Co z ekspertyzą z badań zwłok Wassermanna?

Marcin Jabłoński / PAP / slo

Prokuratorzy prowadzący śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej otrzymali pierwszą ekspertyzę z badania ekshumowanych zwłok Zbigniewa Wassermanna - poinformowała w czwartek PAP prokuratura wojskowa. Opinia nie odnosi się do rosyjskiej dokumentacji medycznej.

- Opinia ta w żaden sposób nie odnosi się do dokumentacji sądowo-medycznej uzyskanej przez WPO z Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej - podkreślił płk Rzepa.

Rzecznik NPW zaznaczył też, że WPO wciąż czeka na całościową opinię z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu, gdzie prowadzone były przez trzy dni badania po ekshumacji. W końcu sierpnia NPW informowała PAP, że oczekiwanie na ostateczną opinię biegłych może potrwać nawet do kilku miesięcy.

Naczelna Prokuratura Wojskowa poinformowała także PAP, że pojawiające się w ostatnich dniach informacje medialne dotyczące rzekomych wyników sekcji przeprowadzonej po ekshumacji "nie mają żadnego odzwierciedlenia w faktach". Według informacji medialnych tylko od siedmiu do dziesięciu procent rosyjskiego protokołu z sekcji zwłok Wassermanna miałoby być zgodnych ze wstępnymi wynikami badań przeprowadzonych przez polskich ekspertów po ekshumacji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Co z ekspertyzą z badań zwłok Wassermanna?
Komentarze (26)
30 września 2011, 22:07
T7HRR powiem tak jest mi przykro, że coś takiego mi wmawiasz. Za takich jak Ty trzeba się modlić bo zbłądzili. ~admajkisie oczekuję na informacje: -co Ci wmawiam -jaki to tekst, którym się chwaliłeś, opublikowałeś na DEON-ie Mam nadzieję, że odpowiesz publicznie bo na prywatnie zadane pytanie nie raczyłeś odpowiedzieć.
1D
10 dowodów na zamach
30 września 2011, 16:20
10 faktów, świadczących o tym, że do śmierci 96 osób na pokładzie Tu-154 przyczyniły się osoby trzecie. 1. Gdy samolot znajdował się na wysokości 15 m nad ziemią, zanikło zasilanie głównego komputera pokładowego FMS i rejestratorów lotu. Polski Tu-154M był wówczas ok. 60–70 m przed miejscem pierwszego zderzenia z gruntem. Ani MAK, ani komisja Jerzego Millera nie potrafiła wyjaśnić tego faktu, potwierdzonego m.in. przez polską prokuraturę wojskową. 2. Prof. Wiesław Binienda, ekspert od katastrof lotniczych współpracujący m.in. z amerykańską NASA i koncernem Boeing, udowodnił, że skrzydło Tu-154 nie mogło zostać urwane po zderzeniu z brzozą. Ustalenia te potwierdził naoczny świadek, Nikołaj Bodin, który w prokuraturze stwierdził: "W momencie zderzenia z drzewem nie zauważyłem, aby na skutek tego zahaczenia o drzewo odpadły jakiekolwiek części samolotu. Po uderzeniu w drzewo samolot kontynuował lot w kierunku zachodnim, przy czym w linii prostej i idąc na obniżenie lotu."Wszystko wskazuje na zamach
1D
10 dowodów na zamach
30 września 2011, 16:19
