Expose - walka z deficytem i cięcie ulg

(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / drr

Premier Donald Tusk powiedział w piątek w expose, że celem rządu jest wyjście z nadmiernego deficytu w 2012 r. Według niego, na koniec 2012 r. dług publiczny powinien spaść do 52 proc. PKB, a deficyt finansów publicznych do 3 proc. PKB.

- Naszym celem jest wyjście w 2012 roku z procedury nadmiernego deficytu, co oznacza nie tylko założenie tego planu, ale także skonstruowanie budżetu w (...) wariantach w taki sposób, aby osiągnąć zakładany przez nas pułap ok. 3 proc. deficytu sektora finansów publicznych na koniec 2012 roku - powiedział Tusk.

Podkreślił, że jeśli chodzi o dług publiczny to rząd zakłada, że spadnie on w 2012 roku do 52 proc. PKB i będzie się systematycznie obniżać do 47 proc. na koniec 2015 roku.

Tusk zapowiedział również, że taka sama zasada zostanie zaproponowana w odniesieniu do becikowego. - Utrzymujemy becikowe, ale będzie dotyczyło rodziny, której dochody nie przekraczają 85 tys. zł. rocznie - powiedział Tusk.

Zmiana systemu waloryzacji rent i emerytur

Premier Donald Tusk zaproponował zmianę systemu waloryzacji rent i emerytur, zakładającą, że "przez jakiś czas" waloryzacja rent i emerytur będzie miała charakter kwotowy, a nie procentowy. Jednocześnie zapewnił, że waloryzacja pozostanie na tym samym poziomie.

Premier mówił w piątkowym expose, że - biorąc pod uwagę bezpieczeństwo, szczególnie ludzi niezamożnych - proponuje zmianę systemu waloryzacji emerytur i rent.

Jednocześnie zapewnił, że waloryzacja zostanie utrzymana na tym samym poziomie. - Ponieważ nie wyobrażam sobie, by sięgać do kieszeni emerytów i rencistów i wyciągać im pieniądze w tym trudnym czasie - tłumaczył.

- Natomiast, biorąc pod uwagę narastający rozziew między wysokimi emeryturami a tymi najniższymi, proponujemy, aby każdego roku podejmować decyzje tu, w wysokiej izbie, i zaproponujemy to na rok 2012, aby przez jakiś czas waloryzacja rent i emerytur miała charakter kwotowy, a nie procentowy - powiedział Tusk.

Poinformował, że tę zasadę chce też zastosować w odniesieniu do waloryzacji emerytur w służbach mundurowych. - Tam ten rozziew jest niepokojący i w moim przekonaniu nie do końca sprawiedliwy - stwierdził szef rządu.

"Potrzebne są działania niepopularne"

Premier Donald Tusk powiedział także, że trzeba będzie podjąć działania niepopularne, które będą wymagały wyrzeczeń od wszystkich. Zapowiedział zmiany w opodatkowaniu kopalin.

Tusk powiedział, że aby zarówno bezpiecznie przejść przez rok 2012 i aby tworzyć reguły stabilnego wzrostu, bezpieczeństwa finansowego i dyscypliny finansowej także w kolejnych latach i dziesięcioleciach, "będziemy musieli podjąć działania niepopularne, w tym działania, które będą wymagały wyrzeczenia i zrozumienia od wszystkich bez wyjątku".

- Chcemy wyraźnie zwiększyć i unowocześnić daninę, którą w tej chwili pobieramy w niewystarczającym stopniu od bogactw wydobywanych - powiedział. Wskazał, że chodzi przede wszystkim o miedź i srebro.

- Chcemy, aby opodatkowanie (...) tych dwóch kruszców, ale także innych kopalin, było stałym źródłem (...) wspomagającym rozwój polskiej gospodarki. Dotyczy to także eksploatacji i korzyści płynących (...) z gazu łupkowego - podkreślił.

Premier dodał, że gotowe są już przepisy szczegółowe, które unieważnią poprzednią rutynę dotyczącą tych kopalin tak, "aby te nasze marzenia o bogactwie płynącym z ziemi w odniesieniu do gazu łupkowego stały się twardą bardzo precyzyjną rzeczywistością".

