9 miesięcy po katastrofie i kwiaty przed Pałacem

(fot. prezydent.pl)
PAP / drr

W poniedziałek rano - dziewięć miesięcy po katastrofie smoleńskiej - politycy PiS, wraz z prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim, złożyli wieniec przed Pałacem Prezydenckim.

Wcześniej politycy PiS wzięli udział - jak co miesiąc - w mszy świętej w kościele seminaryjnym.

Przed Pałacem Prezydenckim byli m.in.: wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński, szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, szef komitetu wykonawczego PiS Joachim Brudziński. Obecni byli także przedstawiciele rodzin zmarłych w katastrofie smoleńskiej, m.in. Andrzej Melak.

Osoby zgromadzone przed pałacem odmówiły modlitwę oraz odśpiewały hymn narodowy. Zebrani wznosili okrzyki: "Chcemy prawdy. Dosyć kłamstwa", "Żądamy komisji międzynarodowej".

Przybyli trzymali w rękach flagi oraz transparent z napisem: "Panie Tusk za skandaliczne śledztwo smoleńskie, człowiek honoru strzeliłby sobie w głowę. Wystarczy pana dymisja wraz z rządem PO".

Jarosław Kaczyński wraz z politykami PiS udali się na Wojskowe Powązki, by pomodlić się nad grobami zmarłych w katastrofie. Kilkadziesiąt osób zostało przed Pałacem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

9 miesięcy po katastrofie i kwiaty przed Pałacem
Komentarze (5)
PP
powinnością przypominać
10 stycznia 2011, 17:15
Szczucie, głoszenie pogardy i nienawiści przyszłego prezydenta i POlityków wobec ludzi, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej. Wypowiadano takie  powiedzenia, które mogły zostać uznane za zapowiedź tego działania. Niezmiernie skwapliwe wręcz gorączkowe i błyskawiczne skorzystanie z okazji do zajmowania stanowisk tych, którzy zginęli, rozpoczynając od samego siebie, zwalniając poprzedników. Pierwsza decyzja dotyczyła usunięcie krzyża mimo iż prezydent jest człowiekiem o poglądach tradycyjnych, całą rodziną pojawia się na niedzielnych Mszach świętych. W czasach, kiedy Pan Jezus chodził po ziemi, najpobożniejszymi ludźmi byli faryzeusze i uczeni w piśmie. I co z tej ich pobożności wyniknęło?  KONIECZNE I SŁUSZNE PALIĆ ZNICZE POD PAŁACEM PREZYDENCKIM
PZ
Polska zniewolona czy co?
10 stycznia 2011, 16:06
Czy ktoś może mi wyjaśnić, dlaczego oni to robią pod pałacem prezydenckim, a nie w miejscu pochówku prezydenta lub na Powązkach, przy pomniku ofiar tej katastrofy? nie pod prywatnym domem obywatela, komuż to może przeszkadzać, Polakowi ? ofiary katastrofy to sprawa narodowa, zginął Prezydent Polski w trakcie pełnienia Urzędu którego ostatnim mieszklaniem był pałac i zginęli bardzo dla Polski ważni i zasłużeni ludzie, czy moze ktoś wyjaśnić dlaczego to aż tak niewygodne to dla niektórych ? To piękna polska tradycja wspominać zmarłych, zapalić znicze i pomodlić się.
A
Anna
10 stycznia 2011, 13:52
Jestem przekona że TO kolejna przedrukowana informacja z PAP aby wykazać sie wielkĄ aktywności komentaorów. Tylko że to jest jezuicki portal i chyba ma inną role niż onet czy wp? Bije rekordy komentarzy o. Żmudziński informacją o Owsiaku (oczywiście bez moderacji) a teraz jezuici znaleźli nowy temat - TEŻ BĘDZIE BEZ MODERACJI. Deonie opamietaj się
M
marzycielka
10 stycznia 2011, 13:43
No właśnie, gdzie sens i logika? Po prostu robą zamieszanie by o nich pisano i mówiono, robią wszystko by zwracać na siebie uwagę, denerwować innych, podburzać naiwnych a wieczorem pewnie będą straszyć biednych ludzi z pochodniami ... dobrze, że jestem daleko od stolicy bo aż strach bieże.
10 stycznia 2011, 13:34
Czy ktoś może mi wyjaśnić, dlaczego oni to robią pod pałacem prezydenckim, a nie w miejscu pochówku prezydenta lub na Powązkach, przy pomniku ofiar tej katastrofy?