3. Sekcje zwłok, które wykazałyby prawdziwą przyczynę śmierci pasażerów Tu-154, zostały sfałszowane. Np. rosyjski protokół obdukcji śp. Zbigniewa Wassermanna pokrywa się z rzeczywistymi wynikami sekcji zwłok, przeprowadzonej w Polsce po ekshumacji, tylko w 7-10 proc. Polski rząd maczał ręce w tym oszustwie, nie wysyłając do Rosji polskich lekarzy sądowych, choć ci już w południe 10 kwietnia 2010 r. byli gotowi do wyjazdu. 4. Niespotykane rozerwanie kadłuba maszyny (nieporównywalne z innymi tego typu katastrofami Tu-154M) i jego charakterystyczne uszkodzenia, a także brak eksplozji paliwa wskazują - według niezależnych ekspertów stojących za raportem "Zbrodnia smoleńska. Anatomia zamachu" - na użycie broni termobarycznej, używanej przez Rosjan m.in. w Czeczenii. 5. Jak wynika z zeznań świadków, zdecydowana większość ciał była pozbawiona części ubrania lub całkowicie naga. Zdaniem autorów raportu "Zbrodnia smoleńska" - fakt ten pasuje do końcowej fazy wybuchu skumulowanego głowicy termobarycznej. O tym, że powstałe po takiej eksplozji podciśnienie zrywa ubrania z ludzkich ciał, mówił także w jednym z wywiadów współtwórca takich głowic – Wasilij Wasilienko. 6. „Po tym, jak samolot wyłonił się na chwilę z mgły, to był to moment, kiedy zaryczały silniki, powstał silny oślepiający błysk. Po tym błysku obserwowałem samolot przez 1–2 sekundy, próbował nabrać wysokości” – zeznał w śledztwie jeden z rosyjskich świadków, Anatolij Żujew.Wszystko wskazuje na zamach
1D
10 dowodów na zamach
30 września 2011, 16:18
7. Polska załoga Tu-154M 101 otrzymała od Rosjan karty podejścia lotniska Smoleńsk-Siewiernyj, zawierające błędne dane, m.in. złe współrzędne pasa startowego. Potwierdzili to w swoich zeznaniach w prokuraturze polscy piloci wojskowi. 8. Polskich pilotów, zmylonych przez złe karty podejścia, utrwalili w błędzie kontrolerzy z wieży w Smoleńsku. Załoga Tu-154 była błędnie informowana o położeniu na kursie i ścieżce, choć w rzeczywistości samolot był ponad ścieżką i zbaczał z kursu. 9. Rosjanie kilkanaście godzin po katastrofie zaczęli niszczyć wrak, który jest jednym z najważniejszych dowodów w postępowaniu. Demolowano samolot, tnąc go piłami i wybijając szyby w oknach. Sprawa wyszła na jaw tylko dzięki dziennikarzom programu „Misja specjalna”, którzy zdobyli nagranie pokazujące ten proceder. Polskich biegłych dopuszczono do wraku dopiero 17 miesięcy po tragedii. 10. Rosjanie nie przeprowadzili akcji ratunkowej. Pierwsza jednostka strażacka przybyła na miejsce rozbicia się samolotu dopiero 14 minut po katastrofie, mimo iż tragedia miała miejsce ok. 400 m od progu pasa startowego! Pojazd GAZ 4795 Regionalnej Bazy Poszukiwawczo-Ratowniczej lotniska Smoleńsk „Południowy” dojechał na miejsce katastrofy jeszcze później, bo o godz. 9:25, czyli dopiero po... 44 minutach od rozbicia się samolotu. Jak wynika z zeznań świadków, kilka godzin po tragedii wiele ciał leżało obróconych twarzą do ziemi, co świadczy o tym, że nikt nawet nie sprawdzał, czy żyją. Wszystko wskazuje na zamach
30 września 2011, 15:04
Ale się pisowcy tu rozszaleii, propaganda na Deonie kwitnie jak na niezalezna.pl A to tylko z tego powodu, ze Rosjanie podczas sekcji zwłok znaleźlii po smierci u Wassermana więcej organów niż miał przed śmiercią. Niestety taka konstatacja musi nieco irytować... Czyż nie tak ~adamajkisie? T7HRR powiem tak jest mi przykro, że coś takiego mi wmawiasz. Za takich jak Ty trzeba się modlić bo zbłądzili. SŁUCHAM?????? Co Ci wmawiam?
