Sylwetka pary prezydenckiej

Prezydent Bronisław Komorowski z żoną Anną odwiedził cmentarz na warszawskich Powązkach, by złożyć kwiaty na grobie rodziny Komorowskich (fot. PAP/Paweł Kula)
PAP / slo

Bronisław Komorowski ma 58 lat. Urodził się w Obornikach Śląskich k. Wrocławia, w rodzinie o silnych tradycjach niepodległościowych, ziemiańskich i wojskowych, pochodzącej z Litwy. W 1957 roku cała rodzina - rodzice, on i jego dwie siostry - przenieśli się do Józefowa pod Warszawą. Dwa lata później rodzina Komorowski przeprowadziła się do Pruszkowa.

Według matki Bronisława, Jadwigi Komorowskiej – jej syn nie był prymusem, ale miał swoje zainteresowania – historię, którą czytał po nocach. Gdy zaangażował się w działalność opozycyjną bała się o niego, ale jego przystąpienie do opozycji przyjęła naturalnie. Nigdy nie kwestionowała tego, co robił, ponieważ jak wspominała ona wraz z mężem działali w czasie wojny w AK.

W liceum Komorowski brał udział w manifestacjach, m.in. w czasie wydarzeń marcowych w 1968 roku. Pierwszy raz został aresztowany za działalność opozycyjną w 1971 roku. Uczestniczył w akcjach pomocy dla poszkodowanych robotników Radomia i Ursusa. Współpracował z Komitetem Obrony Robotników oraz Ruchem Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Organizował manifestacje patriotyczne. Był podziemnym drukarzem, kolporterem i wydawcą, m.in. Biblioteki Historycznej i Literackiej. Był redaktorem niezależnego, podziemnego pisma "ABC".

DEON.PL POLECA

W 1977 roku Komorowski ukończył historię na Uniwersytecie Warszawskim. W tym samym roku rozpoczął pracę w Zespole Prasy PAX. Podczas studiów był instruktorem harcerskim i organizatorem turystyki pieszej i kajakowej; działał również w studenckim ruchu naukowym, był m.in. prezesem Koła Naukowego Historyków.

W 1970 roku harcerstwie poznał swoją żonę Annę. Spotkali się na rajdzie harcerskim w Puszczy Kampinoskiej. Zaiskrzyło dopiero po dwóch latach znajomości. Siedem lat później Komorowscy pobrali się.

Anna Komorowska urodziła się w 1952 roku w Warszawie. Ukończyła filologię klasyczną na Uniwersytecie Warszawskim. Jest katoliczką. Komorowscy mają pięcioro dorosłych dzieci: Zofię, Tadeusza, Marię, Piotra i Elżbietę oraz wnuka Stanisława.

- Ania jest osobą bardzo dzielną, odważną, dobrze zorganizowaną. W jej naturze nie jest działanie dla siebie, ale dla innych. Bardzo wiele jej zawdzięczam. Decydując się na małżeństwo ze mną wiedziała, w co wchodzi, ale nigdy się nie skarżyła. Razem ze mną dzielnie znosiła rewizje bezpieki, aresztowania, moje internowanie – tak Komorowski opisywał swoją żonę, przed wyborami prezydenckimi, na swojej stronie internetowej.

W latach 1980-1981 pracował w Ośrodku Badań Społecznych NSZZ "Solidarność" Regionu Mazowsze. Internowany w czasie stanu wojennego. Komorowski wspominał, że gdy bezpieka przychodziła aby go aresztować, żona wręczała mu szczoteczkę do zębów, sweter, skarpety i Pismo Święte. Był z niej dumny, gdy brnęła kilka kilometrów przez śnieg, z plecakiem aby dotrzeć do ośrodka, w którym przebywał internowany.

W okresie stanu wojennego i później, do 1989 roku, Komorowski pracował jako nauczyciel w niższym seminarium duchownym w Niepokalanowie. Po 1989 roku został członkiem władz krajowych Wspólnoty Polskiej - stowarzyszenia wspomagającego Polaków poza granicami kraju. Był także przewodniczącym Fundacji Pomocy Bibliotekom Polskim; prezesem Zarządu Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego i prezesem Ligi Morskiej i Rzecznej. W latach 1989-1990 - dyrektor gabinetu w Urzędzie Rady Ministrów. Pełnił funkcję cywilnego wiceministra obrony narodowej ds. wychowawczo-społecznych w rządach Tadeusza Mazowieckiego, Jana Krzysztofa Bieleckiego i Hanny Suchockiej (1990-1993).

Na początku lat 90. związany był z Unią Demokratyczną, a potem z Unią Wolności. Jako kandydat UD zdobył mandat poselski w wyborach do Sejmu w latach 1991 i 1993. W roku 1997 z grupą działaczy UW, w tym Janem Rokitą, utworzył Koło Konserwatywno-Ludowe, które przyłączyło się do nowo utworzonego Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. W 1997 r. Komorowski wszedł do Sejmu z listy Akcji Wyborczej Solidarność. W latach 1997-2000 przewodniczył sejmowej Komisji Obrony Narodowej, a w latach 2000-2001 był ministrem obrony narodowej w rządzie Jerzego Buzka.

