"Aby religia była tam, gdzie państwo się kończy"

(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / mik

Kilkaset osób wzięło udział we wtorek w wiecu na Placu Konstytucji w Warszawie, zorganizowanym przez SLD. Jego uczestnicy domagali się przestrzegania świeckości państwa; podpisywali się pod apelem do władz o respektowanie konstytucyjnej zasady rozdziału Kościoła od państwa.

Szef SLD Grzegorz Napieralski przemawiając do zebranych wezwał do przestrzegania ustawy zasadniczej w kwestiach bezstronności religijnej. Jego zdaniem, dzisiaj w rękach rządzących jest wielka odpowiedzialność, aby sprawę sporu wokół krzyża przed Pałacem Prezydenckim doprowadzić do pozytywnego końca.

- I wierzę głęboko, że jest możliwy dialog w Polsce wszystkich sił politycznych, wyznań i środowisk, aby państwo było dla wszystkich, aby państwo było świeckie, a religia była tam, gdzie państwo się kończy - mówił lider Sojuszu.

- To, co zobaczyliśmy kilka dni temu pod Pałacem Prezydenckim zdziwiło nas, a niektórych nawet przeraziło. Przecież chcieliśmy innej Polski, nowoczesnej, otwartej. Polski, która jest dla wszystkich: wierzących i niewierzących, bo to jest nasza ojczyzna - mówił Napieralski.

Podkreślił, że Pałac Prezydencki jest symbolem władzy, ale takiej, która dba o wszystkich, czyli słabszych i mocniejszych, wierzących i niewierzących. - Pod symbolem władzy wydarzyły się sceny, które nie powinny się wydarzyć, bo przecież konstytucja mówi: Polska jest dla wszystkich, ale tam, wtedy okazało się, że Polska nie jest dla wszystkich - powiedział.

Jego zdaniem, władza państwowa "potrafi zrobić więcej" dla symbolów religijnych i jednej religii. - Tak być nie powinno - uważa.

Napieralski nawiązał do wydarzeń sprzed tygodnia, kiedy krzyż stojący przed Pałacem Prezydenckim miał być przeniesiony do kościoła św. Anny. Ostatecznie zrezygnowano z tego; przeciwnicy przeniesienia krzyża krzyczeli wtedy: "Nie chcemy takich księży, to zdrajcy!", "Hańba". Na jednym z transparentów można było przeczytać "Witamy w PRL".

Lider Sojuszu zarzucił na wiecu politykom prawicy, iż symbole religijne i wiarę wykorzystywali przez dłuższy czas do celów politycznych. - I to doprowadziło do tego, że nie szanujemy konstytucji i dochodzi do takich scen (jak przed Pałacem Prezydenckim) - ocenił Napieralski.

Powiedział, że sprzeciwia się temu, by polityka wkraczała w sprawy duchowe. - Musi być jasna, czytelna granica, dokąd jest państwo, a odkąd zaczyna się nasza wiara - mówił.

Napieralski apelował, by szanować siebie nawzajem. - Jeżeli wierzymy, to miejmy (to) gorąco i bardzo głęboko w sercu, a nie róbmy z tego manifestacji politycznej - mówił Napieralski.

Rzecznik SLD Tomasz Kalita powiedział dziennikarzom, że organizując ten wiec Sojusz chce przypomnieć rządzącym, że w ustawie zasadniczej jasno zapisany jest rozdział Kościoła od państwa. - Domagamy się od władz państwa poszanowania konstytucji, respektowania jej zapisów - podkreślił.

Zwrócił uwagę, że wtorkowy wiec, to początek zbiórki podpisów pod apelem ws. zachowania świeckości państwa. - Chcieliby, aby podpisy były zbierane również w innych miastach Polski - mówił Kalita. Jednocześnie zapowiedział, że apel zostanie przekazany prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu oraz premierowi Donaldowi Tuskowi.

Z kolei wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich przekonywał, że zasada rozdziału Kościoła od państwa nie jest "jakąś fanaberią", tylko europejską normą, wynikającą z konstytucji.

W wiecu wzięło udział kilkaset osób zarówno starszych jak i młodszych, którym - jak mówili PAP - nie podoba się sytuacja związana z krzyżem pod Pałacem Prezydenckim oraz to, iż zasada świeckości państwa nie jest przestrzegana.

Oskar, jak mówił, przyszedł na wiec, ponieważ za "patologiczną" uważa sytuację, kiedy państwowy teren pod Pałacem Prezydenckim jest okupowany, zawłaszczany przez "zwolenników krzyża". - Opowiadam się za wszystkim, co ma na celu laicyzację państwa - dodał.

Pani Bożena, podpisała się pod apelem ponieważ - mówiła - chce, by w kraju był zachowany rozdział Kościoła od państwa. Opowiadała, że kiedy przechodziła obok Pałacu Prezydenckiego została uderzona parasolem przez jedną z osób "broniących krzyża" oraz wyzwana od bolszewików, Żydów, komunistów. - Sprzeciwiam się tem" - dodała.

