Bachelet nawiązała do nagrań, które uważa za wiarygodne, pokazujących egzekucję dwóch armeńskich żołnierzy w mundurach przez wojska azerbejdżańskie.
"Międzynarodowe prawo humanitarne nie może być wyraźniejsze. Ataki przeprowadzone z naruszeniem zasady proporcjonalności mogły być zbrodniami wojennymi, a strony mają obowiązek zbadania takich naruszeń w sposób skuteczny, szybki, szczegółowy i bezstronny i osoby odpowiedzialne muszą zostać postawione przed sądem" - podkreśliła.
Bachelet potępiła zwłaszcza zastosowanie amunicji kasetowej, która jest szczególnie niebezpieczna dla ludności cywilnej i której użycie zostało udowodnione w tym konflikcie "przez obie strony".
Jeśli chodzi o nagrania egzekucji, Bachelet nie podała żadnych szczegółów, ale podkreśliła, że ich autentyczność została udowodniona "w dokładnych śledztwach mediów".
"Zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym umyślne zabójstwo osób podlegających ochronie stanowi poważne naruszenie konwencji genewskiej, a zatem stanowi zbrodnię wojenną" - podkreśliła Wysoka Komisarz. Jej zdaniem na temat tej sprawy powinien wypowiedzieć się właściwy trybunał.
Górski Karabach, enklawa ormiańska w Azerbejdżanie i otaczające je obwody azerskie, które od niemal trzech dekad są okupowane przez Ormian, to oficjalnie część Azerbejdżanu. Enklawa jest zamieszkana i całkowicie kontrolowana przez Ormian. W konflikcie o nią w latach 1991-1994 zginęło około 30 tys. ludzi.
Od wznowienia ostrej fazy konfliktu 27 września już trzykrotnie ogłaszano porozumienia o zawieszeniu broni. Nie okazały się one trwałe, strony niemal natychmiast oskarżały się wzajemnie o łamanie postanowień. Łącznie zanotowano już ponad tysiąc ofiar śmiertelnych - żołnierzy i cywilów.
Skomentuj artykuł