C
ciekawy
30 września 2011, 14:50
Ale się pisowcy tu rozszaleii, propaganda na Deonie kwitnie jak na niezalezna.pl A to tylko z tego powodu, ze Rosjanie podczas sekcji zwłok znaleźlii po smierci u Wassermana więcej organów niż miał przed śmiercią. Niestety taka konstatacja musi nieco irytować... Czyż nie tak ~adamajkisie? T7HRR powiem tak jest mi przykro, że coś takiego mi wmawiasz. Za takich jak Ty trzeba się modlić bo zbłądzili. Modlitwa ? A co to jest adamajkis ?
30 września 2011, 14:40
Adama-majtki zawsze irytuje prawda o PO-paprańcach. Nerwy mu puszczają bo zbliża się 09 października ;-) I co uważasz że 09.X coś zmieni poza chwilową zmianą miejsc?Współczuję
D
długo-PIS
30 września 2011, 14:38
Adama-majtki zawsze irytuje prawda o PO-paprańcach. Nerwy mu puszczają bo zbliża się 09 października ;-)
30 września 2011, 14:28
Ale się pisowcy tu rozszaleii, propaganda na Deonie kwitnie jak na niezalezna.pl A to tylko z tego powodu, ze Rosjanie podczas sekcji zwłok znaleźlii po smierci u Wassermana więcej organów niż miał przed śmiercią. Niestety taka konstatacja musi nieco irytować... Czyż nie tak ~adamajkisie?
1D
10 dowodów na zamach
30 września 2011, 13:10
10 faktów, świadczących o tym, że do śmierci 96 osób na pokładzie Tu-154 przyczyniły się osoby trzecie. 1. Gdy samolot znajdował się na wysokości 15 m nad ziemią, zanikło zasilanie głównego komputera pokładowego FMS i rejestratorów lotu. Polski Tu-154M był wówczas ok. 60–70 m przed miejscem pierwszego zderzenia z gruntem. Ani MAK, ani komisja Jerzego Millera nie potrafiła wyjaśnić tego faktu, potwierdzonego m.in. przez polską prokuraturę wojskową. 2. Prof. Wiesław Binienda, ekspert od katastrof lotniczych współpracujący m.in. z amerykańską NASA i koncernem Boeing, udowodnił, że skrzydło Tu-154 nie mogło zostać urwane po zderzeniu z brzozą. Ustalenia te potwierdził naoczny świadek, Nikołaj Bodin, który w prokuraturze stwierdził: "W momencie zderzenia z drzewem nie zauważyłem, aby na skutek tego zahaczenia o drzewo odpadły jakiekolwiek części samolotu. Po uderzeniu w drzewo samolot kontynuował lot w kierunku zachodnim, przy czym w linii prostej i idąc na obniżenie lotu."
1D
10 dowodów na zamach
30 września 2011, 13:08
 3. Sekcje zwłok, które wykazałyby prawdziwą przyczynę śmierci pasażerów Tu-154, zostały sfałszowane. Np. rosyjski protokół obdukcji śp. Zbigniewa Wassermanna pokrywa się z rzeczywistymi wynikami sekcji zwłok, przeprowadzonej w Polsce po ekshumacji, tylko w 7-10 proc. Polski rząd maczał ręce w tym oszustwie, nie wysyłając do Rosji polskich lekarzy sądowych, choć ci już w południe 10 kwietnia 2010 r. byli gotowi do wyjazdu. 4. Niespotykane rozerwanie kadłuba maszyny (nieporównywalne z innymi tego typu katastrofami Tu-154M) i jego charakterystyczne uszkodzenia, a także brak eksplozji paliwa wskazują - według niezależnych ekspertów stojących za raportem "Zbrodnia smoleńska. Anatomia zamachu" - na użycie broni termobarycznej, używanej przez Rosjan m.in. w Czeczenii. 5. Jak wynika z zeznań świadków, zdecydowana większość ciał była pozbawiona części ubrania lub całkowicie naga. Zdaniem autorów raportu "Zbrodnia smoleńska" - fakt ten pasuje do końcowej fazy wybuchu skumulowanego głowicy termobarycznej. O tym, że powstałe po takiej eksplozji podciśnienie zrywa ubrania z ludzkich ciał, mówił także w jednym z wywiadów współtwórca takich głowic – Wasilij Wasilienko. 6. „Po tym, jak samolot wyłonił się na chwilę z mgły, to był to moment, kiedy zaryczały silniki, powstał silny oślepiający błysk. Po tym błysku obserwowałem samolot przez 1–2 sekundy, próbował nabrać wysokości” – zeznał w śledztwie jeden z rosyjskich świadków, Anatolij Żujew.
