Czy zablokują reformę Jarosława Gowina

(fot. sxc.hu)
PAP / psd

Władze klubu PO opowiadają się za tym, by obywatelski projekt blokujący reorganizację sądów rejonowych skierować do dalszych prac w Sejmie. Także PiS, PSL, SLD i RP deklaruje, że poprze w czwartek tę propozycję. Reorganizacji sądów chce minister Jarosław Gowin.

"Zarekomendowałem władzom klubu, aby nie odrzucać projektu obywatelskiego w pierwszym czytaniu (w czwartek - PAP). Z zasady nie odrzucamy projektów obywatelskich, jeśli nie są to projekty ideologiczne" - powiedział PAP szef klubu PO Rafał Grupiński.

"Skierujemy projekt obywatelski do dalszych prac" - potwierdziła we wtorkowej rozmowie z PAP rzeczniczka dyscypliny klubu PO Iwona Śledzińska-Katarasińska.

Z kolei rzeczniczka ministra sprawiedliwości Patrycja Loose powiedziała PAP, że projekt obywatelski "betonuje strukturę sądów". Źródła PAP w PO poinformowały, że w najbliższym czasie Gowin ma rozmawiać z kierownictwem klubu właśnie o sądach rejonowych.  

Grupiński przyznał w rozmowie z PAP, że jest sceptyczny wobec reformy, za którą opowiada się minister sprawiedliwości. Podkreślił też, że większość sejmowa popiera projekt obywatelski. Przeciwne reformie Gowina jest koalicyjne PSL, a także kluby opozycyjne: PiS, RP i SLD.

Na początku października Gowin podpisał rozporządzenie, zgodnie z którym 79 małych sądów rejonowych - o limicie etatów do dziewięciu sędziów włącznie - zostanie zniesionych i stanie się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek. Zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2013 r. Przeciw reformie są: PiS, SLD, Ruch Palikota i koalicyjny PSL.

Posłowie PSL złożyli w Sejmie obywatelski projekt ustawy o okręgach sądowych sądów powszechnych - który ma zablokować reorganizację sądów rejonowych (Sejm zajmie się nim w czwartek). W obywatelskim projekcie wymieniono enumeratywnie wszystkie sądy rejonowe w Polsce; projekt miałby wejść w życie od nowego roku - tym samym uniemożliwiłby przewidzianą od 1 stycznia reorganizację sądów.

Posłowie Platformy są podzieleni w kwestii reorganizacji sądów rejonowych. 

Szef łódzkiej PO Andrzej Biernat powiedział PAP, że od początku krytycznie odnosi się do planów resortu sprawiedliwości. "Jestem z miasteczka powiatowego i tak jak większość posłów Platformy z mniejszych miejscowości uważam, że to jest (rozporządzenie Gowina - PAP) dezorganizacja życia w mniejszych miejscowościach. Byłem i jestem niechętny projektowi Gowina" - podkreślił.

Andrzej Halicki (PO) przyznał, że w sprawie reorganizacji sądów "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". "Utrata prestiżu - w postaci przeniesienia sądu - jest bolesna dla wielu społeczności lokalnych, trudno oczekiwać, z ich punktu widzenia i posłów tych małych miasteczek, żeby zgodzili się na taką utratę prestiżu. Ta reforma powinna trochę inaczej wyglądać" - powiedział. 

Również inny poseł PO Waldy Dzikowski przyznał, że reforma Gowina budzi spore kontrowersje, także w klubie Platformy. "Część lokalnych polityków, starostów sprzeciwia się zmianom, trzeba to wziąć pod uwagę i bardzo poważnie rozważyć wszelkie racje" - zaznaczył.

Z kolei Tomasz Lenz (PO) przekonuje, że reforma Gowina jest niezbędna - aby usprawnić funkcjonowanie sądownictwa. "Żaden sąd nie będzie zlikwidowany, zmieni się tylko tabliczka, tak to działa w Anglii i dobrze funkcjonuje" - podkreślił. Jak dodał, on będzie bronił reorganizacji sądów rejonowych. 

