Budżet 2011 - to kontynuacja dobrej polityki

Debata nad budżetem 2011 r. (fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / ad

Budżet na 2011 rok oznacza kontynuację dobrej polityki gospodarczej i dalsze wzmocnienie instytucji państwowych - powiedziała we wtorek w Sejmie podczas debaty nad projektem przyszłorocznego budżetu Krystyna Skowrońska (PO).

"Nikt nie mówił, że w tym trudnym okresie będzie łatwo, ale w tym trudnym okresie jest bezpiecznie i odpowiedzialnie. To bezpieczeństwo i odpowiedzialność gwarantują dalszą poprawę życia wszystkich Polaków. Klub Platformy Obywatelskiej poprze projekt budżetu" - powiedziała Skowrońska.

Dodała, że budżet powinien spełniać dwie ważne funkcje - wzmacniać instytucje państwowe, aby mogły zapewniać bezpieczeństwo finansowe całego państwa, oraz zapewnić bezpieczeństwo polskich rodzin. Budżet na 2011 r. spełnia obie te funkcje - przekonywała.

Jak zaznaczyła, w przyszłorocznym budżecie powstaną oszczędności w wysokości 2,1 mld zł z tytułu wprowadzenia emerytur pomostowych. "Takimi rozwiązaniami instytucjonalnymi są także: wieloletni plan finansowy i budżet zadaniowy wprowadzony w nowej ustawie o finansach publicznych. A także likwidacja zakładów budżetowych, gospodarstw pomocniczych" - mówiła Skowrońska. Dodała, że nowym rozwiązaniem jest reguła wydatkowa, która polega na redukcji wzrostu wydatków o charakterze uznaniowym.

Zdaniem Skowrońskiej ważna jest wciąż postępująca prywatyzacja. Nie tylko dlatego, że daje budżetowi dodatkowe środki, ale poprawia strukturę naszej gospodarki. Takie działania zaowocują wysokim wzrostem gospodarczym w okresie kryzysu - przekonywała.

Powiedziała, że budżet na 2011 r. jest kolejnym etapem wprowadzania niższego deficytu, stabilizacji i konsolidacji finansów publicznych. Dodała, że mimo dobrych prognoz, projekt budżetu przyjmuje ostrożne założenia dotyczące wzrostu, co zmniejsza ryzyko niezrealizowania go po stronie dochodowej.

W budżecie na 2011 r. zaplanowano większe wydatki m.in. na policję i straż pożarną, a także na usuwanie skutków klęsk żywiołowych, współfinansowanie projektów unijnych, na rozwój wsi i ochronę zdrowia - wyliczała posłanka.

Zaznaczyła, że opozycja zgłosiła poprawki zwiększające wydatki. Klub PiS zgłosił wniosek o zmniejszenie rezerw celowych o prawie 700 mln zł, w tym prawie 553 mln zł na współfinansowanie projektów unijnych. "To i tak mniej niż w pracach nad budżetem 2010 r., gdy zaproponowano zmniejszenie tej rezerwy o 2,2 mld zł" - mówiła.

PO proponuje zaś dodatkowe oszczędności ze środków, które wynikają z zamrożenia płac. Pieniądze te Platforma chce przeznaczyć na ważne społecznie cele: na rezerwę związaną z usuwaniem skutków klęsk żywiołowych, a także m.in. wsparcie programu żłobków i przedszkoli oraz na dodatkowe środki przeznaczone na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Budżet 2011 - to kontynuacja dobrej polityki
Komentarze (2)
R
realista
14 grudnia 2010, 13:27
Rząd nie traci dobrego samopoczucia a PiS co robi? Zajmuje się ciągle katastrofą smoleńską  i Jaruzelskim, a Tusk zaciera ręce ,lepszej opozycji nie mógł sobie nawet wymarzyć!!!
D
Dami
14 grudnia 2010, 13:15
Kontynuacja dobrej polityki gospodarczej i dalsze wzmocnienie instytucji państwowych. OK, to widać, a gdzie tu miejsce na poprawe losu zwykłego obywatela, który jest podobno oczkiem w głowie rządu, premiera i prezydenta? Jak ma być zapewnione bezpieczeństwo polskich rodzin, poza pięknie brzmiącymi hasłami. Jak oszczędności, redukcja deficytu budżetowego, zamrożenie płac, słaba złotówka, prywatyzacja mają poprawić życie obywateli? Wydaje się, że większy, bezpośredni i odczuwalny natychmiastowo, a nie za dziesiątki lat, wpływ na jakość życia będą miały rosnące podatki i inflacja (ceny paliwa, które wpływają na ceny wszystkiego). Dlaczego wszyscy, w tym także ludzie relatywnie ubodzy mają znowu płacić za skutki kryzysu, którego nie wywołali i skutki decyzji, na które nie mieli większego wpływu? Czy nie powinno być tak, że każdy odpowiada proporcjonalnie, ma większy wpływ, czerpie z tego korzyści, ponosi większą odpowiedzialność?!