1D
10 dowodów na zamach
30 września 2011, 13:06
 7. Polska załoga Tu-154M 101 otrzymała od Rosjan karty podejścia lotniska Smoleńsk-Siewiernyj, zawierające błędne dane, m.in. złe współrzędne pasa startowego. Potwierdzili to w swoich zeznaniach w prokuraturze polscy piloci wojskowi.  8. Polskich pilotów, zmylonych przez złe karty podejścia, utrwalili w błędzie kontrolerzy z wieży w Smoleńsku. Załoga Tu-154 była błędnie informowana o położeniu na kursie i ścieżce, choć w rzeczywistości samolot był ponad ścieżką i zbaczał z kursu.  9. Rosjanie kilkanaście godzin po katastrofie zaczęli niszczyć wrak, który jest jednym z najważniejszych dowodów w postępowaniu. Demolowano samolot, tnąc go piłami i wybijając szyby w oknach. Sprawa wyszła na jaw tylko dzięki dziennikarzom programu „Misja specjalna”, którzy zdobyli nagranie pokazujące ten proceder. Polskich biegłych dopuszczono do wraku dopiero 17 miesięcy po tragedii. 10. Rosjanie nie przeprowadzili akcji ratunkowej. Pierwsza jednostka strażacka przybyła na miejsce rozbicia się samolotu dopiero 14 minut po katastrofie, mimo iż tragedia miała miejsce ok. 400 m od progu pasa startowego! Pojazd GAZ 4795 Regionalnej Bazy Poszukiwawczo-Ratowniczej lotniska Smoleńsk „Południowy” dojechał na miejsce katastrofy jeszcze później, bo o godz. 9:25, czyli dopiero po... 44 minutach od rozbicia się samolotu. Jak wynika z zeznań świadków, kilka godzin po tragedii wiele ciał leżało obróconych twarzą do ziemi, co świadczy o tym, że nikt nawet nie sprawdzał, czy żyją.
ŚA
śledztwo a zatrute sumienia
30 września 2011, 12:08
" Człowieku, gdybyś wiedział, jaka Twoja władza, że o każdą myśl Twoją walczą szatan i Anioły. Czy ty w piekło uderzysz? Czy w niebo zaświecisz?" A.Mickiewicz Któż jak Bóg! Walka, która na niebie - kiedyś się odbyła. - dotąd się jeszcze w świecie - Bożym nie skończyła. Ciemność walczy z światłością, - zło się ciągle sroży - i chce świat opanować, - znieść porządek Boży Bo tu chodzi o dusze, - by się nie dostały - na trony, które w niebie - duchy postradały. Książę niebios Michale, - Tobie jest moc dana - przeciw zasadzkom wszelkim - i złości szatana. Tyś odwiecznym zwycięzcą - i pogromcą złego. - skróć władzę, zetrzyj pychę - smoka przeklętego. "Niechaj mu Bóg rozkaże" - pokornie prosimy, - strąć mocą Bożą czarta - w piekielne głębiny. O zwyciężaj tak dalej, - jak zacząłeś w niebie, - walczącym dopomagaj, - gdy wzywają Ciebie.
