Darłowo: Zginął operator dźwigu w porcie

PAP / slo

Operator dźwigu zginął w poniedziałek przed południem w porcie w Darłowie (Zachodniopomorskie). Do zdarzenia doszło podczas rozładunku z ciężarówki rur służących do remontu nabrzeża. Dźwig przewrócił się i przygniótł mężczyznę - poinformowała straż pożarna.

Dźwig przewrócił się, przygniatając ramieniem znajdującego się w kabinie operatora. Poniósł on śmierć na miejscu - poinformował PAP dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Sławnie st. kpt. Paweł Faryno.

Do portu wysłano cztery zastępy straży pożarnej. Strażacy najpierw wypompowali z przewróconego dźwigu kilkadziesiąt litrów paliwa, potem rozpoczęli zabezpieczanie miejsca wypadku.

Przyczyny przewrócenia maszyny nie są jeszcze znane. Na miejsce wezwano również pogotowie ratunkowe, policję, Państwową Inspekcję Pracy i prokuratora.

Przewrócony dźwig na podwoziu kołowym to duże urządzenie, mogące unieść ładunek o masie do 40 ton. Do jego poniesienia będzie potrzebny specjalistyczny sprzęt.

Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Sławnie Iwona Ordak powiedziała PAP, że prace na remontowanym nabrzeżu zostały wstrzymane.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Darłowo: Zginął operator dźwigu w porcie
Komentarze (1)
F
facet
12 listopada 2012, 18:17
Właśnie takim ludziom powinno się stawiać spiżowe pomniki, a nie politykom, którzy zginęli pod Smoleńskiem w wypadku komunikacyjnym (a nawet nie płacili za bilety na przelot, za to ich rodziny dostały gigantyczne odszkodowania fundowane z kieszeni podatników, ale bez ich zgody). Wielu rolników, górników, robotników ginie wykonując konkretną, pożyteczną pracę dla dobra społeczeństwa - to ich upamiętniajmy tablicami.