E-administracja ma ułatwiać życie obywatelom

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / kn

Minister administracji i cyfryzacji Rafał Trzaskowski chce zmienić postrzeganie roli administracji publicznej w internecie. Chce też, by e-administracja ułatwiła życie obywatelom.

Minister mówił w czwartek na konferencji prasowej prezentującej plany resortu, że chce doprowadzić do sytuacji, byśmy większość spraw, które mamy do załatwienia z administracją mogli załatwić nie wychodząc z domu.
W jego ocenie, żeby do tego doszło, trzeba poprawić kompetencje zarówno użytkowników internetu - obywateli korzystających z elektronicznych usług, jak i programistów, przygotowujących rozwiązania dla e-administracji.
"Kompetencje, jeżeli chodzi o posługiwanie się internetem, nie są w Polsce zbyt wysokie i nad tym trzeba pracować. Dlatego chcemy zwiększać kompetencje zwłaszcza ludzi starszych" - powiedział Trzaskowski.
Trzeba też poprawiać kompetencje specjalistów - zaznaczył. "Tu oczywiście nie mamy się czego wstydzić, dlatego że nasi programiści należą do najlepszych na świecie, niemniej jednak też należy ich wspierać" - powiedział.
"Druga rzecz, to sieci - chcemy doprowadzić internet do jak największej liczby obywateli" - powiedział. Podkreślił, że w latach 2014-15 powinna w kraju zakończyć się budowa regionalnej sieci.
"Nam chodzi o to, żeby w perspektywie roku 2020 w domach był ten szybki internet, dlatego że dopiero dzięki temu internetowi o dużej przepustowości można załatwiać te wszystkie sprawy, które wymagają znacznie bardziej zaawansowanych rozwiązań technologicznych" - mówił.
Jeden portal i jeden kod dostępu
Chcemy uporządkować i rozwijać e-usługi - powiedział w czwartek minister administracji i cyfryzacji Rafał Trzaskowski. Zapowiedział uruchomienie portalu e-państwo z usługami elektronicznymi, do których będzie obowiązywał jeden kod dostępu.
"W tej chwili, aby załatwić sprawę w internecie, trzeba wypełnić bardzo trudny formularz i to odstrasza obywateli. Nam zależy na tym, żeby to urzędy wypełniały formularze, żeby to była komunikacja w dwie strony. Dzięki temu (...) coraz więcej spraw będziemy mogli od A do Z załatwiać w internecie" - podkreślił na czwartkowej konferencji Trzaskowski.
Zapowiedział, że obywatele będą mogli w sieci m.in. sprawdzić historię samochodu, który chcą kupić, umówić się na wizytę do lekarza, poszukać oferty pracy. Już w tej chwili obywatele mogą płacić w sieci podatki, ale - jak podkreślił Trzaskowski - wkrótce to "urząd będzie wypełniać wszystkie papiery za nas".
"E-usługi dzisiaj trudno znaleźć, bo są na portalach różnych ministerstw, często nie są ze sobą kompatybilne, wygląda to czasami w ten sposób, że wymaga to bardzo różnego kodu dostępu" - podkreślił minister.
"Chcemy, żeby był jeden portal e-państwo, dzięki któremu obywatel będzie mógł skorzystać ze wszystkich usług, żeby był jeden kod dostępu" - zaznaczył. Jak zapowiedział, w tym roku zostanie wyodrębniony profil zaufany (umożliwiający logowanie się do e-usług) tak, żeby "każdy miał jeden PIN, za pomocą którego może skorzystać z tego, co oferuje państwo". Według Trzaskowskiego usługi te będą ze sobą kompatybilne.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

E-administracja ma ułatwiać życie obywatelom
Komentarze (2)
27 lutego 2014, 18:51
Załatwienie jakiejkolwiek sprawy w jakimkolwiek urzędzie zaczyna się niemal zawsze od wypełnienia stosownych wniosków, podań, formularzy etc. Moim zdaniem nie ma sensu próbować tego ujednolicać, czy też tworzyć jednego portalu z ,,jednym kodem dostępu'' z dwóch prostych powodów: 1. Realizacja tego pomysłu pochłonie mnóstwo czasu (lata?) oraz środków finansowych, a efekt będzie raczej mizerny. 2. Jest cała masa innych, przeróżnych spraw, które dużo wygodniej można by załatwić przez Internet, np. składanie podań o urlop, o otwarcie rachunku bankowego, o zmianę operatora, etc.  Wydaje mi się, że w pierwszej kolejności należałoby wprowadzić prosty, tani, intuicyjny sposób cyfrowego podpisywania dokumentów oraz zapewnić przejrzyste przepisy odnośnie traktowania takich dokumentów. Na tym właśnie Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji powinno (intensywniej) popracować. 
KZ
Kamil Zień
27 lutego 2014, 13:43
"Tu oczywiście nie mamy się czego wstydzić, dlatego że nasi programiści należą do najlepszych na świecie, niemniej jednak też należy ich wspierać" To dopiero heca - rozpoznawani przez gremia oceniające w ramach międzynarodowych konsursów programistycznych, a Pan urzędniczyna z ministrerstwa jeszcze by coś poprawiał. Poprawiaj Pan krawat, specjalistów zostaw w spokoju!