Wciąż przybywa bogatych Polaków

PAP / drr

Liczba osób bogatych i zamożnych w Polsce w 2011 roku powinna wyraźnie przekroczyć 650 tys. osób. Przyczyną tego wzrostu będzie przede wszystkim ciągle szybko rosnąca liczba osób w drugim przedziale podatkowym - wynika z szacunków firmy doradczej KPMG.

- Głównymi przyczynami wzrostu liczebności osób bogatych i zamożnych są: systematyczny wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej oraz stosunkowo wysoki poziom wzrostu gospodarczego. Te dwa czynniki powodują, że z roku na rok duża grupa osób zaliczonych do kategorii aspirujących, która liczy obecnie około 2 mln osób, będzie trafiać do kategorii osób zamożnych - mówi Andrzej Marczak, partner w KPMG.

DEON.PL POLECA


Do grupy bogatych analitycy KPMG zaliczają osoby, które mają przeciętny dochód miesięczny powyżej 20 tys. zł brutto (oraz aktywa płynne o wartości powyżej 1 mln dolarów - gotówkę, lokaty, obligacje). Ich liczbę szacuje się w Polsce na ok. 50 tys.

W 2009 roku liczba osób bogatych i zamożnych wzrosła o 5,6 proc. w porównaniu z 2008 r. Łączny dochód tej grupy w 2009 roku wyniósł prawie 117 mld zł. Prawie 70 proc. osób bogatych i zamożnych rozliczało się z urzędem skarbowym według skali podatkowej; pozostałą część stanowili podatnicy opodatkowani według liniowej stawki 19 proc.

Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że począwszy od 2001 roku liczba bogatych i zamożnych Polaków systematycznie rośnie. Z pogorszeniem mieliśmy do czynienia tylko raz - właśnie w 2001 r., gdy liczba bogatych spadła w porównaniu z poprzednim rokiem (z 307,2 tys. w 2000 r. do 227,3 tys. w 2001 r.).

Liczba bogatych przekroczyła 300 tys. w 2004 r., 400 tys. - w 2006 r., 500 tys. - w 2008 r., a rok później - ponad 600 tys.

Jeśli chodzi o średnie zarobki, to bogaci i zamożni mają średnią w wysokości 15 280 zł, a aspirujący 5277 zł miesięcznie.

- Specyfika wzrostu liczby bogatych i zamożnych Polaków pozwala też przypuszczać, że możliwy jest delikatny spadek tempa wzrostu przeciętnego miesięcznego dochodu osób najbogatszych. Osoby, które będą dołączały do grona bogatych i zamożnych w większości przypadków jedynie minimalnie przekroczą próg podatkowy i mogą mieć dochody na poziomie tylko nieznacznie przekraczającym 7 tys. zł brutto miesięcznie - mówi Marczak.

Jego zdaniem przyrost liczby osób bogatych opodatkowanych stałą stawką podatku liniowego (19 proc.) będzie miał mniejsze znaczenie - co bierze się z mniejszej liczebności tej grupy (stanowi ona jedynie ok. 30 proc. łącznej liczby osób bogatych i zamożnych) oraz niższej dynamiki wzrostu jej liczebności w badanym okresie. Nasze wcześniejsze szacunki dotyczące wzrostu liczby bogatych i zamożnych Polaków w 2010 roku również wydają się z dzisiejszej perspektywy zbyt ostrożne - co dowodzi, że spowolnienie gospodarcze oraz niepewność na rynkach finansowych na świecie w ubiegłym roku nie przełożyły się na wyhamowanie tempa wzrostu liczebności osób zamożnych i bogatych.

Najwięcej bogatych i zamożnych mieszka w woj: mazowieckim, śląskim, wielkopolskim, małopolskim.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wciąż przybywa bogatych Polaków
Komentarze (4)
A
a
10 października 2011, 21:00
Przepraszam! chodzi oczywiscie o biednych chlopow, ktorzy musieli placic dziesiecine.
A
a
10 października 2011, 20:56
W Zachodniej Europie slychac juz od lat " bogaci beda coraz bogatsi, a biedni coraz biedniejsi" i tak sie tez dzieje. Ludzie sa bezwolni, niezdolni do jakiegokolwiek sprzeciwu, niezdolni do logicznego myslenia, gdyz maja mozgi wyprane przez media i darmowe gazety, kreujace ich swiadomosc. Maja igrzyska i chleba tez dostaja. Placa podatki segajace 70%, reszte pochlaniaja kredyty.Wspolczesne niewolnictwo kwitnie, tylko tych niewolnikow jakos za duzo. Pomyslec, ze moj nauczyciel historii, bardzo sie oburzal mowiac o biednych chlopach, placic dziesiecine.
O
obywatel
10 października 2011, 20:00
 a co to jest 650tys? nic. kropla w morzu. 1,7%... to co to oznacza? ze tylko niecałe 2% społeczeństwa nie ma problemów. tylko 2% społeczeństwa nie musi przejmowac się tym, że Tusk zabrał im pieniądze z emerytury
P
polonopitek
10 października 2011, 11:48
Czy aby ci "bogaci" większośc swoich dochodów nie wydają na spłate kredytów? I to w ZAGRANICZNYCH bankach?