KN
kpina nie śledztwo
30 września 2011, 12:00
Nasze śledztwo to kpina. To proste. Gdyby ktoś przeżył mieliby niewygodnych świadków. Z tego, co pamiętam teren katastrofy od razu zamknięto i nikt tam nie miał wstępu. Raczej staram się o tej katastrofie nie myśleć. Ale ostatnio (chyba na pulsie) oglądałam dokument o katastrofie samolotu norweskiego. Pierwsze co brano pod uwagę i co badano, to był sabotaż, potem podejrzewano NATO, które miało gdzieś jakieś próby. Nikt nie mówił, że to teorie spiskowe. Ostatecznie te możliwości wyeliminowano. Ale zbadano wszystko bardzo dokładnie, by dojść do takich wniosków i nikomu śledztwa nie oddawano, chyba że nie było u nich specjalistów od czegoś. Samolot był rozrzucony na dnie morza w promieniu chyba 200 metrów, mimo to pozbierano ponad 90% samolotu i złożono go. Ten wrak samolotu miał kluczowe znaczenie dla śledztwa. Ale wcześniej wszystko inne dokładnie zbadano: radary, czarne skrzynki, jak serwisowano samolot. A u nas do jakich danych mieli dostęp badający?
P
pogarda
30 września 2011, 03:49
„Panie Boże, strzeż mnie od nienawiści, od pogardy uchroń nas Panie” „Pogarda” to film, który jest w pewnej mierze kontynuacją poprzedniego dokumentu autorek „Mgły”. Sześciu członków rodzin osób poległych 10 kwietnia 2010 mówi nie tyle o samej tragedii, ale o tym, co nastąpiło potem, o tytułowej pogardzie, jaką władze rosyjskie i w III RP potraktowały rodziny „smoleńskie”. POGARDA - film Marii Dłużewskiej i Joanny Lichockiej http://www.youtube.com/watch?v=gw7BJiIxmKc MGŁA - film o katastrofie smoleńskiej http://www.youtube.com/watch?v=L4mzclCU7ZI&feature=pla<x>yer_em<x>bedded
N
nico
30 września 2011, 01:42
Zbieżność danych rosyjskich badań sekcyjnych ciała Zbigniewa Wassermanna z wynikami polskich badań jest śladowa. Zgodne są jedynie podstawowe informacje o wzroście czy ogólnych zewnętrznych obrażeniach zmarłego. Polskie wyniki sekcyjne zupełnie inaczej opisują liczbę i miejsca złamań czy obrażenia wewnętrzne. Poziom zgodności ma kształtować się w granicach 7-10 procent. Siedem procent rosyjskiej prawdy: http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=1139294 Prokuratura po wynikach sekcji Z.Wassermana już powinna natychmiast zarządzić ekshumację i sekcje zwłok pozostałych tragicznie zmarłych.
KC
kogo co obchodzi ?
30 września 2011, 01:24
dziwię się, że tyle zła wkoło mnie przecież ja się na nie zgadzam ... dziwię się, że tyle zła we mnie... to mnie nie obchodzi ... Nie protestowałem, kiedy prześladowano; chrześcijan, buddystów, muzułmanów, żydów...żołnierzy wyklętych, patriotów, AK to mnie nie obchodzi! Nie protestowałem, kiedy aresztowano: polityków z prawicy,  lewicy, centrum i kapłanów, pisarzy, działaczy to mnie nie obchodzi! Nie protestowałem kiedy niszczono i okradano: biednych, ułomnych, słabych, starych, niezaradnych, wdów, sierot , inwalidów... to mnie nie obchodzi! Nie protestowałem, kiedy wyrzucano siłą: emigrantów, bezdomnych, zaniedbanych i uczciwych... to mnie nie obchodzi! Nie protestowałem, kiedy zwalniano z pracy setki i tysiące ludzi aby przenieść zakłady pracy tam, gdzie inni ludzie, dzieci lub dorośli zrobią za okruch chleba tę samą robotę w upokarzających warunkach. to mnie nie obchodzi! A kiedy mnie będą prześladować, aresztować, niszczyć, wyrzucać, zwalniać ... Nie będzie nikogo, aby zaprotestować ... kogo to będzie obchodzić !?
