Incydent na trasie "Marszu Grunwaldzkiego"

Według szacunków organizatorów w marszu uczestniczy ponad 300 osób. (fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / mik

Złożeniem wieńca przed Grobem Nieznanego Żołnierza na Pl. Piłsudskiego w Warszawie zakończył się w sobotę "Marsz Grunwaldzki", zorganizowany przez Młodzież Wszechpolską pochód z okazji 600-lecia bitwy Grunwaldem.

Wieniec złożyli m.in. prezes Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki oraz poseł PiS Artur Górski. Na koniec odśpiewano hymn narodowy.

Marsz przebiegł spokojnie. Na trasie doszło do jednego incydentu.

Około południa na rogu ul. Świętokrzyskiej i Nowego Światu kilkanaście osób, głównie obcokrajowców, czekających z transparentem "Smash homofobia" ("Rozwalić homofobię"), zaczęło pozdrawiać uczestników "Marszu Grunwaldzkiego". Z pochodu poleciała w ich stronę odpalona raca, plastikowe butelki z wodą oraz jajka.

Marsz na chwilę przystanął. Jego uczestnicy w kierunku osób z transparentem zaczęli wykrzykiwać "Pedały, pedały".

Obydwie grupy oddzielał kordon policji. Po kilku minutach marsz ruszył dalej.

"Marsz Grunwaldzki" wyruszył w sobotę przed południem z warszawskiego Placu na Rozdrożu, sprzed pomnika Romana Dmowskiego. Na samym początku organizatorzy zaapelowali do uczestników marszu o dyscyplinę. W pochodzie niesiona jest kilkudziesięciometrowa biało-czerwona flaga.

Uczestniczy skandowali m.in. hasła: "Duma, duma, narodowa duma", "Silny naród, wielka ojczyzna", "Cześć i chwała bohaterom", "Bóg, honor i ojczyzna", "Dziękujemy wam za Grunwald", "Jak Jagiełło na Krzyżaków, tak my dzisiaj na lewaków", "Nie tęczowa, nie czerwona, tylko Polska narodowa", "Nie Holandia, tu jest Polska".

Marsz przeszedł Al. Ujazdowskimi i Nowym Światem, a później przez Krakowskie Przedmieście do pl. Piłsudskiego.

- Tym marszem chcemy uczcić 600. rocznicę bitwy pod Grunwaldem. Chcemy, by był to dzień narodowej dumy, chcemy zamanifestować nasz patriotyzm i upamiętnić to wielkie wydarzenie w naszej historii - powiedział dziennikarzom prezes Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki.

Zapewnił, że "Marsz Grunwaldzki" nie jest kontrmanifestacją w stosunku do parady EuroPride 2010. - EuroPride to skandaliczna, żenująca impreza, która nie może być porównywana z tak wielkim wydarzeniem jak bitwa pod Grunwaldem. W żadnym wypadku nasz marsz nie jest kontrą do czegoś tak niepoważnego jak EuroPride, natomiast odbywa się w kontekście tej parady - mówił Winnicki.

