3 ofiary katastrofy śmigłowca k. Starej Kiszewy

Zobacz galerię
PAP / drr

W okolicach Starej Kiszewy (Pomorskie) w piątek rano rozbił się śmigłowiec. Policja poinformowała, że zginęły trzy osoby. Maszyna spadła na pole i zapaliła się.

O trzech ofiarach śmiertelnych poinformował PAP Piotr Kwidziński z policji w Kościerzynie. "Na miejscu jest grupa dochodzeniowo-śledcza, prokurator oraz biegli medycyny sądowej" - powiedział Kwidziński. Nie określono jeszcze ani typu śmigłowca, ani tego, do kogo należała maszyna - dodał. Poinformował, że wypadek spowodował tak liczne obrażenia u ofiar, że ich identyfikacja będzie bardzo trudna.

Kwidziński poinformował też, że na miejsce wypadku jadą już eksperci Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, którzy - równolegle z policją i prokuraturą - będą wyjaśniać przyczyny zdarzenia.

Jak powiedział PAP przebywający na miejscu zdarzenia komendant powiatowy straży pożarnej w Kościerzynie bryg. Tomasz Klinkosz, śmigłowiec uległ całkowitemu zniszczeniu. "Jego szczątki są rozrzucone na powierzchni około tysiąca metrów kwadratowych. Z pewnością to, czego nie zniszczył upadek, zniszczył pożar" - wyjaśnił.

Dodał, że straż pożarna została poinformowana o wypadku kilka minut przed godz. 10. Maszyna spadła na pole znajdujące się mniej więcej w połowie odległości pomiędzy miejscowościami Stara Kiszewa i Wygonin.

Marek Kaczor z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Gdańsku poinformował, że w gaszeniu maszyny brało udział osiem zastępów straży pożarnej. Z wstępnych informacji straży wynika, że maszyna należała do osoby prywatnej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

3 ofiary katastrofy śmigłowca k. Starej Kiszewy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.