W roku 2001, jeszcze jako minister w mniejszościowym rządzie AWS, Komorowski wraz z częścią działaczy SKL związał się z Platformą Obywatelską. Z listy tego ugrupowania kandydował w 2001 roku w wyborach do Sejmu IV kadencji. Wkrótce wystąpił z SKL i zaangażował się w działalność PO. Od 2004 do 2006 r. był przewodniczącym mazowieckiej Platformy.

Komorowscy mają pięcioro dorosłych już dzieci: Zofię, Tadeusza, Marię, Piotra i Elżbietę oraz wnuka Stanisława. Anna Komorowska uczyła przez kilka lat łaciny w warszawskich szkołach, później, ze względu na wychowywanie dzieci, pracowała udzielając korepetycji. Po 1989 r. przez kilka lat współpracowała z towarzystwem ubezpieczeniowym. W 1995 roku postanowiła powrócić do pracy zawodowej ale nie miała pomysłu na siebie. Pojechała na kurs przygotowawczy w Nieborowie. Pracował pięć lat. Awanse i kariera nie interesowały jej. Obecnie nie pracuje zawodowo.

10 kwietnia, po tragicznej śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego pod Smoleńskiem Bronisław Komorowski, jako marszałek Sejmu przejął obowiązki głowy państwa. Decyzją Komorowskiego I tura wyborów prezydenckich odbyła się 20 czerwca, czyli w ostatnim możliwym terminie, zgodnie z życzeniem PiS i SLD, które w katastrofie straciły swoich kandydatów do urzędu głowy państwa.

Pełniąc obowiązki prezydenta, Komorowski m.in. potwierdził rozwiązanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w jej obecnym składzie, powołując do składu Rady Krzysztofa Lufta i Jana Dworaka. Jako pełniący obowiązki prezydent zgłosił kandydaturę Marka Belki na prezesa NBP (dotychczasowy prezes Sławomir Skrzypek zginął w katastrofie smoleńskiej). Opozycja, a także koalicyjne PSL, skrytykowały go za pośpiech, uważając, że powinien zaczekać do wyborów. 9 maja w Moskwie Komorowski wziął udział w obchodach 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.

W połowie maja Komorowski ogłosił powołanie w nowym składzie Rady Bezpieczeństwa Narodowego; z premierem Donaldem Tuskiem, wicepremierem Waldemarem Pawlakiem, marszałkami Sejmu i Senatu oraz liderami PiS Jarosławem Kaczyńskim i SLD Grzegorzem Napieralskim. Rada obradowała w związku z katastrofą smoleńską i z powodzią, oraz w sprawie Afganistanu.

Jako p.o. prezydent Komorowski podpisał nowelę ustawy o IPN (zmieniającą zasady wyboru władz Instytutu i poszerzającą dostęp do jego akt), którą Lech Kaczyński chciał zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego. Swoją decyzję, argumentował tym, że nie znalazł żadnego powodu, dla którego "mielibyśmy się obawiać niekonstytucyjności nowelizacji".

Komorowski został kandydatem PO na prezydenta w wyniku partyjnych prawyborów, w których konkurował z szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Marszałek Sejmu wygrał prawybory stosunkiem głosów 68,5 do 31,5.

W swojej kampanii zapowiedział m.in. utrzymanie KRUS; wprowadzenie 50-procentowej zniżki na przejazdy dla studentów (choć w 2008 roku głosował przeciwko nim w Sejmie); utrzymanie wydatków na armię na poziomie 1,95 proc. PKB, kontrakty na następne tysiąc kilometrów autostrad; podwyżki dla nauczycieli; powszechny internet i powrót żołnierzy z Afganistanu.

Bronisław Komorowski, kandydat PO na prezydenta nie ustrzegł się wpadek. Na jednej z konferencji prasowych dziennikarze wypatrzyli wśród dokumentów, które miał ze sobą Komorowski wydruk ze strony internetowej encyklopedii Wikipedia na temat Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Zdarzyło mu się powiedzieć, że Polska wyjdzie z Paktu Północnoatlantyckiego, mając na myśli perspektywę wyjścia polskich wojsk z Afganistanu. W jednej z wypowiedzi sugerował, że mieszkańcy Poznania i Krakowa są nazbyt oszczędni. W innej wypowiedzi na temat powodzi kandydat ocenił, że "woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do głównej rzeki i do Bałtyku".

Komorowski twierdził, że trzeba szybko powołać szefa NBP, bo ten zwołuje Radę Polityki Pieniężnej, która ustala kursy. Tymczasem Rada tylko decyduje o poziomie stóp procentowych NBP. O przystąpieniu do strefy euro marszałek powiedział, że powinno nastąpić, gdy będzie się ona rozwijać szybciej niż Polska. Kraje strefy euro cechują się rozwiniętą gospodarką, Polska jest gospodarką rozwijającą się.

Komorowski miał też problem ze znajomością konstytucji. W swojej debacie z Radosławem Sikorskim mówił, że podpisałby zmianę konstytucji ograniczającą weto prezydenta. Tymczasem prezydent nie mógłby nie podpisać ustawy, która zmieniałaby w konstytucji jego uprawnienia.

