Cały świat żegna prezydenta Adamowicza. "Śmierć choćby jednego dobrego człowieka to wielka strata dla ludzkości"

Cały świat żegna prezydenta Adamowicza. "Śmierć choćby jednego dobrego człowieka to wielka strata dla ludzkości"
(fot. PAP/Adam Warżawa)
PAP / tvn24.pl / kk

Do Gdańska spływają kondolencje z całego świata. Wyrazy współczucia i smutku wyraziły już władze licznych miast.

Jedne z pierwszych kondolencji spłynęły z Londynu, którego burmistrz Sadiq Khan zapewnił o tym, że "myśli, modlitwy i solidarność Londynu są z Gdańskiem". Twitt został napisany w języku polskim.

Miasta partnerskie

Wyrazami żalu podzielił się także Minna Arve z Turku w Finlandii. "Jest mi bardzo przykro słyszeć, że prezydent Gdańska zmarł po otrzymaniu ciosu nożem podczas strasznego ataku. Moje najszczersze kondolencje dla jego rodziny oraz miasta Gdańsk" - napisała na Twitterze.

Turku, będące jednym z największych portów Morza Bałtyckiego, jest miastem siostrzanym Gdańska już od 1967 roku i współpracuje z nim na wielu polach gospodarczych oraz kulturowych.

Rok później współpracę z Gdańskiem nawiązało szwedzkie Kalmar, którego przewodniczący Rady Miasta Johan Persson również złożył swoje kondolencje.

Gdansk borgmästare död - Kalmar flaggar på halv stång Kalmar kommun har idag nåtts av det tragiska beskedet att...

Opublikowany przez Kalmar kommun Poniedziałek, 14 stycznia 2019

"Jestem głęboko poruszony wieściami, jakie nadeszły z Gdańska. Wielokrotnie spotykaliśmy się z prezydentem Adamowiczem zarówno w Kalmar, jak i w Gdańsku. Kontaktowaliśmy się ze sobą zaledwie kilka tygodni temu. Chcę przekazać moje kondolencje żonie oraz dzieciom prezydenta, a także pozdrowić mieszkańców Gdańska, którzy stracili bardzo cenionego zarządcę" - napisał na Facebooku.

Paweł Adamowicz często odwiedzał Wilno. Jego rodzice zostali przesiedleni ze stolicy w Litwy w 1946 roku. Mer Wilna Remigijus Šimašius także podzielił się swym żalem i zapowiedział, że weźmie udział w uroczystościach pogrzebowych.

Władze Nicei, która od 1999 roku jest partnerem Gdańska, umieściły na Twitterze ikoniczne zdjęcie z gdańskiej starówki, na której wczoraj zebrali się mieszkańcy żegnający swojego prezydenta.

Niemcy

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier przekazał w poniedziałek kondolencje żonie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, podkreślając, że jest "głęboko zasmucony jego śmiercią".

"Jestem głęboko zasmucony śmiercią Pani męża Pawła Adamowicza, który padł ofiarą tak bezsensownego aktu przemocy" - napisał Steinmeier w kondolencjach na stronie internetowej prezydenta RFN.

Podkreślił, że Adamowicz był aktywnym działaczem pokojowej opozycji w czasach PRL, "która doprowadziła do upadku komunistycznego reżimu w Polsce oraz utorowała drogę do upadku muru berlińskiego".

Szefowa SPD Andrea Nahles po śmierci prezydenta Gdańska powiedziała, że jest zszokowana. Podkreśliła, że Adamowicz był "zadeklarowanym Europejczykiem, który reprezentował otwartość na świat oraz tolerancję".

Nie żyje prezydent Paweł Adamowicz. Zmarł na skutek odniesionych ran >>

W komentarzu zatytułowanym "Konsekwencje nienawiści" dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" podkreśla, że kiedy jeszcze trwała walka lekarzy o życie Adamowicza, w kraju "rozgorzała debata o odpowiedzialności polityki za ten czyn", a wyrażane przez wszystkie obozy polityczne smutek i przerażenie po jego śmierci "nie zdołały przysłonić tej polaryzacji".
Także "Sueddeutsche Zeitung" zaznacza, że śmierć Adamowicza "wstrząsnęła Polską i wywołała debatę o narastającej agresji w polityce", a "atak (na prezydenta Gdańska) wywołał przerażenie także dlatego, że ton w i tak spolaryzowanej polskiej polityce bardzo się zaostrzył, przede wszystkim za sprawą prawicowych ugrupowań i mediów".
O śmierci prezydenta Gdańska na pierwszej stronie pisze "Die Welt". Gazeta także zauważa, że "zbrodnia wywołała w Polsce debatę o hejcie w internecie oraz o często agresywnym i radykalnym języku używanym w sporze między zwolennikami (...) PiS a opozycją".

