Strajk jednodniowy w Grupie Energa

Strajk jednodniowy w Grupie Energa (fot. energa.pl/logo)
PAP / ad

W Grupie Energa rozpoczął się w poniedziałek rano ośmiogodzinny strajk. Załoga domaga się m.in. podwyżki pensji w wysokości 10 proc.

Jak poinformował PAP Piotr Piorun z komitetu protestacyjnego, strajk będzie trwał do godz. 15.00. "W tym czasie nie będziemy wykonywać bieżących prac związanych z obsługą klienta i planowych remontów" - wyjaśnił. Dodał, że - według wstępnych danych - do pracy nie przystąpiło ok. 4-5 tys. osób we wszystkich oddziałach Grupy Energi.

Władze firmy już kilka dni temu zapewniały, że strajk nie spowoduje żadnego zagrożenia dla klientów. Nie będzie przerw w dostawie prądu, a awarie będą usuwane.

Związki zawodowe są w sporze zbiorowym z kierownictwem Grupy Energa od prawie roku. Jego przedmiotem jest 10 postulatów związkowców dotyczących m.in. podwyżki pensji w wysokości 10 proc., uzgadniania przez zarząd z pracownikami planów restrukturyzacji spółki oraz uznania praw pracowniczych zawartych w umowie społecznej.

