Wakacje all inclusive obok barykady

(fot. EPA/Kerim Okten)
PAP / drr

Antyrządowe protesty i zamieszki rozszerzyły się już na całą Turcję. Z tego powodu tamtejsi hotelarze zaczynają przebąkiwać o braku nowych rezerwacji, a nawet pierwszych rezygnacjach z przyjazdów. Tymczasem co roku do tego kraju przyjeżdża 40 mln turystów - informuje "Metro".

Owe obawy nie powinny dotyczyć przyjazdów polskich turystów. Nawet nasze MSZ wyjeżdżającym do Turcji zaleca jedynie zachowanie ostrożności i unikanie zgromadzeń publicznych. Natomiast cytowani przez gazetę przedstawiciele polskich biur podróży zapewniają, że jak dotąd żaden z klientów nie zrezygnował z wyjazdu do Turcji. Zdarzają się sporadyczne pytania o bezpieczeństwo, jednak nie odnotowano spadku sprzedaży wycieczek. Zainteresowanie nimi nawet rośnie wraz ze zbliżającymi się wakacjami.

Niektórzy uważają też, że niepewna sytuacja w kraju powinna wpłynąć na ewentualną obniżkę cen. Touroperatorzy nie zamierzają jednak tego robić. Z aktualnych danych Polskiego Związku Organizatorów Turystyki wynika, że za tygodniowe wakacje w Turcji płacimy obecnie ok. 2,4 tys. zł za osobę. Popularniejszy od Turcji jest jedynie Egipt (średnia cena 2 tys. zł za osobę) i dzierżąca palmę pierwszeństwa Grecja (2,3 tys. zł za osobę).

Gazeta przypomina, że równie odważni Polacy byli dwa lata temu, gdy w Egipcie w styczniu 2011 r. rozpoczęły się protesty przeciw rządom prezydenta Hosniego Mubaraka. Mimo, że większość turystów z zachodniej Europy wstrzymywała się z przyjazdami, my jeździliśmy tam bez obaw.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wakacje all inclusive obok barykady
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.