Ambasador Rosji w polskim MSZ ws. Greenpeace

(fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / psd

Dyrektor departamentu wschodniego MSZ Ewa Figel rozmawiała w piątek z ambasadorem Rosji o sytuacji Polaka aresztowanego w tym kraju za udział w akcji Greenpeace - poinformowało PAP ministerstwo.

"Dyrektor departamentu wschodniego rozmawiała z ambasadorem Rosji w Polsce na temat zatrzymanego Polaka. Poinformowała, że bardzo uważnie obserwujemy rozwój wydarzeń wokół zatrzymanych. Wyraziła zaniepokojenie oskarżeniem oskarżonego z paragrafu dotyczącego piractwa. Wyraziła też nadzieję na wypuszczenie naszego obywatela i zmianę typu oskarżenia" - powiedział w piątek PAP dyrektor biura rzecznika prasowego MSZ Michał Safianik.

Ambasador miał zobowiązać się, że przekaże stanowisko polskiego MSZ rosyjskim władzom.

DEON.PL POLECA

Chodzi o sprawę pracownika Uniwersytetu Gdańskiego Tomasza Dziemiańczuka, który wraz z innymi działaczami Greenpeace na początku września usiłował wdrapać się na należącą do koncernu paliwowego Gazprom platformę wiertniczą Prirazłomnaja, aby zaprotestować przeciwko wydobywaniu ropy naftowej w Arktyce. Interweniowała straż przybrzeżna FSB, która następnego dnia zatrzymała, a później odholowała statek do Murmańska.

W środę Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował, że na statku doszło do przeszukania, w wyniku którego znaleziono narkotyki. W Greenpeace do informacji tych odniesiono się sceptycznie. Prawnik rosyjskiego oddziału Greenpeace Michaił Krejndlin oznajmił, że wewnętrzne przepisy organizacji zabraniają używania narkotyków.

Wobec wszystkich zatrzymanych działaczy Greenpeace Sąd Rejonowy w Murmańsku nakazał zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu na dwa miesiące (do 24 listopada). Wszystkim aresztowanym Komitet Śledczy FR postawił zarzut piractwa. Grozi im za to od 10 do 15 lat więzienia. Za nielegalne posiadanie, przewożenie lub produkowanie narkotyków grozi od 3 do 10 lat kolonii karnej

"Wyrażamy nadzieję na umożliwienie naszemu obywatelowi odpowiadania z wolnej stopy i liczymy na oczyszczenie go z zarzutów i możliwość powrotu do kraju" - podkreślił Safianik.

Zaznaczył, że Dziemiańczuk znajduje się pod opieką polskiego konsula z Petersburga; trwają próby umożliwienia widzenia oskarżonego z żoną.

Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział w środę, że resort ma ograniczone możliwości pomocy Polakowi aresztowanemu w Rosji za udział w akcji Greenpeace. "Możemy polecić adwokata, ale nie możemy wydobyć nikogo z więzienia, dlatego że jest Polakiem" - zaznaczył.

Minister podkreślił, że MSZ nie ma mocy udzielenia komuś immunitetu chroniącego przed prawem danego kraju z tytułu posiadania obywatelstwa polskiego, "nawet jeśli jest to prawo bardzo twarde". "Możemy interweniować, ale nie wydobyć kogoś z więzienia. Możemy doradzić, który adwokat jest rzetelny" - mówił szef MSZ.

Jak dodał, MSZ często "ostrzega zawczasu, by nie jeździć w pewne rejony". "Greenpeace wiedział, na co się waży, wiedział, że Rosja bardzo poważnie traktuje swoje terytorium" - podkreślił Sikorski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ambasador Rosji w polskim MSZ ws. Greenpeace
Komentarze (2)
A
Anglia
11 października 2013, 18:16
Otoz to, otoz to. Mysmy go tam nie wysylali zeby jechal niszczyc cudza wlasnosc.
jazmig jazmig
11 października 2013, 17:26
Niech Greenpeace finansuje temu człowiekowi adwokatów itp. On tam nie pojechał, aby zrobić coś dla Polski, niech zatem dbają o niego ci, którzy go tam wysłali.