Białoruś

"Paweł Adamowicz był wielkim przyjacielem Związku Polaków na Białorusi i osobą zaangażowaną w sprawę polską. Nie trzeba było nakłaniać go do pomocy - powiedziała Andżelika Borys, szefowa nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi.

"Poznaliśmy się w 2007 r. przez śp. Macieja Płażyńskiego. Szukaliśmy razem środków na program Lato z Polską, który właśnie planowaliśmy uruchomić i w tym celu spotykaliśmy się z samorządowcami" - wspominała Borys w rozmowie z PAP. "Od tamtej pory zawsze pomagał - zapraszał do Gdańska na wyjazdy edukacyjne polskie dzieci i młodzież z Białorusi. Naszych działaczy zawsze zapraszał na obchody Święta Niepodległości. Kupował podręczniki dla dzieci uczących się polskiego na Białorusi" - powiedziała Borys.

Podkreśliła, że zapamięta go jako człowieka "niezwykle otwartego, zawsze dyspozycyjnego, którego nigdy nie trzeba było nakłaniać do pomocy".

Przypomniała, że rodzina matki Adamowicza pochodziła ze Smorgoń, dzisiaj leżących na północno-zachodniej Białorusi. "Jeździł tam i przez to chyba jeszcze bardziej poczuwał się do pomocy. Ostatni raz na nasze zaproszenie był w Grodnie w 2015 r." - powiedziała prezes ZPB.

Ukraina

"Paweł Adamowicz był przyjacielem Ukrainy i Ukraińców. Współpracował z burmistrzami ukraińskich miast, dzielił się swoimi doświadczeniami z zarządzania, a także dbał o rozwój gospodarczych i kulturalnych więzi między naszymi państwami" - napisali ukraińscy deputowani.

"Była mu bliska tradycja Solidarności, ogromnego demokratycznego ruchu, który często porównywał z ukraińską Pomarańczową Rewolucją oraz z Rewolucją Godności. Wspierał nasz kraj również podczas wojny z Rosją" - czytamy w oświadczeniu.

Ukraińscy deputowani zaakcentowali, że celem WOŚP, jednoczącym co roku miliony Polaków, jest zakup sprzętu mającego ocalić życie i zdrowie tysięcy ludzi.

"Fakt ten ilustruje tragiczny bezsens śmierci Pawła Adamowicza - został zabity przez szalonego zabójcę nożem podczas finału akcji, której zadaniem jest ratowanie życia" - napisano w oświadczeniu.

Te fotografie pokazują, że Paweł Adamowicz był "zawsze wierny służbie drugiemu człowiekowi" >>

Autorzy podkreślili, że rozwój Gdańska, o który aktywnie zabiegał Adamowicz, stał się wizytówką sukcesu Polski, a sam prezydent był szanowany zarówno przez mieszkańców miasta, jak i polskich oraz zagranicznych polityków.

Kondolencje złożył także prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. "Jestem zszokowany wiadomością o tragicznej śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Wiem, jak wiele dobrego uczynił on dla Ukraińców w Polsce i dla stosunków ukraińsko-polskich. To dla nas wszystkich wielka strata. Solidaryzujemy się z Polską i polskim narodem w smutku i modlitwie. Cześć Jego pamięci" - napisał Poroszenko na swym koncie na Twitterze w poniedziałek wieczorem.

Rosja

Kondolencje przesłali również Rosjanie. Gubernator obwodu kaliningradzkiego Anton Alichanow nazwał zmarłego tragicznie Adamowicza przyjacielem tego regionu, a pamięć prezydenta Gdańska uczczono minutą ciszy.

"Przez 20 lat rządów prezydent Gdańska stał się przyjacielem dla mieszkańców regionu. Niejednokrotnie przyjeżdżał do Kaliningradu, brał udział w spotkaniach z jego mieszkańcami, dzielił się doświadczeniami i wiele mówił o przyjaźni" - podkreśliły rosyjskie media.

Jako gospodarz Gdańska przez 20 lat Adamowicz "zawsze dążył do współpracy z miastami rosyjskimi" i "nigdy nie ukrywał, że z przyjemnością uczył się rosyjskiego i cenił kulturę narodu rosyjskiego" - podkreśla "Niezawisimaja Gazieta".  Jak zauważa, Gdańsk jest miastem chętnie odwiedzanym przez turystów, ale mimo to Adamowicz "chciał nowego spojrzenia na ukochane miasto".