W skład Grupy Energa S.A. wchodzi 45 spółek zatrudniających 12,5 tys. osób. Firmy koncentrują swoją działalność na wytwarzaniu, dystrybucji i obrocie energią elektryczną, a także na obsłudze jej odbiorców. Energa dostarcza prąd do 7,3 mln odbiorców na północy i w centrum kraju. Ma ok. 16-proc. udział w rynku sprzedaży. W Grupie działa pięć związków zawodowych zrzeszających ponad połowę zatrudnionych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Strajk jednodniowy w Grupie Energa
Komentarze (15)
W
Wafel
23 czerwca 2010, 21:02
Taaak, związki zawodowe to centrum obrony każdej firmy - przed rozumem... Nigdy nie uwierzę żadnemu związkowcowi, a nawet jeśli ma czyste intencje to brakuje mu pojęcia o mikro i makroekonomii
M
matrix
23 czerwca 2010, 20:22
To mój ostatni post ! Życzę wszystkim, którzy oczerniają ciężko pracujących energetyków żeby tak przez miesiąc nie mieli światła i ... Wam zmiękną ! Jasne !!!! Możecie dzwonić do pośredniaka ! Tam pod fontanną na rynku są goście, którzy lubią się wyluzować i wszystko zrobią !!!! Nie ma ludzi nie zastąpionych !Puknijcie się się w głowę ! Powiem więcej ! Jak wróble donoszą to następny strajk w Energa będzie ostrzejszy ! Powiem więcej ! Prawie cała Polska stanie ! I nie tylko w Energetka! Media nic nie mówią, bo im zakazano ! WYBORY !!!! Iskrzy się wszędzie i coś w końcu p..., bo czas najwyższy !!! Co do dalszego dialogu, to muszę ocenić z kim tańczę ! Na razie mojej strony to był luz, blusssssssssssss !!! Pozdro !!!!
P
pepe
22 czerwca 2010, 22:39
Za tę strajkową dniówkę też zapłacimy Kingo, no bo przecież nikt im nie odliczy od pensji tych 8-u przebimbanych godzin. A spróbuj usatwić sobie wiatrak, albo nad rzeką mini elektrownię wodną, to prąd musisz im sprzedać a potem odkupić spowrotem, monopoliści jedni. I jeszcze tu gardłują, puściliby wolny rynek to zaraz na pysk by padli z tą swoją czerwoną strukturą. Jak nie wiesz, to nie kłam. Ja pracuję w enerdze i nikt nam nie zapłaci za strajk. Zarząd pozoruje dialog ze związkami i rozwala firmę, dzieli na spółki szykując do prywatyzacji. Tuski sprzedadzą energetykę jak tepsę i przehulaja kasę, zobaczysz !
M
matrix
22 czerwca 2010, 21:22
Wiadomość nowa jak partia Donalda Tuska (wcześniej był KL-D). Od 20 lat fachowcy jeżdźą po kraju i doprowadzają kolejne firmy do upadku żeby je potem tanio sprzedać. Tylko potem ludzie wszystko zapominają i znowu na nich głosują. Dobrze kombinujesz ! Zaczynasz coś kapować ! Zaskocz więc, że Związkom Zawodowym i pracownikom w Energa tak na prawdę  nie chodzi o kasę (i wcale nie zarabiają po 4800 zł na twarz,  bo to kłamstwo zarządu) tylko o przyszłość firmy ! Dla nich to już być, albo nie być !!! Postulatów jest 10 ! Płace to 1/10 ! W związku z powyższym zasięgnij głębiej tematu i później wyrażaj swoje żałosne opinie! Pozdro !
Jadwiga Krywult
22 czerwca 2010, 08:45
puściliby wolny rynek Do tego liczne związki zawodowe nie dopuszczą.
A
Alfista
22 czerwca 2010, 08:41
Za tę strajkową dniówkę też zapłacimy Kingo, no bo przecież nikt im nie odliczy od pensji tych 8-u przebimbanych godzin. A spróbuj usatwić sobie wiatrak, albo nad rzeką mini elektrownię wodną, to prąd musisz im sprzedać a potem odkupić spowrotem, monopoliści jedni. I jeszcze tu gardłują, puściliby wolny rynek to zaraz na pysk by padli z tą swoją czerwoną strukturą.
D
Dawid
22 czerwca 2010, 06:34
Wiadomość nowa jak partia Donalda Tuska (wcześniej był KL-D). Od 20 lat fachowcy jeżdźą po kraju i doprowadzają kolejne firmy do upadku żeby je potem tanio sprzedać. Tylko potem ludzie wszystko zapominają i znowu na nich głosują.
M
matrix
21 czerwca 2010, 22:52
Jeszcze jedno ! Za chwilę z polską energetyką będzie to co stało się z telekomunikacją ? Zarząd Energa SA to właśnie fachmani, którzy rozpieprzyli telekomunikację ! I co ??? Zatkao kakao ? Ciekawe do kogo będziecie dzwonić kiedy zgaśnie Wam światło ? W czyich rękach będzie polska energetyka ? Komu będziemy płacić za prąd i ile ???
M
matrix
21 czerwca 2010, 22:29
Ale mnie wnerwiacie ! Gówno wiecie o ciężkiej pracy energetyków, więc lepiej nie komentujcie! I tyle !!!!
Jadwiga Krywult
21 czerwca 2010, 18:44
W Grupie działa PIĘĆ związków zawodowych, a my za to zapłacimy, kiedy dostaniemy rachunki za prąd.
D
Dawid
21 czerwca 2010, 13:46
Alfista, oczywiście żartujesz. Podwyżka o 10 %, podczas gdy pracują na 200 %. Znam sytuację w tej branży. Właściciele niemieccy w Stoenie żadają żeby brygady złożone z 3 - 4 osób wykonywały taką samą pracę jak brygady 10 - 12 osobowe w Niemczech. Poziomu wynagrodzeń już nie porównuję bo pusty śmiech ogarnia.
A
Alfista
21 czerwca 2010, 13:25
Policję wysłać na tych strajkujących. Nie dość, że prąd za pół darmo to jeszcze takie podwyzki pensji im się marzą.
J
jazg
21 czerwca 2010, 13:16
To jest dorobek Kaczyńskich. Łączono firmy energetyczne pod pozorem, że mają one konkurować z europejskimi gigantami. A teraz rozwydrzone załogi szantażują wszystkich.
A
Alfista
21 czerwca 2010, 10:27
Ciekawe ilu energetyków wczoraj głosowało na Komorrę?
A
ABAR
21 czerwca 2010, 10:08
Skoro załoga wysuwa postulaty, to albo sama widzi możliwość ich realizacji, albo została tak poinformowana. Nieprzestrzeganie zawartych umów społecznych, a przy tym brak dialogu z załogą, może świadczyć o braku pomysłu na uzdrowienie zakładu. Rozwiązanie problemów podwyżką cen energii nie wchodzi już w grę, teraz należałoby zabrać się do roboty zarówno na dole jak i na górze.