Pani Eli - jak powiedziała - "nie podoba się to, jak zachowuje się Kościół ws. przeniesienia krzyża".

Na wiecu obecni byli także przedstawiciele m.in. Partii Kobiet, Unii Pracy i Zielonych 2004.

Kalita poinformował PAP, że podczas wiecu zabrano 2 tys. podpisów, a na stronie www.petycje.pl pod apelem podpisało się 3 tys. internautów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Aby religia była tam, gdzie państwo się kończy"
Komentarze (10)
Holeton Terierski
11 sierpnia 2010, 09:58
Tak sie kończą era "władza wasza-kasa nasza".Czerwoni biorą kurs na "rząd dusz".
A
Adam
11 sierpnia 2010, 08:25
Odwieczne marzenie człowieka: aby się rządzić samemu - światem, który stworzył Bóg. To przeciez absurd! Ale głównym absurdem ateistów jest ich "pewnik", że Boga nie ma, albo łagodniej: że sobie gdzieś tam odpoczywa poza światem, ale nawet to "gdzieś tam" ich męczy. Więc jakoś tam uznają Boga, ale sobie założyli sami absurd na szyję. I teraz kombinują, jak by tu się urządzić, jak by tu mieć swoją cząstkę "mądrości"... i przy okazji trochę szmalu. Śmieszne to rzeczy, które tak roznamiętniają ludzi...
MI
materializm i ateizm
11 sierpnia 2010, 06:59
...polityka to nie zabawa to całkiem dochodowy interes /w.Churchil/
ML
mumia Lenina pleśnieje
10 sierpnia 2010, 22:53
  Darwin znikł z długą brodą posiwiały małpy Wolter już jak nekrolog w kąciku humoru nawet Kopernik zmalał choć obracał Ziemię spaniel życzy przed sklepem krótkiego ogonka wszystko na pisk zbity wali się bez Ciebie Boże ks.Jan Twardowski
P
Polskę zatruwają naśladowcy
10 sierpnia 2010, 22:13
komunistyczna pseudoreligia nadal głęboko przenika Rosję. – Nadal są ludzie gotowi przelewać krew za wujaszka Lenina albo kłaniać się czerwonym gwiazdom – ubolewał rosyjski duchowny o.Smirnow. – W naszym kraju portrety Dzierżyńskiego nadal wiszą w gabinetach osób publicznych. A ile miast i ulic nosi jego imię! – podkreślał o. Smirnow. – Jeśli ludzie nadal uważają się za naśladowców Lenina i Stalina, tych obrzydliwych potworów, gangsterów, to wyjaśnia to, dlaczego w naszym kraju jest tak, jak jest – dodał duchowny i zaznaczył, że już sama obecność pomników Lenina zatruwa atmosferę w kraju.
CL
cień Lenina mroczny
10 sierpnia 2010, 22:07
"Czyżby cień Lenina znowu odżywał ? A to właśnie Lenin rzucił hasło rozdziału religii od szkół" 
K
Korytko
10 sierpnia 2010, 20:44
Lewica mówi o konstytucji wtedy kiedy jej to wygodne. Wszyscy są równi wobec prawa, ale jak ich posłowie łamią prawo (jeżdżą pijani, pod prąd) to kryją się za immunitetem i wtedy prawo i konstytucję mają po prostu za nic. Nie przeszkadza im podobno stale obowiązująca zasada trójpodziału władzy: można być jednocześnie posłem i ministrem (kiedyś jeszcze nawet przedstawicielem sądownictwa). Szkoda, że w tej aktualnej nowoczesnej konstytucji nie zapisano rozdziału państwa i ideologii, szczególnie tych zbrodniczych jak komunizm czy faszyzm. Państwo powinno służyć wszystkim, a nie jednej ideologii. Powinno być ideologicznie obojętne. Nasza Lewica zaś dąży do państwa skrajnie ideologicznego, ateistycznego, w którym ma być podobnie jak w ich ulubionych czasach komunizmu: władza i stanowiska tylko w rękach zwolenników jednej ideologii, a reszta zepchnięta na margines, obrażana i jawnie pogardzana w imię jakichś poglądów. Wypowiedzi polityków Lewicy często zahaczają o swoisty szowinizm (np. jawnie wyrażana nienawiść do konkretnej grupy społecznej czyli kleru). W komuniźmie też były grupy do likwidacji: kułacy, burżuazja, kler, wrogowie, których ci walczący o pokój ludzie chcieli "utopić w ich własnej krwi' (W.I.Lenin). Zaczęto od podobnych jak dzisiaj słów nienawiści, skończono na fizycznym mordowaniu.
R
R50
10 sierpnia 2010, 20:10
 szybka a nie szyba :)
R
R50
10 sierpnia 2010, 20:09
 SLD - szyba dobrze wyszkolona...(: do poczytania w DEONIE - "Krzyz, laicyzm i normalnosc" oraz Mowia NIE, ci ktorzy nie poznali Boga"
AK
aby komuniści byli tam
10 sierpnia 2010, 19:57
gdzie kończy sie Polska