Węgry

Przed polską ambasadą w Budapeszcie w poniedziałek grupa Polaków zapaliła świece po śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Krótkie upamiętnienie odbyło się pod hasłem "Budapeszt - nie dla przemocy".

Ponad 20 zebranych osób - członkowie budapeszteńskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która w tym roku po raz pierwszy zagrała w węgierskiej stolicy, oraz inni Polacy - zapaliło świece i znicze, a na ogrodzeniu budynku ambasady przyklejono portrety zmarłego prezydenta Gdańska, m.in. z napisem "Paweł Adamowicz - na zawsze w naszych sercach", oraz hasło "Stop nienawiści".

Na zakończenie zebrani wzięli się za ręce i przez kilka minut stali w milczeniu wokół zapalonych świec.

"To spotkanie Polaków, którzy tutaj mieszkają i chcieliby wyrazić swój żal i zaniepokojenie tym, co się dzieje w Polsce" - powiedziała obecna na upamiętnieniu szefowa budapeszeńskiego sztabu WOŚP, gdańszczanka Marzena Jagielska, która prowadzi w Budapeszcie polską kawiarnio-księgarnię "Gdańsk".

Wśród obecnych był także pakistański student, który powiedział, że przyszedł wyrazić solidarność z Polakami po śmierci Adamowicza. "Z tego, co przeczytałem, był dobrym człowiekiem, a śmierć choćby jednego dobrego człowieka to wielka strata dla ludzkości" - oznajmił.

Hiszpania

Hiszpański ambasador napisał, że przesłał do Gdańska "wyrazy współczucia dla rodziny i mieszkańców miasta". Przypomniał, że Adamowicz zmarł w wyniku ran odniesionych po niedzielnym “brutalnym ataku, godnym potępienia".

Zamach na prezydenta Gdańska potępiają też hiszpańskie media, przypominając, że Adamowicz zmarł wskutek ran odniesionych w ataku, do którego doszło podczas imprezy charytatywnej. Wydawana w Katalonii “La Vanguardia" informuje, że szef organizującej imprezę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak krótko po śmierci Adamowicza zrezygnował z funkcji.

“La Vanguardia" wskazuje, że w pożegnalnym wystąpieniu Owsiak stwierdził, iż sam był w wielokrotnie ofiarą pogróżek oraz “języka faszystowskiego i nazistowskiego".

Włochy

Informacja o zamachu w Gdańsku jest na czołówkach wszystkich włoskich mediów. "Zasztyletowany prosto w serce prezydent Gdańska, który mówił: «Port musi być zawsze otwarty dla tego, kto przybywa morzem»" - tak zatytułował artykuł o Adamowiczu dziennik "Corriere della Sera".

Autorka tekstu Maria Serena Natale podkreśliła, że Adamowicz był "twarzą Gdańska otwartego na Bałtyk i na świat, Polski, która walczyła o wolność, i tej, która z wolności nie rezygnuje".

Adamowicz był "politykiem-symbolem zaangażowania na rzecz praw obywatelskich" - zaznaczyła "La Repubblica". Przypomniała, że jako prezydent miasta zawsze zajmował "postępowe stanowisko" i wspierał prawa mniejszości. Jak dodano, był on jednym z najbardziej znanych prezydentów miast, będących w opozycji do rządzącej w Polsce prawicy.

"Miłość zwycięża wszystko". Polacy powiedzieli "NIE" nienawiści i przemocy [GALERIA] >>

"La Stampa" odnotowała z kolei, że Adamowicz był politykiem "bardzo znanym w Polsce i za granicą jako stanowczy zwolennik praw społeczności LGBT i migrantów oraz uchodźców, w kontrze do rosnących w kraju nastrojów antyimigracyjnych". Turyński dziennik przywołał jego słowa: "Jestem Europejczykiem, a zatem z natury jestem otwarty".

Wczoraj i dziś flagi na budynkach w Palermo będą opuszczone do połowy masztu. Zadecydował o tym burmistrz miasta Leoluca Orlando. Palermo jest członkiem Globalnego Parlamentu Burmistrzów. Paweł Adamowicz był inicjatorem tego ruchu.

"Paweł padł ofiarą klimatu przemocy i nienawiści, przeciw któremu był zaangażowany, czyniąc ze swego miasta wzór gościnności i współuczestnictwa wbrew populistycznemu kursowi swego kraju" - oświadczył burmistrz Palermo, cytowany przez agencję Ansa.

