Ewakuacja z Egiptu? Polski plan awaryjny

(fot. BriYYZ / flickr.com)
PAP / wm

Premier Donald Tusk zapewnił w poniedziałek, że jest przygotowywany plan awaryjny na wypadek, gdyby konieczna stała się ewakuacja Polaków z Egiptu. Dodał jednak, że na razie nie ma powodu do takich nagłych działań.

Tusk powiedział na konferencji prasowej w Brukseli, że przygotowywany jest plan awaryjny, "gdyby doszło do potrzeby ewakuacji (Polaków z Egiptu) w trybie szybszym niż są to w stanie zagwarantować cywilni przewoźnicy".

DEON.PL POLECA

- Jesteśmy także w kontakcie z ministrem obrony narodowej i wojskiem. Jeśli będzie trzeba, będziemy także organizowali nie tylko cywilne, ale także wojskowe możliwości logistyczne po to, aby ta ewakuacja była praktycznie możliwa - zapowiedział szef rządu.

- Chciałem przede wszystkim powtórzyć bardzo stanowczo wczorajszą rekomendację MSZ, iż odradzamy wszystkim Polakom podróże do Egiptu - powiedział Bosacki.

Jak zaznaczył, zupełnie inna sytuacja jest w kurortach nad Morzem Czerwonym, a inna w Kairze. - Do Kairu jutro rano poleci samolot LOT, który rozładuje napięcie, które mamy tam w tej chwili, gdzie jest sporo osób, które chce stamtąd wyjeżdżać - dodał rzecznik.

Poinformował, że resort prowadzi rozmowy z LOT-em, by w najbliższych dniach do Kairu poleciały kolejne samoloty; ma być ich tyle, by wszyscy, którzy chcą wyjechać z tego miasta, mogli to zrobić.

Bosacki zaznaczył, że w związku z sytuacją w Egipcie, w czwartek został powołany zespół zarządzania kryzysowego w MSZ. Jak zaznaczył, resort jest w kontakcie z ambasadorem RP w Egipcie kilka razy dziennie.

W Egipcie w antyrządowych demonstracjach od początku tego tygodnia zginęło ponad sto osób. Demonstranci domagają się ustąpienia rządzącego krajem od niemal 30 lat prezydenta Hosniego Mubaraka. Mubarak wprowadził w całym kraju godzinę policyjną, która ma obowiązywać od 16 do 8 rano czasu miejscowego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ewakuacja z Egiptu? Polski plan awaryjny
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.