Błaszczak: to próba drugiej nocnej zmiany

(fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / psd

Najbardziej trafne określenie tego, co działo się w piątek w Sejmie, to próba drugiej nocnej zmiany, jak w 1992 r. - mówił w sobotę szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Jego zdaniem, za nocne wydarzenia w Sejmie odpowiada opozycja. Działania policji ocenił jako właściwe.

"To była próba (…) drugiej nocnej zmiany; tak jak w 1992 r. była taka próba przejęcia władzy - wtedy udana - przez tych, którzy nie mogli się pogodzić z wynikiem wyborów. Tak ja oceniam te wczorajsze wydarzenie, jako nielegalną próbę przejęcia władzy" - powiedział w niedzielę rano w RMF FM Błaszczak.

Minister dodał, że "do historii przeszła arogancja, buta, chuligaństwo Samoobrony, ale Samoobrona w porównaniu z tym, co oni (opozycja-PAP) wczoraj robili, to był Wersal". Błaszczak wskazał, że posłowie opozycji zablokowali mównicę sejmową i fotel marszałka Sejmu; nie dopuszczali do kontynuowania obrad.

Według niego postawa opozycji była karygodna. "To była próba anarchii, to była próba przejęcia władzy, to była próba zablokowania możliwości przyjęcia budżetu państwa. To też była próba zablokowania przyjęcia ustawy obniżającej emerytury i renty byłym funkcjonariuszom SB" - powiedział minister.

Szef MSWiA wskazał, że w piątek przypadała 35. rocznica zamordowania dziewięciu górników w kopalni "Wujek". "Tego dnia właśnie opozycja z PO, PSL i Nowoczesnej próbowała zablokować ustawę, która przywraca sprawiedliwość społeczną" - powiedział.

Pytany o zastrzeżenia opozycji dot. procedowania nad budżetem, minister odparł, że wszystko przebiegało zgodnie z prawem, było kworum, sporządzono protokoły.

Błaszczak podkreślił, że PiS przez osiem lat bycia w opozycji nie blokowało mównicy. Ocenił, że marszałek Kuchciński wypełnia swoje obowiązki zgodnie z prawem, a opozycja zachowuje się skandalicznie.

"Uważamy, że to, co wczoraj się wydarzyło, jest jednym wielkim skandalem obciążającym opozycję, która nie może się pogodzić z wynikiem wyborów, z tym, że straciła władzę" - powiedział.

Mówiąc o zajściach przed Sejmem, szef MSWiA ocenił, że policja traktowała protestujących "w sposób właściwy". Dodał, że zgromadzenie musiało zostać rozwiązane "ze względu na zagrożenie blokadą", a uczestnicy zostali wezwani do rozejścia się. Wskazał, że ze strony manifestujących dochodziło do prowokacji - rzucono świecę dymną, kładziono się pod koła aut. "Policja stoi na straży przestrzegania porządku" - zapewnił.

Impulsem piątkowych zdarzeń w Sejmie i przed nim były planowane zmiany w zasadach obecności dziennikarzy w parlamencie. Na początku piątkowych głosowań nad projektem budżetu na 2017 r. posłowie PO zwrócili się do marszałka Marka Kuchcińskiego o informację na temat planowanych ograniczeń pracy dziennikarzy; zabierali głos postulując rezygnację z planowanych zmian. Marszałek odpowiadał posłom, że ich wnioski nie dotyczą przedmiotu obrad Sejmu. Zwracał im uwagę, że zakłócają obrady Izby.

Kuchciński wykluczył z obrad posła Michała Szczerbę (PO), co sprawiło, że posłowie opozycji zablokowali sejmową mównicę, a później także fotel marszałka. Obrady przeniesiono do Sali Kolumnowej.

W związku z wydarzeniami w Sejmie, w piątek wieczorem przed budynkiem parlamentu zaczęli się zbierać zwolennicy KOD, partii Razem, Obywatele RP. Zgromadzenie to po północy rozwiązała policja, a "uczestnicy zostali bardzo intensywnie informowani, że ich działania są nielegalne i stoją w sprzeczności z obowiązującym prawem". Jak poinformował w sobotę rano rzecznik Komendy Stołecznej Policji Mariusz Mrozek, policja nie zatrzymała nikogo, spisała dane osobowe osób, które utrudniały przejazd i skieruje w ich sprawie wnioski do sądu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Błaszczak: to próba drugiej nocnej zmiany
Komentarze (11)
MR
Maciej Roszkowski
17 grudnia 2016, 15:45
Skończyło by się na gadaniu. I blokowanie tego gadania to gorzej niż zbrodnia, to błąd.
AB
Aleksander Borowski
17 grudnia 2016, 12:56
Do asyz Nie każdy kto mówi" Panie mój ,Panie mój "będzie zbawiony. Po uczynkach poznacie fałszywych proroków.
AB
Aleksander Borowski
17 grudnia 2016, 12:58
Niektórzy ,o Hitlerze mówili ,że jest wybrany przez Opatrzność. No i co? Kim był?
17 grudnia 2016, 12:56
"Uważamy, że to, co wczoraj się wydarzyło, jest jednym wielkim skandalem obciążającym opozycję, która nie może się pogodzić z wynikiem wyborów, z tym, że straciła władzę" - powiedział (minister Błaszczak). -------------- Bardzo podobną argumentację to stosował generał Jaruzelski 35 lat temu. Generał Jaruzelski przecież też przywracał prawo i porządek zagrożony działaniami politycznych awanturników, działał w stanie wyższej konieczności. Wszystko było oczywiście całkowicie zgodnie z prawem i Kostytucją.  Jak widać, niedaleko pada jabłko od jabłoni. Może trochę stylistyka inna i garnitur w innym kroju, ale reszta kropka w kropkę taka sama. Źródła też takie same, arogancja, pycha i buta partyjnych aparatczyków, traktujących państwo jak prywatny folwark.
DP
Danuta Pawłowska
17 grudnia 2016, 10:58
To są ostatnie podrygi złego Panie Ileszek! Prezydent Andrzej Duda został wybrany z WOLI BOŻEJ! Walczycie z Panem Bogiem!
17 grudnia 2016, 12:46
A z główką wszystko w porządku? Czy też asyż nie wziął dziennej dawki leków?
AB
Aleksander Borowski
17 grudnia 2016, 13:01
Nieładnie obrażać przeciwników. Trzeba dyskutowac z kazdym.Każdy może zbłądzić.
17 grudnia 2016, 16:09
Ma Pan rację jak mówił pewien król "nie wolno śmiać się z dziwolągów". 
17 grudnia 2016, 10:31
Jak widać, po zniszczeniu Trybunału Konstytucyjnego, Kaczyński ze swoim Prezydentem Dudą na sznurku, wziął się za niszczenie Sejmu. A ponieważ Sejm to trochę więcej niż kilku posiwiałych sędziów przed emeryturą, to wysłał policjantów.
S
Szymon
17 grudnia 2016, 11:58
Nie policjantów, tylko KOD wysłał, oni są tak naprawdę na usługach Kaczyńskiego:) Nic tak nie daje poparcia PiSowi jak opozycja złożona z idiotów i warchołów bez jakiejkolwiek spójnej wizji Polski, broniących sbeków i robiących ciągłe zadymy.
17 grudnia 2016, 12:45
Pewnie dlatego PiS nieustająco lamie prawo bo jest do tego zmuszane. Każda dyktatura tak właśnie ciemniakom wmawiała ... a ciemniacy w to wierzyli.