Beppe Sala z Mediolanu również pożegnał Pawła Adamowicza. Podkreślił, że "Paweł Adamowicz był postępowym prezydentem, którzy mocno wierzył w Europę i w prawa".

USA i Kanada

Dziennik "New York Times" w obszernej korespondencji z Warszawy na temat zabójstwa Pawła Adamowicza podkreśla, że wstrząsnęło to coraz bardziej podzieloną politycznie Polską. Wskazuje na różnice dzielące prezydenta Gdańska z władzami RP.

"New York Times" akcentuje, że Adamowicz był zwolennikiem praw LGBT, a także prowadził kampanię na rzecz praw imigrantów "w kraju, którego partia rządząca mocno opiera się na antyimigracyjnej retoryce".

"Pan Adamowicz (...) głosił wartości tolerancji i pokazywał swoje miasto jako postępowy model integracji imigrantów. Uczestniczył w wydarzeniach związanych z Marszem Równości w Gdańsku i wyraził solidarność ze społecznością żydowską miasta, kiedy wandale wybili kamieniami okna w lokalnej synagodze" - przypomina nowojorski dziennik.

Chwila, w której zamilkły tłumy. Najbardziej poruszający moment wiecu w Gdańsku [WIDEO] >>

W kanadyjskich telewizjach informacja o śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza jest w poniedziałek jedną z głównych wiadomości pojawiających się na paskach informacyjnych. Doniesienia z Gdańska pojawiają się na stronach internetowych kanadyjskich mediów.

Portal publicznego radia i telewizji CBC relacjonował przebieg tragicznych wydarzeń podczas niedzielnego koncertu w Gdańsku i przypomniał, że Adamowicz był głosem środowisk postępowych, wspierał postawy tolerancji, był inicjatorem sprowadzenia do gdańskich szpitali rannych dzieci z Syrii. Zwrócono też uwagę, że skrajnie prawicowa organizacja Młodzież Wszechpolska po propozycji dotyczącej syryjskich dzieci opublikowała "polityczny akt zgonu" Adamowicza.

Organizacje międzynarodowe

Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) złożył kondolencje z powodu śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, przypominając o jego zaangażowaniu na rzecz uchodźców i migrantów oraz groźbach, które otrzymywał z powodu swoich poglądów.

"Adamowicz był bardzo odważnym moralnym przywódcą, który ukazał drogę, jaką należy podążać, aby pomóc w integracji uchodźców i migrantów" - zaznaczyła w poniedziałek w oświadczeniu przedstawicielka UNHCR na Europę Środkową Montserrat Feixas.

Zauważyła jednocześnie, że zamordowany w niedzielę Adamowicz, choć za życia "otrzymywał maile z groźbami" z powodu swoich przychylnych uchodźcom poglądów, "nie zachwiał się w swoim przekonaniu, że integracja to korzystna dla wszystkich propozycja" dla Gdańska.

UNHCR przypomniało również, że zabity prezydent Gdańska, zainspirowany spotkaniem w 2016 r. z papieżem Franciszkiem, uruchomił w swoim mieście program integracji migrantów, który stał się modelem dla niektórych polskich miast.

Piotr Żyłka: tylko miłość nas uratuje, tylko dzięki niej zwyciężymy >>

"Światowy Kongres Żydów jest zszokowany i zaniepokojony przerażającym atakiem" na Adamowicza - powiedział cytowany w komunikacie prezes Ronald S. Lauder, przekazując kondolencje bliskim zmarłego.

Lauder podkreślił, że zamordowany polityk stanowił "wiodący głos sprzeciwu wobec skrajnie prawicowego ekstremizmu oraz był orędownikiem równych praw i bezpieczeństwa dla wszystkich obywateli Polski". "Był prawdziwym przyjacielem żydowskiej społeczności, głośno i wyraźnie wypowiadając się przeciw antysemityzmowi w Polsce" - zauważył.

W ocenie Laudera napaść na Adamowicza "nie była tylko atakiem na burmistrza, ale na wszystkie wartości tolerancji".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Ludwik Wiśniewski OP

„…z góry wiem, że to się może nie podobać. No trudno. I tak należy to zrobić”.

Stasi umieściła go na liście sześćdzie­sięciu najbardziej niebezpiecznych polskich opozycjoni­stów. W duszpasterstwach akademickich, które prowadził, tworzył przestrzeń dialogu bezcenną...

Skomentuj artykuł

Cały świat żegna prezydenta Adamowicza. "Śmierć choćby jednego dobrego człowieka to wielka strata dla ludzkości"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.