JJ
jedyna jak PZPR
30 września 2011, 00:31
dr Barbara Fedyszak-Radziejowska Polsce nie grozi kolejny rozbiór, ale próba przeobrażenia jej w państwo uległe wobec zewnętrznych, silnych doradców, rządzone trwale przez „jedną” partię poza społeczną kontrolą. [naszdziennik.pl]
TO
to oczywiste
30 września 2011, 00:28
Uważam że bezwzględnie konieczne jest otwarcie trumien i sprawdzenie, czy w którejś z czaszek nie znajdują się takie charakterystyczne otwory jak u ofiar zamordowanych w Katyniu. PO za wszelka cenę chce wygrać wybory, aby dalej rzadzący mieli władze nad śledztwem, to oczywiste, zrobią wszystko bo sie bardzo boją... dbają nawet o głosy satanistów i antychrzescijan - stąd Darski i brak reakcji na obrazanie uczuć chrzescijan w mediach, i zezwalanie na profanacje Krzyża i na wiele złego... liczy się tylko wygrana, żeby dokończyć swe dzieło
C
ciekawy
30 września 2011, 00:23
 Pytanie o stan prawny Kto jest "wlascicielem" zwłok po katastrofie samolotowej ? Czyżby państwo, na którego terenie wypadek miał miejsce ? Wątpię, myślę że prawo do zwłok ma rodzina. Dlatego bardzo dziwnym był argument Tuska, ze trumien nie wolno otwierać, bo Rosjanie się na to nie zgodzili. Zważywszy wiele innych niezgodnych z prawem zaszłości, jak choćby przejecie władzy przez Komorowskiego przed uznaniem prez. Kaczyńskiego za zmarłego, uważam, iż co najmniej 3-ch panów, w tym min.Sikorski powinno stanąć przed Trybunałem Stanu.
S
Secesh
29 września 2011, 23:22
Uważam że bezwzględnie konieczne jest otwarcie trumien i sprawdzenie, czy w którejś z czaszek nie znajdują się takie charakterystyczne otwory jak u ofiar zamordowanych w Katyniu. Ojciec stewardesy mówił, że córka wyglądała jakby spała, miała tylko zaklejoną ranę na skroni. O czym to świadczy? lub: mundur cały a to co w mundurze "mielonka".???
Z
za wszelka cenę?
29 września 2011, 21:36
Promowanie Palikota przez „Nie” nie powinno być żadnym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę to, że wydawcą tygodnika jest Hipolit Starszak, jeden z najważniejszych funkcjonariuszy peerelowskiej bezpieki. Nazwisko Hipolita Starszaka pojawia się w najgłośniejszych sprawach politycznych dotyczących środowiska związanego z AM... To pod jego nadzorem toczyło się śledztwo w sprawie zamordowanego przez funkcjonariuszy SB ks. Jerzego Popiełuszki. Mocodawcy esbeków nigdy nie znaleźli się na ławie oskarżonych. To za kadencji zastępcy prokuratora generalnego Hipolita Starszaka nie wyjaśniono, kto przyczynił się do śmierci walczących o wolność i wiarę księży: Stefana Niedzielaka, Sylwestra Zycha, Stanisława Suchowolca. Ich zabójców nigdy nie znaleziono, a śledztwa – jak głosi powszechna opinia – tuszowały sprawę. Janusz Palikot odwołuje się nie tylko do czytelników „Nie” – jego zwolennikami są w dużej mierze także ludzie skupieni wokół skrajnie antychrześcijańskiego tygodnika „Fakty i Mity”. Z tygodnikiem współpracował Grzegorz Piotrowski, jeden z zabójców księdza Jerzego Popiełuszki.
MW
muszą wygrać za wszelka cenę?
