"Głos dobry, tylko dlaczego tak późno"

(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / psd

Głos dobry, tylko że późno; szkoda, że prokurator generalny nie zdecydował się przerwać urlopu w sprawie tak ważnej dla podatników, osób, które ulokowały pieniądze w Amber Gold - tak poseł PiS Maks Kraczkowski ocenił poniedziałkową konferencję Andrzeja Seremeta.

- Prokurator Seremet nie jest pracownikiem. To służba publiczna, która ma określone przywileje, ale i obowiązki wobec społeczeństwa i obywateli - argumentował Kraczkowski w poniedziałek w rozmowie z PAP.

- Dobrze, że padły słowa ostre i stanowcze. Co do meritum - było to bardzo precyzyjne określenie kręgu potencjalnych winnych i określenie sposobu postępowania wewnątrz prokuratury - powiedział.

DEON.PL POLECA

Kraczkowski pozytywnie ocenił zapowiedź Seremeta dot. wyciągnięcia konsekwencji wobec osób, które nie dopełniły swoich obowiązków albo wykonywały je w sposób nierzetelny.

- Dobrze, że zapowiedział pociągnięcie do odpowiedzialności konkretnych prokuratorów i jednego referendarza. Mam nadzieję, że w prokuraturze skończył się czas świętych i nieusuwalnych posągów - skonkludował.

PO: potrzebne zmiany systemowe, nie tylko personalne

Prokurator generalny podjął kroki personalne, poruszył problemy związane z nadzorem prokuratury rejonowej w Gdańsku-Wrzeszczu - to kwestie związane bezpośrednio ze sprawą Amber Gold, a my oczekujemy też wniosków o charakterze systemowym - oświadczył Andrzej Halicki (PO).

Zdaniem posła PO należy się zastanowić nad zmianami legislacyjnymi odnośnie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.

"Po dwudziestu lat funkcjonowania gospodarki rynkowej, reforma prokuratury i całego obszaru sprawiedliwości musi uwzględniać wyzwania związane z nowoczesną gospodarką rynkową i trudnymi spawami gospodarczymi" - podkreślił Halicki, komentując dla PAP poniedziałkową konferencję Andrzeja Seremeta.

Według Halickiego należy rozważyć model, w którym osoby sprawujące funkcje w wymiarze sprawiedliwości będą miały odpowiednie doświadczenie. "To kwestia doświadczenia, wiedzy, być może innego uszeregowania i specjalizacji" - dodał.

"Powinniśmy tą debatę odbywać w parlamencie" - uważa poseł PO.

W ocenie Halickiego politycy, którzy w kontekście tej sprawy nawołują do powrotu do systemu, w którym prokurator generalny był podległy rządowi, w rzeczywistości nawołują do przywrócenia modelu, który funkcjonował w państwie totalitarnym. A - jak zaznaczył - "powrót do systemu komunistycznego nie ma sensu".

"W większości krajów na świecie prokuratura ma model kompletnie płaski i oderwany od politycznego nadzoru" - przekonywał Halicki.

Palikot: ws. Amber Gold winni są Seremet, Gowin, Cichocki i szef ABW

W sprawie Amber Gold próbuje się znaleźć kozła ofiarnego, a winni są: prokurator generalny Andrzej Seremet, minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, szef MSW Jacek Cichocki i szef ABW Krzysztof Bondaryk - tak Janusz Palikot skomentował poniedziałkową konferencję Seremeta.

"Próbuje się znaleźć kozła ofiarnego i zamieść sprawę pod dywan. Winni są Seremet, Gowin, Cichocki i szef ABW" - powiedział PAP lider Ruchu Palikota po konferencji prokuratora generalnego.

Polityk RP Łukasz Gibała jest zdania, że ws. Amber Gold odwołanie szefa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz nie wystarczy, a konferencja prokuratora generalnego to dodatkowy argument za tym, by ws. Amber Gold powstała komisja śledcza.

Według niego konferencja potwierdziła, że ws. spółki "były gigantyczne zaniedbania ze strony organów administracji państwa, w szczególności prokuratury".

Zdaniem Gibały w przypadku takiej skali zaniedbań mamy do czynienia nie z pojedynczym czy przypadkowym błędem, ale ze świadomym działaniem. "W związku z tym jest bardzo prawdopodobne, że osoby znacznie wyżej postawione niż prokurator rejonowy czy osoby pracujące w prokuraturze okręgowej musiały o tym wiedzieć, albo nie dopełnić obowiązków, albo wręcz świadomie wpływać na tych prokuratorów" - ocenił poseł.

