Borusewicz przeciw propozycji PJN

Bogdan Borusewicz przeciw propozycji PJN wspólnego posiedzenia Sejmu i Senatu. (fot. b-borusewicz.pl)
PAP / psd

Szefowa klubu PJN Joanna Kluzik-Rostkowska zwróciła się już w środę z pismem do marszałków Sejmu i Senatu o zwołanie w rocznicę katastrofy smoleńskiej - 9 lub 10 kwietnia - wspólnego posiedzenie dwóch izb parlamentu z udziałem m.in. rodzin tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem.

"Moja odpowiedź jest negatywna. Jest to odpowiedź także konsultowana z marszałkiem Sejmu Grzegorzem Schetyną. Jestem po prostu temu przeciwny" - powiedział PAP w czwartek Borusewicz

Jak podkreślił, wspólne posiedzenie Sejmu i Senatu jest możliwe jedynie w sytuacjach wyjątkowych; takie posiedzenie było zwołane tuż po katastrofie smoleńskiej w kwietniu ub. roku.

"Wtedy zdecydowaliśmy się na zwołanie wspólnego spotkania Sejmu i Senatu. To była wyjątkowa sytuacja, natomiast zaś kolejna rocznica nie jest wyjątkową sytuacją" - powiedział marszałek Borusewicz.

Poinformował, że pierwotnie Kluzik-Rostkowska zwróciła się do niego z propozycją zwołania 10 kwietnia Zgromadzenia Narodowego. Jak zaznaczył, z punktu widzenia konstytucji jest to niemożliwe.

"Zgromadzenie Narodowe zwołuje się w dwóch przypadkach zapisanych w konstytucji. Pierwszy to odebranie przysięgi nowo wybranego prezydenta, a drugi to impeachment prezydenta. Więc nie widzę żadnej możliwości zwołania Zgromadzenia Narodowego" - powiedział Borusewicz.

Kluzik-Rostkowska w rozmowie z PAP podkreśliła, że jest zawiedziona reakcją Borusewicza, jednak nie traci nadziei, że Borusewicz zmieni zdanie i do wspólnego posiedzenia Sejmu i Senatu dojdzie. Zaznaczyła, że wciąż chce spotkać się z marszałkiem Sejmu Grzegorzem Schetyną, by przekonać go do inicjatywy PJN. "Do 10 kwietnia jeszcze jest trochę czasu. Na pewno chciałabym z marszałkiem Schetyną na ten temat porozmawiać" - podkreśliła.

W jej ocenie, jeśli do wspólnego posiedzenia nie dojdzie, a zamiast tego będziemy mieli do czynienia z kilkoma konkurencyjnymi obchodami katastrofy smoleńskiej, „pokażemy, że nie potrafimy z szacunkiem uczcić ofiar katastrofy".

"Jeżeli naprawdę wszystkie kluby, politycy są zainteresowani uczczeniem pamięci ofiar katastrofy, nieużywaniem w rozgrywkach politycznych katastrofy smoleńskiej, to najlepszym miejscem na takie godne upamiętnienie, (...) jest wspólne, uroczyste posiedzenie posłów i senatorów"
- zaznaczyła. Dodała, że "uhonorowanie pierwszej rocznicy tej wyjątkowej sytuacji jest bardzo ważne".

10 kwietnia zeszłego roku w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydencka para Maria i Lech Kaczyńscy.

Oficjalne uroczystości w rocznicę katastrofy smoleńskiej - z udziałem prezydenta Bronisława Komorowskiego - odbyć się mają 10 kwietnia w Warszawie. Z pielgrzymką do Smoleńska wraz z rodzinami, które zadeklarują taką wolę, udać się ma tego dnia pierwsza dama Anna Komorowska.

Własne uroczystości w rocznicę katastrofy zamierza zorganizować PiS. Prezes tej partii Jarosław Kaczyński już zapowiedział, że nie weźmie udziału w oficjalnych obchodach.

Zgodnie z konstytucją Zgromadzenie Narodowe zwoływane jest przez marszałka Sejmu dla przyjęcia przysięgi przez obejmującego urząd prezydenta, uznania trwałej niezdolności głowy państwa do sprawowania urzędu ze względu na stan zdrowia, postawienia prezydenta w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu oraz dla wysłuchania orędzia prezydenta.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Borusewicz przeciw propozycji PJN
Komentarze (5)
GS
gdzie Solidarność ?
18 lutego 2011, 12:43
  Człowiek bardziej hołduje dobru niż złu. Ale warunki nie sprzyjają mu. ZŁO Zło jest bardzo chętne, umie osaczyć każdego, dla wszystkich jest dostępne, nie rezygnuje z niczego. Piękne jest dla oka, lecz, z natury fałszywe, bo, to tylko powłoka, we wnętrzu, robaczywe. To nie są pstre konie, że gdy wbijesz ostrogę, myślisz, trochę pogonię, wrócę na dobrą drogę. Lecz nadzieja to żadna, a przyszłość , masz paskudną, kiedy wdepniesz do bagna, to wygrzebać się trudno. Nagroda oczywista, z jego logiką się kłóci, najpierw cię wykorzysta, potem, na śmietnik wyrzuci. Anna Wojdecka  
Jadwiga Krywult
18 lutego 2011, 07:15
Borusewicz ma rację. Wspólne posiedzenie Sejmu i Senatu było po katastrofie i wystarczy.
C
człowiek
18 lutego 2011, 07:07
Borusewicz - to pajac! wygląda jak Benny Hill - komik!!!
CZ
co za gorliwość
17 lutego 2011, 23:18
Bogdan Borusewicz powiedział, że obawia się, iż obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej będą używane jako "taran przeciwko premierowi Donaldowi Tuskowi". - Niestety jestem pełen obaw, że znowu będą jakieś pochody z pochodniami, że znowu będzie konfrontacja polityczna - prognozuje marszałek Senatu. - Niestety jestem pełen obaw, że znowu będą jakieś pochody z pochodniami, że znowu będzie konfrontacja polityczna i katastrofę (smoleńską) będzie się używało jako taran przeciwko premierowi Donaldowi Tuskowi - powiedział Borusewicz w czwartek w Programie I Polskiego Radia. Tusk, Komorowski, Palikot, Niesiołowski wielu innych nie takie tarany nienawiści wytaczali przeciw śp.Lechowi Kaczyńskiemu, który nie miał takich gorliwych obrońców i nie był tak nietykalny i bezpiecznychociaż pełnił najwyższy urząd w Polsce. Gdzie tu honor ?
WD
władza dla władzy ?
17 lutego 2011, 23:06
Dwie twarze Borusewicza:  jedna to dawny, aktywny  działacz  opozycji, deklarujący  chęć obalenia antyludzkiego systemu i tych wszystkich, którzy ten system reprezentowali, druga to obnoszący się z arogancką wyższością aparatczyk, przyklaskujący sowieckim kłamstwom i poniżający pamięć tych, którzy Polsce poświęcili równie dużo, jeśli nie więcej. Przez ostatnich ponad trzydzieści lat Bogdan Borusewicz stworzył i pokazał nam dwie zupełnie rożne twarze. Dwa oblicza, które nie mogą istnieć obok siebie i co najważniejsze, która z tych twarzy jest prawdziwa.