Andrusiewicz: rozważamy możliwość wprowadzenia obowiązkowych szczepień wśród medyków
- Wśród lekarzy nie mamy problemu z przyjęciem pierwszej, drugiej dawki i dawki przypominającej. Większe problemy są w pozostałych grupach. Cały czas rozważana jest możliwość wprowadzenia obowiązkowych szczepień wśród medyków – powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
- Najbardziej wyszczepioną grupą na pewno są lekarze. Mniej wyszczepioną grupą są pielęgniarki i pozostałe zawody – już poniżej progu często 80 proc. Także wśród lekarzy nie mamy problemu z przyjęciem pierwszej czy drugiej dawki oraz dawki przypominającej. Większe problemy są w pozostałych grupach. I rzeczywiście cały czas rozważana jest możliwość, by te obowiązkowe szczepienia wśród medyków wprowadzić – przyznał.
Andrusiewicz przypomniał również, że minister zdrowia Adam Niedzielski mówił w środę o poselskim projekcie ustawy, "dotyczącym certyfikatów szczepień i możliwości ochrony miejsc pracy poprzez możliwość oczekiwania przez pracodawcę ukazania certyfikatu covidowego przez pracownika".
- Prezentował stanowisko Ministerstwa Zdrowia, m.in. na kierownictwie klubu. W niedługim czasie – z tych informacji, którymi dysponuję – ten projekt ma trafić do laski marszałkowskiej – poinformował.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia odniósł się także do kwestii zajętości karetek pogotowia ratunkowego. Zwrócił uwagę, że "takie sytuacje występują nie tylko w sytuacji epidemii".
- Nie odnotowujemy obecnie wydłużonych czasów dojazdu. Nadal oscylujemy w granicach 15 minut. Zeszliśmy z poziomu 11 tys. interwencji zespołów ratownictwa medycznego na dobę w całym kraju do poziomu mniej więcej 10,5 tys. – podkreślił.
Apogeum IV fali COVID-19
- Jesteśmy w apogeum IV fali. Czekamy na moment przesilenia – powiedział Andrusiewicz. Zwrócił uwagę, że woj. podkarpackie jest kolejnym, w którym zanotowano spadek zakażeń na poziomie 4 proc.
- Przed tygodniem mówiliśmy o dynamice wzrostów ponad 10 proc. Dziś jesteśmy na poziomie 3 proc. – zaznaczył.
- To, co może napawać optymizmem, to fakt, że kolejne województwo zanotowało spadki. Po woj. lubelskim i podlaskim, u których te spadki wynoszą już ponad 20 proc., mamy woj. mazowieckie i spadki na poziomie 10 proc., ale mamy dziś woj. podkarpackie ze spadkami na poziomie 4 proc. – dodał rzecznik.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł