Bronisław Komorowski przeprosił Rosję

(fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)
PAP / psd

Prezydent Bronisław Komorowski przeprosił Rosję za "absolutnie skandaliczne" wydarzenia pod ambasadą rosyjską w trakcie poniedziałkowego Marszu Niepodległości. Zapowiedział powrót do propozycji zmian w Prawie o zgromadzeniach, która zakłada zakaz zakrywania twarzy podczas demonstracji.

Prezydent pytany w środę rano w Radiu ZET, czy przeprasza władze rosyjskie za burdy pod ambasadą rosyjską w Warszawie, odpowiedział: "Ja też. Oczywiście, że tak. W imieniu państwa polskiego trzeba przeprosić, mając jednocześnie świadomość, że gigantyczne straty wizerunkowe dla Polski już są faktem". Wydarzenie pod ambasadą rosyjską nazwał "absolutnie skandalicznym, którego nie da się niczym usprawiedliwić". "Można za to tylko z głębokim przekonaniem przeprosić" - podkreślił.

"Władze rosyjskie mają absolutne prawo do formułowania bardzo ostrych ocen. To jest taka przykra sytuacja, że za ekscesy łobuzerii, na końcu musimy się wszyscy wstydzić i wszyscy przepraszać, przede wszystkim państwo polskie i jego władze" - dodał Komorowski.

Według prezydenta wiele ośrodków zainteresowanych jest tym, żeby wydarzenia pod ambasadą wykorzystać dla "budowania wrażenia, że Polska jest krajem rusofobicznym".

Zdaniem Komorowskiego, za burdy w trakcie Marszu Niepodległości odpowiadają "w pierwszym rzędzie chuligani, którzy udają ludzi zaangażowanych politycznie i ideowo, a którzy szkodzili Polsce, bo tak im pasuje, dla zabawy, dla hecy, dla złej przygody". "Po drugie odpowiedzialni są także ci politycy, którzy do tej pory, albo przynajmniej do niedawna, rozgrzeszali tego typu zachowania, zarówno w sferze politycznej, jak i niekoniecznie politycznej, mam na myśli różne formy chuligaństwa stadionowego" - dodał prezydent.

Pytany, czy za wydarzenia w trakcie Marszu Niepodległości należy winić szefa MSZ Bartłomieja Sienkiewicza, prezydent powiedział: "To na pewno będzie przedmiotem analizy premiera, ja dostrzegam mankamenty związane z zabezpieczeniem trasy przemarszu".

"Prosiłbym, aby dzisiaj nie koncentrować się na tym, kto odpowiada za nie najlepsze zabezpieczenie trasy przemarszu. Problemem narodowym jest awantura w dniu 11 listopada, są skandaliczne zachowania na ulicach Warszawy, jest kolejne psucie tradycji 11 listopada i kolejna awantura szkodząca wizerunkowi Polski. Jak zaczniemy koncentrować się na tym, kto odpowiada za to, że policja stała lepiej, albo gorzej, to siłą rzeczy przesłonimy odpowiedzialność za skandaliczne zachowania" - mówił prezydent.

Komorowski zapowiedział też "w trybie pilnym" powrót do swojej propozycji nowelizacji Prawa o zgromadzeniach, która zakłada zakaz zakrywania twarzy podczas demonstracji ulicznych. "Zamierzam to zrobić w sposób uwzględniający część wcześniejszych głosów krytyki, że zasłanianie twarzy może w niektórych sytuacjach być uzasadnione, np. demonstracja krasnoludków, czy osób, które rzeczywiście mają powód, żeby niekoniecznie pokazywać twarz" - zaznaczył.

Jak dodał, w polskim prawie nie ma możliwości częściowego zakwestionowania trasy demonstracji. "Daje się zgodę na całość (manifestacji), albo na nic. (...) w sposób fatalny trasa (Marszu Niepodległości) przebiegała koło ambasady rosyjskiej" - zauważył. "Być może należy wprowadzić takie regulacje, (...) żeby władza wydająca zezwolenie mogła powiedzieć +demonstracje na tej trasie tak, poza tym odcinkiem+" - powiedział Komorowski.

