Rosjanie postrzegają Ukraińców jak braci. To wielki problem dla Putina
Rosjanie uważają, że Ukraińcy są ich „młodszymi braćmi” mimo że formalnie powinni ich postrzegać jako „starszych braci”. Wierzą w to, że istnieje jeden rosyjski naród, w którym są trzy osobne gałęzie: ukraińska, białoruska i rosyjska – mówi dr Łukasz Adamski, historyk i specjalista od spraw rosyjskich.
Dr Łukasz Adamski był gościem Tomasza Terlikowskiego w podcaście „Tak myślę”.
- Niestety przekonanie Rosjan o Ukraińcach, że są ich „młodszymi braćmi” jest bardzo głębokie – uważa ekspert. – Mało tego, takie przekonanie jest konstytutywne dla rosyjskiej świadomości narodowej. Z sondaży przeprowadzonych do wybuchu wojny wynika, że ze stosunku Rosjan do Ukraińców można wyodrębnić trzy główne kierunki – mówi dr Adamski.
- Pierwszy z nich to przekonanie, którego korzenie sięgają XIX wieku, że wszyscy wschodni Słowianie stanowią jeden naród. To jest tzw. idea ogólnoruska, która była kamieniem węgielnym XIX-wiecznej rosyjskiej świadomości narodowej.
- Obok tej koncepcji, której gorliwym wyznawcą zdaje się być Władimir Putin, jest koncepcja, która wywodzi się z czasów sowieckich. Mówi ona, że Rosjanie, Białorusini i Ukraińcy to trzy bratnie narody stanowiące cywilizację odrębną od europejskiej. Politycznie powinny trzymać się razem. Ta koncepcja powstała w latach 30. XX wieku. Później w czasach Breżniewa zaznała upowszechnienia.
- Trzecia koncepcja, którą można nazwać demokratyczną, sugeruje, że Ukraińcy rzeczywiście są odrębnym narodem. Owszem, Rosja i Ukraina przez długi czas znajdowały się w jednym Cesarstwie Rosyjskim, mimo to są zupełnie odrębnymi narodami – twierdzi dr Adamski.
- Jest niewielu Rosjan, którzy są wyraźnie gotowi uznać ukraińską odrębność nie tylko teraz, ale i w przyszłości. Dlaczego to jest tak trudne? Musimy spojrzeć na historię. Rosjanie nie odróżniają pojęć „ruski” i „rosyjski”. Mają przeświadczenie, że Kijów jest matką grodów ruskich i tam jest ich dawna historia. To ukształtowało myślenie rosyjskiej inteligencji.
Dlaczego Rosjanie zabijają swoich „braci”?
- Zabijanie cywili nie jest zgodne z obrazem braterstwa między Rosjanami a Ukraińcami. To jest właśnie ten czynnik, który bardzo mocno powstrzymuje Putina przed wydaniem rozkazu do masowych zbrodni ludności cywilnej. Trudno byłoby wytłumaczyć to Rosjanom.
- Boje się mówić, jakie są obecnie poglądy Putina. On się zmienia i radykalizuje w najgorszy możliwy sposób. Najważniejsze jest to, że on ma świadomość, że tak rozumieją Rosjanie: Ukraińcy to ten sam, lub przynajmniej bratni naród – mówi ekspert.
- Te dwa narody są zresztą bardzo spokrewnione. Według moich analiz, mniej więcej 40 proc. Ukraińców ma krewnych w Rosji, a około 20-30 proc. Rosjan ma krewnych na Ukrainie. W związku z tym istnieje duża świadomość więzi rodzinnych.
- Proszę sobie wyobrazić, co czują rosyjscy żołnierze kiedy widzą bratnich Ukraińców i muszą ich zabijać. To jest czynnik, który powstrzymuje rosyjskie kierownictwo i bliskie otoczenie Putina – zauważa dr Łukasz Adamski.
Skomentuj artykuł