotkania Polska - Rosja. "Przez cały dzień nie widzieliśmy ani jednego konfliktu. Przeciwnie - byliśmy świadkami bratania się Rosjan z Polakami" - informuje "Sowietskij Sport".
Także "Sport-Express" ocenia, że drużyna Rosji "w niesławie zakończyła swój występ na Euro 2012". Gazeta przyznaje jednak, że sobotnie mecze w grupie A miały dramatyczny przebieg. "Rzadko się zdarza, by na 45 minut przed końcem fazy grupowej szanse na awans do play off zachowali wszyscy uczestnicy kwartetu" - zaznacza dziennik.
Cytowany przez obie gazety prezes Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej (RFS) Siergiej Fursenko oświadczył, że odpadnięcie zespołu Rosji z turnieju nie jest katastrofą. "Bez porażek nie ma zwycięstw" - oznajmił. "Zbudowaliśmy zupełnie niezły zespół, który w sobotę rozegrał zupełnie niezłe spotkanie" - dodał.
Fursenko przyznał jednak, że Rosja na Euro 2012 "nie osiągnęła tego, o czym marzyła i o czym myślała".
Zupełnie inne odczucia mają komentatorzy piłkarscy. Jewgienij Łowczew, w przeszłości obrońca reprezentacji ZSRR, ocenił, że rezultat osiągnięty przez podopiecznych Dicka Advocaata jest "opłakany". "Rosja nie wyszła z najsłabszej grupy. Pełny bezład. Teraz najważniejsze jest, by nie przejść do porządku dziennego nad tym, co się stało. Trzeba sprawić, abyśmy już nigdy nie musieli przeżywać takiej hańby" - wskazał.
Z kolei Anatolij Byszowiec, były napastnik i trener reprezentacji ZSRR, oświadczył, że drużynie Rosji potrzebna jest rewolucja. "Potrzebny jest trener, rodzimy trener, który zna problemy rosyjskiego futbolu. I który będzie w stanie podejmować nawet zadziwiające decyzje" - podkreślił.
W ocenie Byszowca "obiektywnych podstaw do tego, by nie wyjść z takiej grupy, nie było". "Regres był widoczny z meczu na mecz. O ile po spotkaniu z Polską tliła się nadzieja, że przyczyną nie jest kondycja fizyczna; że zawodnicy oszczędzają siły na ostatni mecz, o tyle sobotnia gra pokazała, że zespół nie był przygotowany do turnieju" - powiedział. Według niego Sborna była nieprzygotowana także taktycznie i psychologicznie.
Natomiast znany sprawozdawca sportowy Wasilij Utkin ocenił porażkę Rosji z Grecją jako "klęskę i hańbę". "W pierwszej kolejności jest to klęska trenera i hańba trenera" - oznajmił.
Relacjonując mecz Polska - Czechy, "Sowietskij Sport" zauważył, że "było to równe spotkanie absolutnie równorzędnych rywali". Gazeta podkreśliła, że "napastnik Borussii Dortmund Robert Lewandowski, jeden z najlepszych strzelców Bundesligi, nie zdołał uradować polskich kibiców swoją grą podczas domowych mistrzostw Europy".
"Wielu ekspertów uważało, że 23-letni piłkarz będzie odkryciem turnieju, jednak strzelił tylko jednego gola - w meczu otwarcia z Grecją (1:1). W dwóch pozostałych spotkaniach praktycznie niczym nie zapisał się w pamięci" - oceniła gazeta.
Skomentuj artykuł