Parlament w 2012 roku nie poparł propozycji prezydenta zmian w Prawie o zgromadzeniach dotyczącej zakazu zakrywania twarzy podczas manifestacji. "Teraz sądzę, że się uda, (trzeba) jeszcze raz nowelizować ustawę o zgromadzeniach, zaostrzając przepisy, które mogą chronić całą Polskę przed skutkami chuligaństwa" - podkreślił prezydent.

Pytany o podpaloną na pl. Zbawiciela instalację artystyczną "Tęcza" Komorowski powiedział: "Ręce opadają. Z tego, co ja pamiętam ta instalacja została ulokowana na placu Zbawiciela w ramach obchodów polskiej prezydencji w Unii Europejskiej".

Podczas zorganizowanego w poniedziałek w Warszawie przez środowiska narodowe Marszu Niepodległości doszło do burd m.in. w pobliżu budynku ambasady rosyjskiej; spłonęła budka wykorzystywana przez policjantów ochraniających placówkę. Na teren ambasady rzucono petardy i race. Rosja przekazała Polsce stanowczy protest z powodu tych zajść. Zażądała też od polskich władz oficjalnych przeprosin i naprawienia szkód materialnych.

Polskie MSZ zapowiedziało, że wyśle Rosji notę dyplomatyczną z wyrazami głębokiego ubolewania w związku z burdami przed ambasadą Federacji Rosyjskiej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bronisław Komorowski przeprosił Rosję
Komentarze (14)
14 listopada 2013, 08:58
@leszek "gówniarz" tłumaczy, że atak nie był intencja organizatorów a Pan Prezydent poczuł się odpowiedzialny za incydent i powiedział, że wstyd spada na cały naród jestem ciekaw czy za wszystkie wystąpienia chuligańskie, którym policja nie zapobiegła wstyd spada na cały naród i czy to dotyczy tylko naszego narodu czy inych też?
L
leszek
13 listopada 2013, 23:34
[url]http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/976724,Organizatorzy-Marszu-Niepodleglosci-osiagnelismy-sukces[/url] ---------- Organizatorzy marszu pytani o burdy, do których doszło w trakcie manifestacji powiedzieli, że było to zaledwie kilka drobnych incydentów. Prezes Młodzieży Wszechpolskiej, Tomasz Pałasz tłumaczył, że do zdarzeń nie doszło na trasie przemarszu ale niejako na jego "tyłach". ------------ Cały świat dojrzał, że to nie "drobny incydent' ale poważny incydent, a nawet bardzo poważny, a gówniarz rżnie głupa.
L
leszek
13 listopada 2013, 23:29
Odpowiedzialność za rozróbę ponoszą organizatorzy Marszu, a nie "grupa gnojków". Na tej zasadzie prezydent Komorowski się poczuł odpowiedzialnym za skandal chociaż marszu nie organizował i racami nie rzucał. Poczucie odpowiedzialności odróżnia mężczyznę od gówniarza i mięczaka. Organizatorzy Marszu Niepodległości zamiast porywać się na zadanie które ich przerosło, powinni wrócić do zabaw w piaskownicy, bo wyraźnie jeszcze nie są odpowiednio dojrzali do czegoś więcej. Mężczyzna poczuwa się do odpowiedzialności i jest gotów ponieść tego konsekwencje. a gówniarz wykręca kota ogonem i rżnie głupa. Oganizatorom Marszu Wolności to drugie przychodzi zresztą bardzo naturalnie, jakby się do takiej roli urodzili.
13 listopada 2013, 23:07
Całe szczęście, że  w odróżnieniu od całkowicie nieodpowiedzialnych organizatorów Marszu Niepodległości prezydent Komorowski sie zachował jak mężczyzna. ... To dobrze, że cenisz sobie męskość i dojrzałość. Jest nadzieja, że zobaczysz w sobie niedojrzałego chłopczyka, który organizatorów Marszu ocenia za burdę wywołaną przez grupę gnojków, którzy Marszowi zaszkodzili, ale nie są w stanie podważyć idei, którą sobą Marsz reprezentUJE. Delegalizacja nie pomoże. Społeczeństwo będzie tylko bardziej wzburzone, jeśli tzw. władze nie pójdą wreszcie po rozum do głowy, zamiast odwoływać się do nie wiadomo gdzie osadzonych pragnień zrobienia wrażenia.