Podkreślił, że sprawę należy wyjaśnić dokładnie "i szukać powiązań czy to z politykami, czy osobami znacznie wyższego szczebla".

Ziobro: pomysły Seremeta nie wystarczą

Propozycje, jakie w związku ze sprawą Amber Gold przedstawił w poniedziałek prokurator generalny, nie wystarczą do naprawy sytuacji; Polska jest zieloną wyspą dla oszustów dlatego, że prokuratura nie działa jak należy - uważa szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.

"Ta maszyna nie działa, dlatego trzeba ją zmienić, trzeba wprowadzić zmiany systemowe. W mojej ocenie nie wystarczą propozycje, które przedstawił prokurator generalny. Niezbędne jest wprowadzenie zasadniczej zmiany w funkcjonowaniu polskiej prokuratury" - oświadczył Ziobro w poniedziałek po wysłuchaniu konferencji prasowej prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta ws. Amber Gold.

"Polska jest zieloną wyspą dla oszustów dlatego, że prokuratura nie działa jak należy" - podkreślił Ziobro.

Według b. ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego słowa Seremeta o działaniu prokuratury padają o "trzy lata za późno".

"Tego nic nie usprawiedliwi, prokuratura całkowicie zawiodła, prokuratura skompromitowała się w tej sprawie" - ocenił Ziobro.

Według szefa SP wnioski Seremeta są niewystarczające także dlatego, że nadal nie jest znana odpowiedź na zasadnicze pytanie, jak doszło do zaniedbań o tej skali.

Dlatego - podkreślił Ziobro - potrzebna jest komisja śledcza ws. Amber Gold oraz ponowne połączenie funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, "po to, aby rząd ponosił bezpośrednią odpowiedzialność za to, co się dzieje w prokuraturze".

Miller: wnioski dyscyplinarne ws. Amber Gold to za mało

Szef SLD Leszek Miller jest zdania, że wnioski dyscyplinarne w prokuraturze w sprawie Amber Gold są "zbyt lekkie" i powinny objąć również osoby nadzorujące Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz, która prowadziła śledztwo dotyczące firmy Marcina P.

"Pan prokurator Seremet ma rację mówiąc, że zawiedli i ludzie, i prawo, chociaż wnioski dyscyplinarne w stosunku do prokuratorów wydają nam się zbyt lekkie - zbyt mały zakres personalny jest nimi objęty" - powiedział lider Sojuszu na poniedziałkowej konferencji prasowej. Jego zdaniem wnioski dyscyplinarne powinny objąć również osoby, które nadzorowały Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz.

Miller zwrócił się też do rządu Donalda Tuska o podjęcie prac nad projektami zmian ustawowych, tak by "utrudnić potencjalnym oszustom uprawianie procederu, którego ofiarą padło tak wielu Polaków", jak w przypadku Amber Gold.

Przypomniał, że Sojusz opracował własny projekt ustawy o ochronie konsumentów usług parabankowych. Ma ona dać obywatelom więcej informacji o parabankach i zwiększyć kontrolę państwowych instytucji nad nimi.

"Chętnie będziemy współdziałać z rządem, aby utrudnić proceder oszukiwania i wyłudzania pieniędzy od bezradnych Polaków" - zadeklarował Miller.

Millera i sekretarza generalnego Krzysztofa Gawkowskiego rozczarował ponadto fakt, że w całej sprawie zapomniano o pokrzywdzonych przez Amber Gold. Sojusz opracował więc wzór zawiadomienia policji, prokuratury lub ABW, z którego mogą skorzystać wszyscy pokrzywdzeni przez gdańską spółkę. Wniosek ma być dostępny m.in. na stronie internetowej Sojuszu.

"Zamieściliśmy na naszej stronie internetowej gotowe wnioski, które mogą być użyte przez wszystkich poszkodowanych w aferze Amber Gold. Wystarczy wypełnić i zgłosić do stosownej instytucji, jak policja czy prokuratura" - powiedział Miller.

Poinformował, że wzór wniosku zostanie też przekazany do Prokuratury Generalnej i Ministerstwa Sprawiedliwości z "nadzieją, że zostanie on udostępniony", tak by wszyscy poszkodowani mogli po niego sięgać za pośrednictwem tych instytucji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Głos dobry, tylko dlaczego tak późno"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.