Brudziński: prawo wobec ludzi Kościoła musi być egzekwowane tak samo jak wobec innych obywateli
Prawo wobec ludzi Kościoła musi być bezwzględnie egzekwowane, tak samo jak w stosunku do każdego innego obywatela - powiedział w sobotę szef resortu spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński. Dodał, że Kościół potrzebuje dużo pokornej modlitwy i oczyszczenia.
"W przypadkach przestępstw ludzie Kościoła muszą być poddani takim samym procedurom i bezwzględnie (powinno być) wyegzekwowane prawo jak w stosunku do każdego innego obywatela. Ale dzisiaj Kościół tak naprawdę potrzebuje bardzo dużo takiej pokornej modlitwy i oczyszczenia. To jest to, czego mojemu Kościołowi z całego serca życzę" - powiedział w sobotę Joachim Brudziński w audycji "Gość Krzysztofa Ziemca" RMF FM.
Brudziński był pytany m.in. o powstanie szerokiej komisji do spraw pedofilii, której poparcie zapowiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński. "Taka komisja może powstać" - odpowiedział minister. Na pytanie, czy jest ona potrzebna dodał: "na pewno potrzebny był ten wstrząs, jakim był film Tomasza Sekielskiego".
"Ja myślę, że każdy kto ten film zobaczy - jakby zostawiając na boku spory ideologiczne i polityczne i zakładając, że rzeczywiście chcemy się z tym wyjątkowo ohydnym procederem zmierzyć - musi być po tym filmie wstrząśnięty. I w tej sprawie również Kościół, hierarchowie, episkopat na pewno nie może chować głowy w piasek" - ocenił szef MSWiA.
W ubiegłą sobotę na oficjalnym profilu Tomasza Sekielskiego na kanale Youtube premierę miał dokument pt. "Tylko nie mów nikomu", w którym przedstawione zostały przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne.
Brudziński podkreślił, że "to rząd Prawa i Sprawiedliwości rozpoczął realna walkę - również poprzez zmianę obowiązującego prawa. Dodał, że jedyną realną partią, która podejmuje działania mające na celu ograniczenie pedofilii ze wszystkich środowisk i grup zawodowych jest PiS.
"Przypomnę tych wszystkich celebrytów, aktorów, reżyserów, dziennikarzy i również polityków, którzy relatywizowali i brali w obronę innego pedofila Romana Polańskiego. Pamiętamy wszyscy co wygadywała u Moniki Olejnik Dorota Stalińska, skądinąd obecna praktycznie na każdej antyrządowej demonstracji, czy to KOD, czy wspierająca PO. Pamiętamy co mówił pan prezydent Trzaskowski, że musimy brać pod uwagę, jaki wkład do polskiej kultury, do polskiego filmu wniósł Roman Polański, no tutaj nie może być relatywizowania" - uważa Brudziński.
Pytany o doniesienia mediów jakoby policja miała interweniować podczas wyświetlania filmu Sekielskich w plenerze odpowiedział, że "były sygnały o tym, że projekcje mogą być zakłócane, mogą być próby rozbijania tego typu zgromadzeń". Podkreślił, że obowiązkiem policji jest przede wszystkim zabezpieczenie i zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim. "Tylko i wyłącznie temu miało to służyć" - zaznaczył minister.
Na pytanie czy w najbliższą nadzielę - pierwszą po premierze filmu - może dojść do sytuacji, że kościoły będą "świeciły pustkami", dodał, że nie chciałby, aby ta sytuacja powodowała "jakieś ostentacyjne manifestacje". "Jako człowiek uważający się za katolika, uważam, że jedynym imperatywem, który powinien towarzyszyć tym, którzy jak co niedziela mam nadzieję do kościoła się udadzą to jest potrzeba serca, potrzeba modlitwy i rozmowy z panem Bogiem, a nie urządzanie manifestacji" - powiedział.
Uchwalona w czwartek obszerna nowelizacji Kodeksu karnego, zawiera m.in. zmiany w obszarze walki z pedofilią, które zakładają, że za zgwałcenie dziecka pedofil trafi do więzienia nawet na 30 lat, najbardziej zaburzonym sprawcom grozić będzie bezwzględne dożywocie, a najcięższe zbrodnie pedofilskie nigdy nie będą się przedawniać. Zmiany zakładają również likwidację tzw. kar w zawieszeniu dla pedofilów. Ponadto w "rejestrze pedofilów" zostanie ujawniony zawód skazanych.
Nowela pozostawia granicę ochrony karnej przed czynami pedofilskimi na poziomie 15 lat.
Pozostałe zmiany w noweli zakładają też m.in. wprowadzenie elastycznego wymiaru kar. Resort zaproponował wyeliminowanie kary 25 lat pozbawienia wolności, stanowiącej odrębny rodzaj kary. Wydłużono natomiast karę terminowego pozbawienia wolności do 30 lat, pozostawiając jako dolną granicę tej kary 1 miesiąc. Możliwe ma stać się - w określonych przypadkach - orzekanie bezwzględnego dożywotniego więzienia bez możliwości wcześniejszego warunkowego zwolnienia. Propozycja wprowadza też nowe typy przestępstw za czyny, z których część nie była dotąd zagrożona karą.
Skomentuj artykuł