20 pytań do Tuska w sprawie katastrofy
Pełniący obowiązki szefa klubu PiS Marek Kuchciński wysłał do premiera Donalda Tuska list, w którym prosi o przedstawienie informacji dotyczących podstaw prawnych i sposobu badania katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem.
W liście, Kuchciński w imieniu klubu PiS zadał premierowi 20 pytań. Według Kuchcińskiego jest coraz więcej wątpliwości dotyczących katastrofy, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, a mimo to opinia publiczna nie ma "podstawowych informacji" dotyczących jej przyczyn.
Parlamentarzyści PiS chcą wiedzieć m.in. jaka jest podstawa prawna współdziałania polskiej i rosyjskiej prokuratury i dlaczego rząd dokonał takiego, a nie innego wyboru w tej sprawie.
Pytają też czy istnieje możliwość przekazania śledztwa polskiej prokuraturze albo przekazania go międzynarodowej grupie śledczej. Posłowie chcą ponadto wiedzieć, jakie "okoliczności prawne i faktyczne" legły u podstaw niewystąpienia przez polski rząd na podstawie konwencji chicagowskiej z wnioskiem o przejęcie od Rosjan badania okoliczności katastrofy.
Kuchciński pyta w liście do premiera również o to, czy strona polska ma pewność, że strona rosyjska zabezpieczyła prawidłowo całość materiału dowodowego, dlaczego przy wszczęciu śledztwa przyjęto jedynie zapis kodeksu karnego mówiący o zaistnieniu nieumyślnej katastrofy w ruchu lotniczym, "wykluczając inne dalej idące wersje" oraz ilu funkcjonariuszy służb państwowych i prokuratorów pracuje przy śledztwie.
W czwartek PiS przygotowało projekt rezolucji wzywającej premiera Donalda Tuska do wystąpienia do władz Rosji o przekazanie stronie polskiej prowadzenia postępowania w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Sejm zdecydował jednak, że się nią nie zajmie.
Premier zaś, w odpowiedzi na przedstawiony przez PiS projekt rezolucji, przekonywał w czwartek, że ewentualne przekazanie Polsce śledztwa w sprawie katastrofy byłoby możliwe po podpisaniu specjalnej umowy. Ocenił też, że ta inicjatywa PiS ma dobre intencje, ale "mija się z pewną rzeczywistością prawną i organizacyjną". Tusk zaznaczył, że śledztwa w sprawie katastrofy prowadzą niezależnie prokuratury polska i rosyjska i - jak podkreślił - nie otrzymał żadnych sygnałów, by nasi śledczy mieli jakiekolwiek trudności w kontaktach z rosyjskimi odpowiednikami. Szef rządu oświadczył ponadto, że Polska oczekuje od Rosjan pieczołowitego zabezpieczenia miejsca, w którym rozbił się samolot.
Skomentuj artykuł