Co z przywilejami emerytalnymi

Proponujemy zmiany dotyczące wstępujących do służb mundurowych od początku 2012 roku: wiek emerytalny powinien być ustanowiony w wysokości 55 lat, a staż służby - 25 lat - powiedział premier Donald Tusk, zapowiadając decyzje dot. grup emerytalnie uprzywilejowanych.

Premier w piątkowym expose zaproponował "przegląd i decyzje" dotyczące grup obecnie emerytalnie uprzywilejowanych. - Dotyczy to mundurówek, górników, prokuratorów, sędziów i księży - wyliczał.

Jak powiedział, decyzje odnośnie służb mundurowych będą dotyczyły wyłącznie nowo wstępujących do służb od początku 2012 roku. - Zgodnie z naszym publicznym zobowiązaniem, w duchu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, zmiany jakie zaproponujemy nie będą dotyczyć tych, którzy są dziś w służbie, albo którzy wyszli ze służby i korzystają dziś z emerytur - zaznaczył.

- Chcę to jeszcze raz wyraźnie podkreślić: zmiany dotyczyć będą i mogą wyłącznie tych, którzy do służby przystąpią od początku roku 2012. Te zmiany proponujemy na takim poziomie: wiek emerytalny powinien być ustanowiony w wysokości 55 lat, a staż służby - 25 lat - powiedział premier.

- Jeśli chodzi o uprzywilejowane warunki przechodzenia na emeryturę w górnictwie, będziemy proponowali utrzymanie tych przywilejów wyłącznie dla tych, którzy pracują bezpośrednio przy wydobyciu (...). Oni dziś dysponują specyficznymi, im precyzyjnie dedykowanymi przywilejami i te powinny być zachowane - oświadczył.

Składka rentowa wyższa o 2 punkty proc. po stronie pracodawców

Premier Donald Tusk zapowiedział, że rząd zapropnuje podniesienie składki rentowej o 2 punkty procentowe po stronie pracodawców. Zaznaczył, że mówi o najbliższych czterech latach, bo nie wie, co zrobią jego następcy.

- Zaproponujemy podniesienie składki o 2 punkty procentowe po stronie pracodawców. Mówię o tym z bólem, ale kiedy mamy do wyboru kilka narzędzi, które umożliwią zwiększenie dyscypliny finansów publicznych, to uznajemy, że w czasie kryzysu, który może także do Polski dotrzeć, musimy przede wszystkim zadbać o finansowe elementarne bezpieczeństwo obywateli - powiedział Tusk.

Jego zdaniem, dzisiaj firmy i przedsiębiorstwa raczej nie są skłonne wydawać pieniędzy, więc jest duże prawdopodobieństwo, iż istotna część tych środków, która wpłynie do budżetu po podniesieniu składki, to są pieniądze, które raczej leżałyby na lokatach, niż pracowały w gospodarce.

Jak powiedział Donald Tusk, by to przeprowadzić nie są wykluczone zmiany w konkordacie, jeśli będzie to konieczne. - Jeśli będzie to wymagało, nie jest to konieczność, ale gdyby się okazało, że wymagać to będzie zmian w konkordacie, jesteśmy na to gotowi - powiedział premier.

Zapowiedział, że w połowie roku rząd zgłosi też propozycje zmian dotyczących "specyficznych uprawnień wynikających ze stanu spoczynku prokuratorów i sędziów".

Podkreślił, że wszystkie zmiany mają na celu przekonanie obywateli, że ciężary i trudy obrony Polski przed kryzysem muszą być rozkładane, jak to tylko możliwe, sprawiedliwie. - Chronić musimy w tym czasie tych najsłabszych - powiedział.

Nawiązując do reformy systemu emerytalnego oświadczył, że zapowiadane przez niego zmiany to pierwszy etap. Ocenił, że umożliwi on ochronę kieszeni Polaków przed radykalnymi cięciami, na jakie narażone są społeczeństwa wokół Polski, także w krajach sąsiedzkich.

