Debata nad wnioskiem o odwołanie Sikorskiego

(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / ptsj

W czwartek wieczorem w Sejmie rozpoczęła się debata nad wnioskiem PiS o odwołanie Radosława Sikorskiego z funkcji marszałka Sejmu.

PiS złożył wniosek pod koniec października w związku z publikacją amerykańskiego portalu Politico, w której przytoczono wypowiedzi b. szefa MSZ. Wynikało z nich, że w 2008 roku w Moskwie ówczesny premier (dziś prezydent) Rosji Władimir Putin miał mówić premierowi Donaldowi Tuskowi o podziale Ukrainy.

DEON.PL POLECA

Sikorski przyznał później, że podczas wizyty polskiej delegacji rządowej w Rosji nie doszło do rozmowy dwustronnej Tusk-Putin. Stwierdził, że w tej sprawie zawiodła go pamięć.

Sam Sikorski ocenił, że wniosek o jego odwołanie jest "nieproporcjonalny do rangi wydarzenia". Stwierdził, że wniosek o odwołanie marszałka da opozycji możliwość, by odnieść się do jego "niefortunnej" wypowiedzi dla portalu Politico. Podkreślił przy tym, że zdecydował, by wniosek był głosowany "bez zbędnej zwłoki" na obecnym posiedzeniu.

Głosowanie to ma odbyć się w piątek. Sejm odwołuje marszałka i wybiera kolejnego bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, w jednym głosowaniu. Jako kandydata na nowego marszałka PiS zgłosił byłego posła PO, obecnie niezrzeszonego Andrzeja Smirnowa.

Premier Ewa Kopacz pytana przez dziennikarzy przed czwartkową debatą, czy zamierza bronić marszałka Sikorskiego stwierdziła, że według niej potrafi on "sam się obronić w całej tej sprawie". Zaznaczyła, że "oczywiście będzie na tej debacie", ale to, czy zabierze głos na sali sejmowej, zależeć będzie od tego, jakie padną tam zarzuty wobec Sikorskiego. "Na pewno będę się wsłuchiwać w każde słowo, które padnie na mównicy" - powiedziała premier.

Dopytywana, jak zagłosuje ws. Sikorskiego, Kopacz powiedziała: "Jest to mój kolega klubowy, którego pracę jako marszałka ja oceniam naprawdę dobrze".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Debata nad wnioskiem o odwołanie Sikorskiego
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.