W wyborach prezydenckich Komorowski startował jako kandydat PO. W I turze wyborów uzyskał 41,54 proc. poparcia, a jego konkurent, z którym zmierzył się w II turze, Jarosław Kaczyński (PiS) - 36,46 proc. 4 lipca w II turze wyborów prezydenckich Komorowski wygrał z Kaczyńskim: 53,01 proc. do 46,99 proc. głosów. 8 lipca - niedługo po ogłoszeniu wyników wyborów - Komorowski złożył mandat poselski, a tym samym przestał być marszałkiem Sejmu i pełniącym obowiązki prezydenta.

Nowy prezydent znany jest z zamiłowania do pisania wierszy. Napisał m.in. krótki utwór dla swoich klubowych koleżanek, które udzieliły mu poparcia w partyjnych prawyborach: "Wielkie dzięki, drogie panie, wielkie dzięki koleżanki, za poparcie, za zachętę, bym w wyborcze stawał szranki. Wielkie dzięki, ale przyznam, że gdy tyle pań dokoła, nie wybory mi się marzą, ale inne kwestie zgoła".

Pasją Komorowskiego jest także łowiectwo, ale właśnie to hobby wywołało w kampanii prezydenckiej wiele kontrowersji. Anna Komorowska tłumaczyła męża w jednym z wywiadów prasowych, że obiecał on zawiesić swoje myślistwo i od teraz będzie polował na zwierzęta z aparatem fotograficznym.

Żona Komorowskiego włączyła się w kampanię męża dopiero pod jej koniec. Nie powiedziała przed wyborami, jaką zamierza być pierwszą damą, ponieważ uważa, że model sprawowania funkcji pierwszej damy zależy od charakteru i temperamentu. - Na pewno wiele rzeczy mi się podobało w sposobie, jaki wypełniała rolę pierwszej damy i pani Jolanta Kwaśniewska, i pani Maria Kaczyńska - mówiła dziennikarzom Komorowska. - Jestem Anna Komorowska i mam nadzieję sobą zostać - podkreślała. - Żona prezydenta powinna być wrażliwa, ciepła, budzić zaufanie i godnie reprezentować kraj - mówiła przed wyborami Komorowska.

Na pytanie o ocenę prezydentury Lecha Kaczyńskiego odpowiedziała: - Powstała atmosfera, że w ogóle nie wolno o tym mówić lub można mówić tylko dobrze. Nie oceniam go jako człowieka, tylko jako prezydenta. Nie byłam zwolenniczką jego prezydentury, nie zmieniłam zdania w tej sprawie. O Marii Kaczyńskiej jako poprzedniej pierwszej damie powiedziała: - Myślę, że poradziła sobie bardzo dobrze. A początki miała trudne. Ilość złośliwości, z którymi się spotkała, była bardzo duża. Ale udźwignęła to.

Żona prezydenta uważa, że in vitro to "sprawa sumienia każdego człowieka i każdy w swoim sercu powinien to rozważyć", a parytety można by wprowadzić na próbę.

Według Komorowskiej kobiety powinny mieć wybór, czy chcą zostawać w domu i zajmować się opieką nad dziećmi, czy też stawiać na karierę. Nie wyobraża sobie siebie jako „kobiety siedzącej w domu w roli paprotki", choć gdy urodziły się dzieci, dokonała wyboru i została w domu.

Dla żony prezydenta, polityka jest ciekawa, gdy jest prowadzona z klasą. Przyznała, że ma wielki szacunek i sympatię dla premiera Tadeusza Mazowieckiego. - W dniu, w którym miał słynne expose, urodziłam piąte dziecko - wspominała Komorowska.

Przypomniała, że była przeciwniczką Okrągłego Stołu, chociaż teraz inaczej ocenia te wydarzenia. - 20 lat temu człowiek był 20 lat młodszy i wydaje się, że mniej mądry. Ale po 20 latach wiem, że nie było to mądre, bo życie, a szczególnie polityka, składa się z kompromisów. Ten z 4 czerwca 1989 roku był dla Polski zbawienny - podkreśliła pierwsza dama.

Anna Komorowska komentuje działalność i wystąpienia męża: - Nie raz zdarzało mi się powiedzieć po powrocie męża do domu, że przesadził. Kiedyś mówiłam od razu, jak wszedł do domu, a mnie czymś zdenerwował. Teraz wiem, że trzeba dać mu czas, żeby „odparował”, nie zaatakować na wstępie i wyczekać na moment, kiedy będzie w stanie krytykę przyjąć. Tego nauczyłam się i uważam, że to jest skuteczne.

Poza Warszawą, ważnym miejscem dla rodziny Komorowskich jest Buda Ruska na Suwalszczyźnie, gdzie mają dom. To tam odbywa się wiele rodzinnych uroczystości. Obecnie Komorowscy mieszkają w mieszkaniu na warszawskim Powiślu. Jako para prezydencka przez kilka miesięcy mają mieszkać w Belwederze, ponieważ w Pałacu Prezydenckim odbywa się poważny remont.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sylwetka pary prezydenckiej
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.