Będzie emisja filmu o Blidzie. TVP nie ustąpi
TVP nie wycofa się z emisji fabularyzowanego dokumentu na temat okoliczności śmierci Barbary Blidy. Film zgodnie z planem ukaże się dziś wieczorem w TVP2 - poinformowało biuro prasowe TVP.
Były szef ABW Bogdan Święczkowski, który protestował przeciwko emisji, na czwartek zapowiada konferencję prasową.
- Muszę najpierw obejrzeć ten film, teraz nie chcę tego komentować, decyzję o ewentualnych działaniach prawnych podejmę po emisji - powiedział w środę PAP Święczkowski. Zapowiedź TVP, iż film ukaże się bez jakichkolwiek skrótów, ocenił: "Niczego innego po obecnym kierownictwie TVP się nie spodziewałem".
Swoje stanowisko na ten temat Święczkowski zamierza przedstawić dziennikarzom podczas planowanej na czwartek konferencji prasowej w Katowicach.
Jak tłumaczą w liście Święczkowski i Ocieczek, nie wyrażali oni zgody, "a nawet wyraźnie zaznaczyli w rozmowie z Sylwestrem Latkowskim i Piotrem Pytlakowskim (autorami filmu - PAP), że nagrane wspomnienia w/w z czasów, kiedy kierowali ABW, nie mogą być w żadnej formie opublikowane w jakimkolwiek nagraniu filmowym. Wykorzystanie w/w materiału fonicznego stanowi więc naruszenie art. 14 ust. 1 ustawy prawo prasowe".
Święczkowski i Ocieczek argumentują, że nagrania ich wypowiedzi miały być wykorzystane "wyłącznie jako materiał pomocniczy do wywiadu z wyżej wymienionymi, który miał być opublikowany w formie pisemnej, tj. książce Sylwestra Latkowskiego i Piotra Pytlakowskiego dotyczącej samobójczej śmierci Barbary Blidy".
Wójcik nie wykluczył, że może okazać się konieczne uzupełnienie zeznań niektórych osób przed komisją - na przykład Grzegorza Ocieczka. "Film wskazuje, że mogły być niejasne relacje i znajomość pomiędzy Ocieczkiem a świadkiem Barbarą K., dlatego mogą okazać się konieczne dodatkowe wyjaśnienia" - zaznaczył.
- Niech pan Wójcik sobie wyjaśnia, co chce. Ja nie znam pani K., nie rozmawiałem z nią ani razu, więc trudno mi cokolwiek na ten temat mówić. Zresztą składałem na ten temat zeznania przed komisj" - powiedział PAP Ocieczek.
Fabularyzowany dokument autorstwa Latkowskiego i Pytlakowskiego stawia tezę, że Blida mogła zginąć nie śmiercią samobójczą, ale w wyniku szarpaniny z funkcjonariuszką Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która z kilkuosobową grupą tej służby przyszła ją zatrzymać w związku z podejrzeniami o udział w tzw. aferze węglowej. Było to 25 kwietnia 2007 r. w domu rodzinnym Blidy w Siemianowicach Śląskich.
Autorzy filmu stawiają też pytanie o przebieg śledztwa w jego pierwszych godzinach. W filmie wypowiada się m.in. niegdysiejsza przyjaciółka Blidy, Barbara K., bizneswoman zwana śląską Alexis, której zeznania przesądziły o zatrzymaniu Blidy.
Film oprócz wypowiedzi prominentnych polityków i rodziny Blidy zawiera też fabularyzowane sceny. Blidów zagrali Adrianna Biedrzyńska i Andrzej Lipski.
Skomentuj artykuł