Dd lutego 2012 r. zmiany w składkach zdrowotnych rolników

Od 2013 roku dla gospodarstw rolnych zaczniemy wprowadzać rachunkowość, a następnie opodatkowanie dochodów na ogólnych zasadach - poinformował w piątek w Sejmie premier Donald Tusk, wygłaszając expose.

Premier zapowiedział, że od lutego 2012 roku rząd zaproponuje zmiany dotyczące składek zdrowotnych dla rolników. Tusk podkreślił, że rolnictwo - mimo swojej specyfiki - jest także formą działalności gospodarczej, dlatego od 2013 roku dla gospodarstw rolnych zacznie być wprowadzana rachunkowość, a następnie opodatkowanie dochodów na ogólnych zasadach.

Szef rządu zapowiedział, że zmiany rozpoczną się od największych gospodarstw i stopniowo, ewolucyjnie te zasady będą rozszerzane na mniejsze.

Tusk zaznaczył, że w UE w tej chwili kończą się prace nad przepisami, które dla wszystkich, którzy korzystają z dopłat, będą wprowadzały obowiązek rachunkowości.

- Wprowadzenie rachunkowości jest pierwszym niezbędnym krokiem, aby systematycznie, ewolucyjnie, bez wstrząsów wprowadzać także podatek dochodowy - zaznaczył premier.

Podkreślił, że uporządkowanie kwestii rachunkowości rolnej umożliwi zbudowanie nowoczesnego systemu ubezpieczeń społecznych rolników, co będzie w konsekwencji umożliwiało odejście od KRUS. - Ale bez tego wstępnego procesu pozostanie to pustym hasłem, dlatego musimy zacząć w 2013 roku od tych procesów przygotowawczych - powiedział Tusk.

Od 2013 r. stopniowe zrównywanie i podwyższanie wieku emerytalnego

Premier Donald Tusk zapowiedział w sejmowym expose stopniowe zrównywanie i podwyższanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn od 2013 roku, docelowo do 67 roku życia.

Jak przekonywał Tusk, zmiany w systemie emerytalnym są konieczne, "jeśli myślimy na serio o tym, by polskie finanse publiczne były rzeczywiście bezpieczne". - Jeśli myślimy, a musimy myśleć w perspektywie nie najbliższego budżetu i nie tej kadencji, ale i w kategoriach bezpieczeństwa emerytalnego dzisiaj ludzi młodych, ale i takiej stabilności finansowej, która nam umożliwi stabilne wypłacanie emerytur dzisiaj i w niedalekiej perspektywie - podkreślił.

- Aby to uzyskać konieczne jest przedłużenie czasu pracy, by podwyższyć próg przechodzenia na emeryturę - powiedział szef rządu. - Nie utrzymamy tego systemu emerytalnego, nie utrzymamy Polski na powierzchni wody, jeśli nie zdecydujemy się na ten twardy krok - dodał.

Jak zapowiedział, od 2013 roku stopniowo zrównywany i podwyższany będzie wiek emerytalny kobiet i mężczyzn. - Finalnie do 67 roku życia - powiedział.

- Co cztery miesiące wiek emerytalny przesuwać będziemy o kolejny miesiąc, co oznacza, że z każdym rokiem pracować będziemy dłużej o trzy miesiące, co będzie oznaczało, że ten poziom 67 lat w przypadku mężczyzn osiągniemy w roku 2020, a dla kobiet w roku 2040 - powiedział premier.

Według premiera, dzięki tym zmianom państwo przestanie nadmiernie się zadłużać. - To umożliwi wypłacanie emerytur wszystkim i dzisiaj, i w przyszłości - mówił.

- Jeśli chodzi o rok 2020, to w tej perspektywie, dzięki wprowadzeniu tej zmiany, ten dług w relacji do PKB spadnie do 44 proc., w roku 2030 do 40 proc., a do roku 2040 do 35 proc. PKB - mówił. Jak zaznaczył, jest to postępowanie, które może Polsce zagwarantować trwałe bezpieczeństwo finansów publicznych.

