Dostali nagrody za "ciężką pracę po katastrofie"

Były to nagrody "przede wszystkim dla tych, którzy pracowali ciężko (...) po katastrofie smoleńskiej" (fot. prezydent.pl)
PAP / slo

Nagrody były przyznane wszystkim, którzy ciężko pracowali po katastrofie smoleńskiej - powiedział w środę marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, pytany o nagrody, które w minionym roku mieli otrzymać członkowie Prezydium Sejmu.

O nagrodach dla marszałka i wicemarszałków Sejmu napisał w środę "Super Express". Jak donosi gazeta obecny prezydent Bronisław Komorowski w ostatnim dniu pełnienia funkcji marszałka Sejmu dostał nagrodę w wysokości 22 tys. zł. "Wicemarszałkowie, którzy razem z nim przyznawali sobie premie, też zgarnęli po kilkadziesiąt tysięcy złotych" - podaje "SE".

- (Nagrody) są przyznawane z funduszu nagród, który jest w każdym budżecie Kancelarii Sejmu. Te nagrody są takie same jak wcześniej. Zostały otrzymane w takim samym wymiarze jak w poprzednim roku" - tłumaczył Schetyna.

Jak podkreślił, były to nagrody "przede wszystkim dla tych, którzy pracowali ciężko (...) po katastrofie smoleńskiej". - Tę propozycję zastałem i ją akceptuję - powiedział Schetyna, który zastąpił Komorowskiego na stanowisku marszałka Sejmu.

DEON.PL POLECA

Dodał, że jest otwarty na ewentualne zmiany w przepisach dotyczących przyznawania nagród, aby - jak mówił - procedury te były bardziej obiektywne.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dostali nagrody za "ciężką pracę po katastrofie"
Komentarze (12)
.
.
1 kwietnia 2011, 13:05
To ja się pytam, ile kasy dla swojego pracodawcy (czyli dla nas) wypracowali tą "ciężką pracą" po katastrofie. Coś mi się zdaje, że ani grosza. Tłumaczenie, że jest jakiś tam budżet nie zmienia faktu - kradzież to kradzież. To jest właśnie pytanie. Czy obecne obciążenia podatkowe nie są złodziejstwem w majestacie prawa? Obywatel ma prawo bronić się przed uciskiem, wyzyskiem i zdzierstwem nie przestrzeganiem złodziejskiego prawa. Prawo jest dla człowieka, a nie człowiek dla prawa (i jego egoistycznych beneficjentów). Dlaczego prasa nie piętnuje marnotrawienia grosza publicznego? Przecież wszyscy nieumiarkowani w sięganiu do naszych pieniędzy powinni być z tej przestrzeni wyeliminowani bez pardonu. Nie brakuje ludzi uczciwych i kompetentnych, którzy mogliby zając ich stanowiska. System jest wadliwy, skoro nie wynosi tylko takich ludzi na piedestał. Co trzeba zmienić?
JS
judaszowe srebrniki ???
1 kwietnia 2011, 11:03
Za szkalowanie przeciwników politycznych, za oszczerstwa, pomówienia, ploty, za zacieranie prawdy - nagrody i to jeszcze jakie ! Do tego na oczach społeczeństwa ! Ale trzeba przyznać, że się mocno napracowali, dali z siebie wszystko! Takie pieniadze nie parzą ?
1
1GEQR
30 marca 2011, 20:01
Za to obetną emerytury. Kumus trzeba zabrać.
Szymon Żminda
30 marca 2011, 19:21
To ja się pytam, ile kasy dla swojego pracodawcy (czyli dla nas) wypracowali tą "ciężką pracą" po katastrofie. Coś mi się zdaje, że ani grosza. Tłumaczenie, że jest jakiś tam budżet nie zmienia faktu - kradzież to kradzież.
.
.
30 marca 2011, 18:07
Skandaliczne. Szczególnie w sytuacji dziury budżetowej. To powinno zostać wyraźnie i z całą stanowczością napiętnowane. Dostają takie pensje, że powinno im wystarczyć.
;
;(
30 marca 2011, 15:22
to chyba jakis zart z okazji 1 kwietnia???? bardzo niesmaczny zart optymista z Ciebie (?) ... tak w ogole to dziś nie jest 1 kwietnia!
30 marca 2011, 15:18
A TVN nie dostał nagród za "ciężką pracę po katastrofie smoleńskiej hmmm? Nie bo wszystkie nagrody wydatkowano dla RM i TV Trwam w latach 2005-2007 Oj, po tym okresie do koszyczka na pewno zebrało się nieco grosiwa na zapłatę za ciężką harówkę TVN po katastrofie i pewnie starczy na rzewne łzy popowodziowe. To tak podniosło naród na duchu, ale oczywiście nie tak, jak ciepły dowcip ówczesnego elekta, o tej wodzie, co to spływa do Bałtyku - i nie tylko ;)
O
obserwator
30 marca 2011, 14:52
A TVN nie dostał nagród za "ciężką pracę po katastrofie smoleńskiej hmmm? Nie bo wszystkie nagrody wydatkowano dla RM i TV Trwam w latach 2005-2007
A
Aura
30 marca 2011, 14:52
Uzupełniając za http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,ti<x>tle,Bronislaw-Komorowski-przyznal-sobie-22-tys-zl-nagrody,wid,13270870,wiadomosc_prasa.html "Państwo na każdym kroku szuka oszczędności, a pracownikom zamraża się pensje, a czołowi parlamentarzyści sami sobie przyznają gigantyczne nagrody. Komorowski - 22 tys. zł. Jego następca Grzegorz Schetyna (48 l., PO) - 36 tys. zł. Wicemarszałkowie Sejmu Ewa Kierzkowska (47 l., PSL), Stefan Niesiołowski (67 l., PO), Jerzy Wenderlich (57 l., SLD) oraz Marek Kuchciński (56 l., PiS) od 32 tys. zł do aż 50 tys. zł. "W roku 2010 członkom Prezydium Sejmu wypłacono trzy nagrody: 7 lipca, w wysokości 150% uposażenia miesięcznego; 22 października, w wysokości 100% uposażenia; 9 grudnia, w wysokości 150% uposażenia - poinformowało redakcję "Super Expressu" oficjalnie Biuro Prasowe Kancelarii Sejmu"
S
Sławek
30 marca 2011, 14:46
A TVN nie dostał nagród za "ciężką pracę po katastrofie smoleńskiej hmmm? Dostał, dostał, tylko po cichu i nie jakieś dziesiątki tysiecy ale setki milionów.
J
Jadwiga
30 marca 2011, 14:38
A TVN nie dostał nagród za "ciężką pracę po katastrofie smoleńskiej hmmm?
Z
ZIIMF
30 marca 2011, 14:27
to chyba jakis zart z okazji 1 kwietnia???? bardzo niesmaczny zart