"Szabla Wołodyjowskiego" dla Limbacha

PAP/PR

Niemiec Nicolas Limbach wygrał w Warszawie 55. edycję turnieju szermierczego Pucharu Świata "O Szablę Wołodyjowskiego", pokonując w finale Węgra Csabę Galla 15:6. Najwyżej z Polaków - na 13. pozycji - został sklasyfikowany Marcin Koniusz (AZS AWF Katowice).

Zwycięstwo Limbacha nie podlegało dyskusji i nie stanowi niespodzianki. Niemiec to ubiegłoroczny mistrz globu z Antalyi i najwyżej obecnie notowany szablista na świecie. W walce o "Szablę Wołodyjowskiego" największe kłopoty sprawił mu doświadczony Francuz Julien Pillet, który w ćwierćfinale był gorszy tylko o jedno trafienie.

Finał był formalnością, a jego przebieg odzwierciedlał różnicę między Limbachem a 135. obecnie w rankingu FIE Gallem. Niemiec wygrał 15:6.

Wcześniej zwycięzca wyeliminował trzech Polaków, w tym w 1/8 finału Marcina Koniusza, wygrywając 15:12. Szablista AZS AWF Katowice jako jedyny z biało-czerwonych zakwalifikował się do czołowej "16", potwierdzając, że w tym turnieju gospodarzom ściany nie pomagają.

Na liście triumfatorów tej imprezy, która odbywa się od 1955 roku i jest obecnie najstarszą wśród wszystkich zawodów Pucharu Świata, znajdują się tylko cztery polskie nazwiska: wygrywali zmarły przed pięcioma laty Jerzy Pawłowski, Emil Ochyra, Tadeusz Piguła i Norbert Jaskot. Od ostatniego triumfu Polaka minęło już 13 lat. Przed czterema laty bliski zwycięstwa był Koniusz, ale w finale przegrał z Hiszpanem Jaime Martim 14:15.

Poza Limbachem faworyci zawiedli. Wicemistrz świata i trzeci w rankingu FIE Węgier Tamas Decsi zajął 18. miejsce, czwarty na świecie Koreańczyk Eun Seok Oh był dziewiąty, a tuż za nim uplasował się Marti.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Szabla Wołodyjowskiego" dla Limbacha
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.