Krzyż nie powinien służyć do łomotania przeciwnika

W swoim expose Donald Tusk odniósł się także do sprawy krzyża. - Krzyż nie powinien służyć do łomotania przeciwnika politycznego niczym maczugą, ale krzyż też nie powinien być powodem do kolejnej wojny politycznej tu w Sejmie, czy poza tym budynkiem - mówił Tusk.

Premier podkreślił, że narodowa wspólnota potrzebuje wspólnych znaków, symboli i wspólnej tradycji oraz jej poszanowania. - Nie musimy wyznawać tego samego systemu wartości w 100 procentach. Nikt nikomu tego nie nakaże. Ale nie powinniśmy także na siłę nikogo chrystianizować. Ale na pewno też nie musimy nikogo na siłę laicyzować - zaznaczył premier.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Expose - walka z deficytem i cięcie ulg
Komentarze (6)
KT
Ktoś Tam
18 listopada 2011, 18:10
Wyjście z kryzysu jest proste. Zwolnić około 400000 urzędników i agencje pozarządowe, zmniejszyć ilość palonych dzieci do zera (teraz to się pali za około 300 mld Euro rocznie -nieźle, prawie połowa budżetu). Tak to wygląda - kto pogardza pieniędzmi i nimi pali ten ich w końcu nie będzie miał. Ponadto nie ma rent i emerytur dla Rosjan w Polsce. I to czeka Polskę pod rządami obecnej ekipy wojskowo-specjalnej. Ale jak ludzie wolą satanizm to niech Polska ponosi tego konsekwencje z unicestwieniem państwowości i społeczeńtswa (może na jakiś czas) włącznie.
D
Dami
18 listopada 2011, 14:34
"Krzyż nie powinien służyć do łomotania przeciwnika politycznego niczym maczugą..." Oczywiście, od tego są pięści wielbicieli pokoju, zwolenników nieustannego postępu i wybiórczej tolerancji oraz pały profesjonalnie walących po łbach policjantów.
D
Dami
18 listopada 2011, 14:29
Najważniejsza jest gospodarka, finanse państwa, deficyt budżetowy, prestiż na arenie międzynarodowej... A zwykły człowiek? Jest bardzo ważny, ale tylko w czasie wyborów. Jedno co nam zapewniono i co na pewno będzie zrealizowane to... podwyżki podatków. Podobnie było z obietnicami cztery lata temu. W pełni udały się tylko podwyżki. VAT już mamy wyższy (ceny książek podobno przez to wcale nie zdrożały, tylko wzrok się czytelnikom popsuł), teraz czas na pozostałe podatki. A w Nowym Roku wesołe podwyżki cen wszystkiego: prądu, paliw, używek, gazu, doprowadzenia wody, odprowadzenia ścieków itp. itd. Dla wszystkich. Czyli będzie zdecydowanie lepiej niż jest. I o wiele więcej czujnego państwa w coraz bardziej liberalnym myśleniu rządzących.
A
ABAR
18 listopada 2011, 14:16
 Obiektywnie oceniając, plan na miarę naszych możliwości. Miło słyszeć z ust Premiera liberała słowo bardziej sprawiedliwie. Jest to bowiem klucz do sukcesu, ponieważ społeczeństwo jest wstanie zaakceptować nawet duże wyrzeczenia pod warunkiem sprawiedliwego ich rozłożenia. 
J
Jozef
18 listopada 2011, 14:09
Moze komus sie niepodobac obecny rzad ,ale tak naprawde lepszej alternatywy nie ma.No bo jak mialaby stworzyc jakas koalicje PIS skoro sami wewnatrz sie niemoga dogadac.Polska niepotrzebuje awanturnikow.Pis mial okazje rzadzic ,ale te okazje zmarnowal poprzez dobijanie wlasnych koalicjantow i szukaniu na nich haka.
P
pl
18 listopada 2011, 13:14
 to sie nazywa zagladanie do kieszeni.gdzie sie da i jak sie da i jak zawsze przedsiebirczym po kieszeni.brawo pelo .brawo.zarznac kure ktora was utrzymuje