Ewa Kopacz - oficjalną kandydatką na premiera

(fot. Rafał Zambrzycki / sejm.gov.pl)
PAP / drr

Prezydent Bronisław Komorowski w rozmowie z prezesem PSL Januszem Piechocińskim "uzyskał potwierdzenie, że jest kandydat większościowej koalicji na premiera"; jest nim marszałek Sejmu Ewa Kopacz - poinformowała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.

"Pan prezydent podczas dzisiejszego spotkania z wicepremierem Piechocińskim uzyskał potwierdzenie, że jest kandydat koalicji większościowej, kandydat na premiera. Tym kandydatem jest marszałek Ewa Kopacz" - powiedziała Trzaska Wieczorek w poniedziałek dziennikarzom.

Przedstawiła też scenariusz na najbliższe dni. "Po złożeniu przez premiera Donalda Tuska dymisji - mamy informację, że może to nastąpić po wtorkowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, po tym terminie - pan prezydent przyjmie dymisję premiera i Rady Ministrów, to będzie w czwartek w godzinach popołudniowych" - podkreśliła dyrektor prezydenckiego biura prasowego.

Potem - dodała - "prezydent zaprosi do siebie kandydatkę koalicji na premiera". Na pytanie, czy wówczas Kopacz przedstawi skład nowego rządu odparła: "Tak, wtedy pan prezydent będzie chciał usłyszeć te propozycje od kandydatki na premiera, od pani marszałek".

DEON.PL POLECA


Komorowski i Piechociński - relacjonowała Trzaska-Wieczorek - rozmawiali także o istotnych z punktu widzenia prezydenta kwestiach takich jak obronność i bezpieczeństwo Polski oraz polityka rodzinna. "To są ważne aspekty, o których prezydent będzie chciał rozmawiać z kandydatką na premiera Ewą Kopacz" - dodała Trzaska-Wieczorek.

Nie chciała podawać na razie dokładnej daty spotkania z marszałek Sejmu. Przypomniała jednocześnie, że Komorowski wielokrotnie podkreślał, iż "jest potrzeba stabilizacji i dostrzega szybką potrzebę stabilizacji w tym zakresie".

Pytana, czy prezydent będzie rozmawiał z innymi partiami, Trzaska-Wieczorek podkreśliła: "Nie może być dwóch większości w Sejmie, a pan prezydent uzyskał dziś potwierdzenie, że jest kandydat większości. To jest jednoznaczna deklaracja i właśnie z panią marszałek Ewą Kopacz pan prezydent w następnej kolejności, po przyjęciu dymisji premiera i Rady Ministrów, będzie się spotykał".

Piechociński zapowiedział po spotkaniu z prezydentem, że w poniedziałek o godz. 20 odbędzie się spotkanie koalicji PO-PSL. "Koalicja przedstawi wspólnego kandydata, który ma poparcie większości" - podkreślił szef PSL.

Dopytywany o skład nowego rządu, którym miałaby pokierować Kopacz, lider ludowców podkreślił, że skład Rady Ministrów "poznaje się po tym, jak kandydat na premiera przedstawi swoje typy, które zatwierdzą liderzy koalicyjni". "Zanosi się, że jestem w rządzie i będę w rządzie" - dodał.

Pytany o ministrów rolnictwa oraz pracy Marka Sawickiego i Władysława Kosiniaka-Kamysza, Piechociński zapewnił, że to są jego kandydaci do nowego rządu, bo "w ostatnich latach wykonali wielką pracę dla Polski". "Ostatnie miesiące pokazały, że są mocnymi punktami koalicyjnego rządu" - ocenił.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ewa Kopacz - oficjalną kandydatką na premiera
Komentarze (3)
S
saba
8 września 2014, 17:14
Ta kobieta mi z urody Angelę przypomina, intelekt jednak różny
PW
prorok wiedział co mówi
8 września 2014, 14:00
    Apostoł upomina, aby nikt sam sobie mądrym się nie udawał. Takie rozumienie o sobie szczerym jest głupstwem. Bo fundament mądrości jest: swojej nie dufać mądrości.     Bo na to żyją ludzie, aby z nich Pan Bóg cześć miał, jako ten, który je mocą swoją daje i rodzi: aby nie sobie, jako bestye, ale Panu Bogu i Kościołowi jego i ojczyźnie żyli, i pomoc czynili. Ks.Piotr Skarga
GP
gdzie Polskę poprowadzi?
8 września 2014, 13:58
Taką mądrość mają politycy dzisiejszy, którzy nauczają panów i królów, aby o religią… i o ludzkie zbawienie nie dbali i dla niego nic nie czynili, tylo doczesnego pokoju i dobrego mienia poddanych swoich pilnując, zbawiennych potrzeb ich zaniechali. Taka mądrość słusznie się też zowie nie tyło ziemską, ale i bydlęcą. Bo także bydło dobre swoje cielesne z przyrodzonej skłonności obmyśla i o nie się stara; o duszę, której nie ma wiecznej i rozumnej, nie dbając.