Bodnar: w państwie demokratycznym pomniki się stawia i obala w sposób przewidziany przepisami prawa

(fot. PAP/Marcin Gadomski)
PAP / kk

W państwie demokratycznym pomniki się stawia, ale także obala w sposób przewidziany przepisami prawa - napisał na Twitterze rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar, komentując przewrócenie pomnika ks. Henryka Jankowskiego w Gdańsku.

Jak podkreślił rzecznik, stawianie lub usuwanie powmników powinno się odbywać "po odpowiedniej debacie, refleksji i zachowaniu wszystkich procedur". "Tak się tworzy wspólnotę. Przekraczając tabu tworzymy niepotrzebne ryzyko - to który pomnik następny?" - napisał rzecznik praw obywatelskich na Twitterze.

O tym, że w nocy ze środy na czwartek przewrócono pomnik księdza Jankowskiego, poinformowało jako pierwsze OKO.press, a nagranie filmowe z tego zdarzenia udostępnił na portalu społecznościowym dziennikarz Tomasz Sekielski.

OKO.press podało, że sprawcami przewrócenia monumentu są trzej aktywiści (portal ujawnił ich imiona i nazwiska), którzy przesłali portalowi kilkustronicowy manifest, w którym wyjaśniają motywy swojego działania.

DEON.PL POLECA


Trzech mężczyzn przewróciło pomnik ks. Jankowskiego. Chcieli "rozbić fałszywy i ohydny mit" >>

Mężczyźni założyli najpierw na szyję figury pętlę, podważyli cokół i ciągnęli, aż pomnik upadł na przygotowane wcześniej opony. Miały one zapobiec zniszczeniu pomnika, bo, jak zadeklarowali aktywiści, ich "celem jest rozbicie fałszywego i ohydnego mitu Henryka Jankowskiego, nie zaś - materii jego pomnika".

Następnie, na leżącym pomniku, który oddzielił się od cokołu, ale nie rozpadł, ułożyli strój ministranta i dziecięcą bieliznę. Miał to być symbol cierpienia molestowanych przez prałata dzieci.

"Podejmujemy działanie, którego celem jest symboliczne strącenie ze wspólnotowego piedestału fałszywej pamięci i czci osoby Henryka Jankowskiego" - napisali aktywiści w manifeście.

Wyjaśnili, że "w tym prostym fizycznym akcie (obalenie pomnika - PAP) wyraża się nasza kulturowa i obywatelska niezgoda na obecność w przestrzeni publicznej zła uosobionego, pogardy dla drugiego człowieka i jego uprzedmiotowienia, gwałtu na jego wolności i prywatności, terroru psychologicznego, braku szacunku dla bólu i gniewu ofiar, wreszcie też - mowy nienawiści, jak również - bałwochwalczego kultu osób będących, jak Henryk Jankowski, nosicielami tych postaw oraz sprawcami podobnych czynów i zachowań".

W związku z incydentem zatrzymano trzech mężczyzn. "Zostało zatrzymanych trzech mężczyzn, w wieku 39-41 lat, którzy są mieszkańcami Warszawy. Na miejscu wylegitymowano jeszcze trzy inne osoby, które nagrywały prawdopodobnie całe zdarzenie. Te osoby mają się stawić w komisariacie w charakterze świadków. Funkcjonariusz zabezpieczyli też sprzęt, na którym dokonano rejestracji zdarzenia" - powiedziała PAP rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska. Może grozić im grzywna lub ograniczenie wolności.

W grudniu 2018 r. w "Dużym Formacie", magazynie "Gazety Wyborczej", opublikowano reportaż "Sekret Świętej Brygidy. Dlaczego Kościół przez lata pozwalał księdzu Jankowskiemu wykorzystywać dzieci?", w którym kapelan Solidarności, wieloletni proboszcz parafii św. Brygidy w Gdańsku Henryk Jankowski został oskarżany m.in. o seksualną przemoc wobec nieletnich.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bodnar: w państwie demokratycznym pomniki się stawia i obala w sposób przewidziany przepisami prawa
Komentarze (5)
Ewa Zawadzka
21 lutego 2019, 18:52
W sprawie pomnika ks. Jankowskiego zawiódł przede  wszystkim Kościół próbując przemilczeć i przeczekać. [url]https://pl.wikipedia.org/wiki/Obywatelskie_niepos%C5%82usze%C5%84stwo[/url]
21 lutego 2019, 12:54
Wyjątkowo obrzydliwe i zakłamane. Jedna rzecz to krytyczna ocena księdza Jankowskiego i także niezgoda na pomnik, ale absolutnie z tego nie może wynikać akceptacja dla wandalizmu i samowoli. Jeśli ktoś uważa, że na ten pomnik nie powinno być miejsca, to istnieją legalne i zgodne z prawem procedury.
JK
Jacek K
21 lutego 2019, 13:39
Ale zauważ, że nie był to akt wandalizmu, bo "wandale" czekali na policję i gotowi są poddać się karze. Był to akt obywatelskiego niespołuszeństwa. Może on się niepodobać, ale nie był to po prostu akt wandalizmu.
21 lutego 2019, 14:04
A owszem, może akurat "wandalizm" nie jest trafnym określeniem. Ale istoty rzeczy to nie zmienia, takie wymierzanie "sprawiedliwości" na własną rękę jest niedopuszczalne i powinno się spotkać z potępieniem. Istnieją legalne formy wyrażania sprzeciwu i osiągania celów.
Ewa Zawadzka
21 lutego 2019, 18:55
Wiele pomników upadało wbrew woli rządzących. Upadały pominiki komunistów, upadł też pomnik księdza oskarżonego o pedofilię. Sprawcy sami zadzwonili na policję i wykonali inne działania spełniające warunki obywatelskiego nieposłuszeństwa. [url]https://pl.wikipedia.org/wiki/Obywatelskie_niepos%C5%82usze%C5%84stwo[/url]