Także Paweł Olszewski (PO) uważa, że rozporządzenie Gowina "kierunkowo" jest słuszne, bo - jak zauważył - żaden sąd nie zostanie zlikwidowany, a jedynie zostanie przyspieszona i uelastyczniona praca. Przyznał jednocześnie, że potrzebna jest dyskusja i że klub PO z zasady głosuje za tym, by wszystkie projekty obywatelskie kierować do dalszych prac w komisjach sejmowych.

Politycy PO przyznają nieoficjalnie, że kwestia reorganizacji sądów może spowodować kolejny - po sprawie aborcji - konflikt w klubie Platformy. W październiku Sejm opowiedział się za dalszymi pracami nad projektem ustawy Solidarnej Polski zaostrzającym przepisy dotyczące aborcji; za takim rozwiązaniem opowiedziało się m.in. 40 posłów PO - mimo że władze klubu PO rekomendowały swoim posłom, by głosowali za odrzuceniem projektu.

Według części polityków PO, reforma Gowina nie przyniesie Platformie popularności, a jedynie niepotrzebne spięcia z koalicyjnym PSL. "Bez PSL nie uda nam się obronić Gowina, arytmetyka sejmowa jest nieubłagana, nie mamy co walczyć w przegranej sprawie" - powiedział PAP polityk z władz klubu PO. 

Stanisław Żelichowski (PSL) ocenił w rozmowie z PAP, że politycy Platformy zdali sobie w końcu sprawę, że reforma Gowina jest negatywnie odbierana w wielu środowiskach. Polityk PSL ocenił jednocześnie, że Platforma będzie grała na zwłokę - do czasu, gdy Trybunał Konstytucyjny orzeknie o konstytucyjności przepisów, w oparciu o które Gowin chce wprowadzić reorganizację sądów.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział we wtorek, że jego klub opowie się za obywatelskim projektem. "Jesteśmy za tym, żeby sądy rejonowe były zachowane w mniejszych miastach. Jesteśmy przeciwko likwidacji polskiej prowincji" - oświadczył. 

Także poseł RP Artur Dębski powiedział PAP, że jego klub nigdy nie popierał "pseudoreformy" Gowina. "Ludzie powinni mieć jak najbliżej do organów administracji państwowej, w tym sądów, a reforma Gowina im to uniemożliwia, dlatego będziemy za projektem obywatelskim" - podkreślił.

Projekt obywatelski popiera też SLD. "Nie powinno się dokonywać jakiejkolwiek reorganizacji, która ma na celu de facto likwidację sądów" - zadeklarował w rozmowie z PAP rzecznik Sojuszu Dariusz Joński. Podzieleni w kwestii reorganizacji sądów rejonowych są natomiast politycy Solidarnej Polski. 

W marcu premier Donald Tusk, pytany o plany Gowina w sprawie reorganizacji sądów rejonowych, mówił: "Minister Gowin ma moje pełne wsparcie w tej kwestii. Rozumiemy emocje, zaniepokojone są elity - w dobrym tego słowa znaczeniu - tych miast; ludzie, którzy mają tam pracę, administracja tych sądów; niektórzy uważają, że cierpi trochę prestiż miasta".

Reorganizacja sądownictwa rejonowego w drodze rozporządzenia została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego przez Krajową Radę Sądownictwa. Rada wskazała, że do czasu rozpoznania sprawy przez TK minister nie powinien korzystać z zaskarżonych przepisów Prawa o ustroju sądów powszechnych. Trybunał Konstytucyjny do tej pory nie rozpatrzył tej sprawy. 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy zablokują reformę Jarosława Gowina
Komentarze (1)
IZ
Irek z Wronowa
7 listopada 2012, 08:55
Warto by było wprowadzić przepis że jeżeli sąd apelacyjny wykarze błędy wąsowi pierwszej instancji to całość kosztów sądowych i zastępstwa procesowego powtórnie prowadzonej sprawy pokrywa sędzia który w nieudolny sposób orzekał w niższej instancji.