29 września 2011, 21:32
Scenariusz do złudzenia przypomina wydarzenia sprzed roku z kampanii prezydenckiej. Ignorowany przez prorządowe media skandalista Janusz Palikot przez pewien czas pozostawał w ukryciu, a tuż przed końcem kampanii ze zdwojoną siłą pojawił się w mediach, które lansowały go na wszystkie możliwe sposoby. Gra toczy się o najwyższą stawkę. Wejście partii Palikota do Sejmu oznacza koalicję z PO i uratowanie jej życia. Publikacja książki Palikota, nagłaśnianie jego najbardziej bzdurnych akcji czy uruchomienie dziesięć dni przed wyborami tygodnika „Wprost przeciwnie”, gdzie jednym z najważniejszych autorów jest Robert Leszczyński startujący w wyborach z listy Palikota, to elementy kampanii, która ma zaprowadzić do Sejmu czarnego konia, czyli partię skandalisty PO. Tak jak cztery lata temu służby reprezentowane przez funkcjonariuszy PRL postawiły na PO, teraz ich sympatia zwróciła się ku ruchowi Palikota, by pomóc Platformie w zachowaniu większości rządowej. „Nie” podaje rękę Po złożeniu przez Janusza Palikota mandatu Platformy Obywatelskiej wydawało się, że jest on skazany jedynie na nic nieznaczące happeningi i polityczny niebyt. Uruchomienie skrajnie antyklerykalnych wyborców nastąpiło po wywiadzie Palikota dla Jerzego Urbana w brukowym tygodniku „Nie”. Były polityk PO manifestował swoją nienawiść do chrześcijaństwa i tradycyjnie obrażał w nim śp. prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego, który zginął w smoleńskiej katastrofie.
K
karol
29 września 2011, 20:00
 Zozumieć przemiany w Polsce po 1989roku i po 10 kwietnia 2010. Wbrew powszechnemu przekonaniu szpiegostwo polegające na wykradaniu tajnych informacji nie należało do głównych zadań KGB. 85 proc. działań KGB służyło nadzorowaniu procesu nazywanego "przewrotem ideologicznym". Możemy śledzić ten proces w Polsce. http://poldek34.nowyekran.pl/post/28299,zozumiec-przemiany-w-polsce-po-1989roku-i-po-10-kwietnia-2010 JAK NAPAŚĆ NA PAŃSTWO http://www.youtube.com/watch?v=xUjiqxxytdQ&feature=pla<x>yer_em<x>bedded
G
gh
29 września 2011, 18:48
przecież jasnym jest ,ze skoro ktoś robi zamach, morduje ludzi , to nie będzie po zamachu ich ratował , sprawdzał puls , tylko dążył do tego ,żeby jak najszybciej zmarli (możne nawet dobijając ich). Mordercy nie ratują swych ofiar. skoro ofiary leżały twarzą do ziemi tzn. że nikt ich nie myślał ratować tylko czekali aż pomrą, (dlatego nie zgadzała się godzina katastrofy). skoro wybuchła jakaś bomba to sfałszowali raporty z sekcji i nie dali wraku ani czarnych skrzynek. musieli wszystko zacierać, dlatego tak to wszystko wygląda i układa się w logiczna całość. Nie przyjęli polskich archeologów i nie pozwolili otwierać trumien. Wszystko jasne dla mnie od samego początku , a teraz tylko się to potwierdza.
G
gość
29 września 2011, 18:27
Zbieżność danych rosyjskich badań sekcyjnych ciała Zbigniewa Wassermanna z wynikami polskich badań jest śladowa. Zgodne są jedynie podstawowe informacje o wzroście czy ogólnych zewnętrznych obrażeniach zmarłego. Polskie wyniki sekcyjne zupełnie inaczej opisują liczbę i miejsca złamań czy obrażenia wewnętrzne. Poziom zgodności ma kształtować się w granicach 7-10 procent. Siedem procent rosyjskiej prawdy: http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=1139294 Wyjaśnianie tej katastrofy ma podobny przebieg jak wyjaśnianie ludobójstwa w Katyniu Sovieci zaprzeczali faktom dziesiątki lat. W sprawie Smoleńska jest podobnie, długo przyjdzie nam poczekać na przyznanie się Rosji i udostępnienie dowodów, Naród Polski będzie wiedział swoje tak jak z Katyniem ,będzie przechowywana pamięć. Potrwa to długo bo Putin ma przed sobą 12 lat niczym nie zmąconego poparcia Miedwiediewa, KGB górą trzeba czekać na kolejny zakręt Historii niestety. Zobaczymy po 9 października