PP
po prostu miłość
13 listopada 2013, 23:00
A Ty lesio nawet jak dwóch mężczyzn w intymnej sytuacji z Komorowskim
L
leszek
13 listopada 2013, 22:49
Całe szczęście, że  w odróżnieniu od całkowicie nieodpowiedzialnych organizatorów Marszu Niepodległości prezydent Komorowski sie zachował jak mężczyzna.
M
Magdalena
13 listopada 2013, 22:42
Przeprosiny są wyrazem siły tylko, jeśli bierze się odpowiedzialność za czyn, za który się przeprasza. Prezydent Komorowski dystansuje się od tego, co się w Ojczyźnie dzieje…
13 listopada 2013, 21:49
rosjanki sa piekne , chcialbym miec jedna mloda choc na jedna noc.... uczyla by mnie rosyjskiego - na golaska russkije dziewoczki oczen krasywyje. ... @yuri Idź więc do burdelu, słodki chłopcze, poszukujesz bowiem wrażeń na tym poziomie, a to przecież legalne. Szerokiej drogi. Rosjanki są niewątpliwie pięknymi kobietami i nie zasługują na to, by tak je komentować, tak więc dla ciebie droga jest właśnie tam, zgodnie z właściwym ci umiłowaniem i uszanowaniem kobiecości. Co do wcześniejszych wypowiedzi, czy były już gdzieś oficjalne przeprosiny strony rosyjskiej za podobną burdę, czy tylko uznanie, że u nich to bylo źle, ale u nas w Polsce jeszcze gorzej, więc przepraszać nie będą?
Y
yuri
13 listopada 2013, 12:01
rosjanki sa piekne , chcialbym miec jedna mloda choc na jedna noc.... uczyla by mnie rosyjskiego - na golaska russkije dziewoczki oczen krasywyje.
13 listopada 2013, 11:53
To była polska budka na terytorium Polski a nie rosyjska na terytrium Federacji Rosyjskiej (ambasady). Po raz kolejny policja dopuszcza do zamieszek we właściwym czasie i miejscu... squat... ambasada... tęcza... tak jakby policja była wszędzie, tylko nie tam gdzie trzeba? To może Pan Prezydent powinien przeprosić Polaków? Jak posiedział abp Muszyśnki: chuligani albo prowokatorzy. Tylko jak chuligani to gdzie była policja... ? Po raz kolejny to samo bezradna policja dopuszcza do zmieszek mimo, że wszyscy policja, miasto (jak twierdzą) byli świadomi zagrożeń. wiedzieliśmy, że tu zaatakują chuligani i bylismy przygotowani... tylko na co?
AJ
a jak...
13 listopada 2013, 11:17
Cóż to znowu za spiskowe teorie? Budki nikt nie podpalił! Któryś z policmajstrów ochraniających ambasadę rzucił niezagaszonego peta i jak pet walnął to się zapaliło. Ot, cała historia. A Rosjanie machają teraz szabelką bez sensu... poza tym budka była stara i spruchniała, a rosyjski wartownik nie znał polskiego i poszedł się odlać, zamiast pilnować budki. O co się ci ruscy czepiają? Zwykłej budki sobie nie potrafią zabezpieczyć. A ambasador ha, ha, pewnie był pijany i sam szalał koło budki wołając: "smatritie, kak w budce stait the besciak."
13 listopada 2013, 10:59
@bartek, może należało wstrzymać się, bo po prostu prezydenci Polski i Rosji mogliby przeprosić od razu siebie nawzajem. Oczywiście, oba zdarzenia są skandaliczne. [url]http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ria-nowosti-polska-ambasada-w-moskwie-obrzucona-racami/tp4sr[/url] A zwyczaje, o których wspominasz, mają miejsce nie w świecie dorosłych, a w świecie polityki międzynarodowej i dyplomacji.
B
bartek
13 listopada 2013, 09:52
Cóż za nadgorliwość. I czołobitność. ...No tak lepiej opluć i nas.ać, podpalić to jest gorliwość - tylko potem po chołocie ktoś musi posprzątać. Takie nieodpowiedzialne zachowanie jest godne szczeniaków, a jak szczenię szkodzi to dorosły, który czuje się za szczenie odpowiedzialny musi przeprosić bo jest po prostu dorosły i w świcie ludzi dorsłych takie są zwyczaje.
D
DNA
13 listopada 2013, 09:33
Cóż za nadgorliwość. I czołobitność.