Wiosna, zamiast przynieść ulgę po zimowych miesiącach, stała się okresem wzmożonych infekcji. Lekarze biją na alarm - w przychodniach trwa istne oblężenie pacjentów z objawami wirusowych zakażeń. Dr n. med. Bożena Janicka ostrzega, że przyczyną wzrostu zachorowań może być osłabiona odporność społeczeństwa oraz rezygnacja ze szczepień ochronnych. Jakie choroby najczęściej atakują i jak można im zapobiegać?
Wirusy nie odpuszczają
Od początku marca do gabinetów lekarskich masowo zgłaszają się pacjenci skarżący się na wysoką gorączkę, bóle mięśni, kaszel i dolegliwości jelitowe. Wiele z tych objawów początkowo przypomina grypę, jednak lekarze diagnozują również inne schorzenia, takie jak szkarlatyna, ospa czy nawet świnka.
DEON.PL POLECA

- Można powiedzieć, że drzwi gabinetu się nie zamykają, i to trwa tygodniami - przyznaje dr Janicka. - Pacjenci przychodzą z bardzo różnymi objawami. Czasem testy nie wykazują konkretnej infekcji, ale stan pacjentów ewidentnie wskazuje na zakażenie.
Czy to tylko grypa? Coraz więcej przypadków szkarlatyny i ospy
Lekarze zauważają wzrost zachorowań na choroby, które wydawały się być pod kontrolą, takie jak szkarlatyna czy ospa. Nawet osoby zaszczepione nie zawsze są w pełni chronione, co może wynikać ze zmian w odporności społeczeństwa po pandemii.
- Miałam pacjenta, który początkowo wyglądał na chorego na grypę, ale po dokładnym badaniu okazało się, że to szkarlatyna. Miał pięć lat i na szczęście wszystko skończyło się dobrze, ale przez trzy dni utrzymywała się gorączka sięgająca 40 stopni Celsjusza - relacjonuje dr Janicka.
Negatywny test nie oznacza, że jesteś zdrowy
Wielu pacjentów wykonuje testy na grypę czy COVID-19, jednak negatywny wynik nie zawsze oznacza brak infekcji. Lekarze podkreślają, że kluczowe jest obserwowanie własnego organizmu i unikanie kontaktu z innymi w przypadku objawów choroby.
- Testy są pomocne, ale nie są stuprocentowe. Jeśli czujemy się źle, mamy gorączkę i objawy infekcji, to powinniśmy się izolować i nie narażać innych na zakażenie - podkreśla ekspertka.
Jak radzić sobie z infekcją? Leki rozluźniające śluz zamiast antybiotyków
Lekarze przestrzegają przed pochopnym sięganiem po antybiotyki - większość obecnych infekcji ma podłoże wirusowe, więc antybiotyki nie przyniosą ulgi, a jedynie mogą osłabić florę bakteryjną organizmu.
- Najlepiej stosować inhalacje, leki rozluźniające śluz, dużo odpoczywać i nawadniać organizm - radzi dr Janicka.
Zapomniane zasady higieny i szczepienia
Eksperci zwracają uwagę, że po pandemii część społeczeństwa zapomniała o podstawowych zasadach higieny. Rezygnacja z maseczek w sezonie infekcji, niemycie rąk oraz brak izolacji chorych powoduje szybkie rozprzestrzenianie się wirusów.
- Nie dbamy już tak o higienę, a co gorsza, wiele osób zrezygnowało ze szczepień ochronnych. To wszystko sprawia, że nasza odporność jest słabsza i częściej chorujemy - podsumowuje lekarka.
Jak uniknąć wiosennych infekcji?
- Dbaj o higienę - częste mycie rąk zmniejsza ryzyko zakażenia.
- Nie lekceważ objawów - jeśli źle się czujesz, zostań w domu.
- Wzmacniaj odporność - zdrowa dieta, ruch i sen to podstawa.
- Rozważ szczepienia - lekarze podkreślają, że warto zabezpieczyć się przed grypą i innymi chorobami zakaźnymi.
Sezon infekcji trwa, a lekarze zgodnie podkreślają - odporność społeczeństwa jest obecnie osłabiona, co sprzyja rozprzestrzenianiu się chorób. Warto zachować czujność i dbać o zdrowie, by uniknąć długiego powrotu do formy po wiosennych infekcjach.
Skomentuj artykuł