Prezes Młodzieży Wszechpolskiej wytłumaczył, że organizując "Marsz Grunwaldzki" jego uczestnicy chcą podkreślić przywiązanie do niepodległego narodowego państwa, chrześcijańskich tradycji oraz wartości związanych z rodziną, która opiera się na związku kobiety i mężczyzny.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Incydent na trasie "Marszu Grunwaldzkiego"
Komentarze (48)
Martino
1 sierpnia 2010, 23:20
@JurekS: Małe sprostowanie: Paweł nie otrzymał Ducha Św. w dniu Pięćdziesiątnicy. Nie było go wówczas w Wieczerniku. Poza tym zgadzam się z tym, co piszesz. Problem rzeczywiście polega bowiem na tym, czy to, w jaki sposób Kościół dziś wykłada Pismo Św. jest "ponadczasowe", czy też jest to wykładnia obowiązująca wyłącznie "na dzisiejsze czasy", tak jak przytoczone przeze mnie tezy z nauczania św. Pawła dotyczyły wyłącznie ludzi mu współczesnych i dziś nie uważamy ich za wiążące. Z Twoich słów wynika, że wykładania nauczania zawartego w Piśmie Św. jest dynamiczna. Też tak uważam, tzn. moim zdaniem wykładania Pisma Św. nie może nie uwzględniać realiów epoki, w jakiej jest dokonywana, ponieważ wówczas zawarty w nim przekaz staje się dla ludzi współczesnych zupełnie niezrozumiały.
Jurek
1 sierpnia 2010, 21:32
Velario, w ten sposób nigdy nie dojdziesz do poznania Prawdy. A może wcale nie chcesz? Tak jak Paweł w tamtych czasach i na tamte czasy mówił w Duchu św, którego otrzymał w dniu Pięćdziesiątnicy tak i dzisiaj Kościół w oparciu o nauczanie Chrystusa mówi w Duchu św.
Martino
1 sierpnia 2010, 21:07
To w Piśmie Św. są słowa "nieprawdziwe"? Pierwsze słyszę! (z ust katolika jak mniemam). W swoich poprzednich postach przywołałem cytaty z Pisma. W kwestii zarzutu, że wybieram słowa, które mi pasują - a jak postępuje Kościół? Proszę zapytać jakiegoś hierarchę, czy wciąż uważa, że hańbą jest dla mężczyzny nosić długie włosy, jak stanowczo twierdzi św. Paweł? (1 Kor. 11.14), albo że nie wypada, by kobieta modliła się z odkrytą głową? (1. Kor. 11.13). I dlaczego, zdaniem Kościoła, biskup nie musi już być mężem jednej żony? (1 Tm. 3.2). A co z milczeniem kobiet na zebraniach liturgicznych? Czy nadal o wszystko, czego nie rozumieją, wolno im tylko pytać w domu swoich mężów? (1 Kor. 14.34-35).
PS
przeczysz sobie
1 sierpnia 2010, 17:04
Velario, czy jesteś w Świadkach Jehowy ? bo wybierasz słowa, które sa dla ciebie korzystne a nie słowa i mysli prawdziwe, dorabiasz swoja teorię na bazie Pisma - to nadużycie, wymyśl sobie inny sposób, biblia przeczy świadkom Jehowy.
Jurek
1 sierpnia 2010, 15:08
velario, wybacz, ale twoja manipulacja słowem Bożym jest aż nadto przejrzysta. A jednak głośno zaprotestuję i powiem wprost: szatan posługuje się takimi metodami. Sięgnij do sceny kuszenia Chrystusa na pustyni.
H
HappyGay
30 lipca 2010, 23:17
Transseksualiści i homoseksualiści nie wejdą do Królestwa Niebieskiego - oznajmił, posiłkując się św. Pawłem, meksykański kardynał Javier Lozano Barragan. W tym zestawieniu brakuje tylko cyklistów:) No i - ciekawe czy przez przypadek - lesbijek...
Martino
30 lipca 2010, 22:49
Pan Jezus kocha wszystkich ludzi, a także homo i transseksualistów, nikim nie gardzi i nam też to nakazał. Wybaczył swoim oprawcom, którzy katowali Go i uśmiercili na Krzyzu tez przebaczył .   Zgadzam się w 100%. Natomiast nakazał nam brzydzić się grzechem, rozpustą, nieczystością, nakazał nam wystrzegać sie grzechu, nie tolerować grzechu, nie pochwalać grzechu i upominać grzeszących, nazywać grzech po imieniu, gardzić złem, nie człowiekiem. Nadal się zgadzam w 100% (!!!) [qoute] Skoro tak wyszukaj w Piśmie świetym czy Ewangelii, gdzie Pan Jezus proponuje promowanie homoseksualizmu, praktyk homoseksualnych, zawierania niby "małżeństw" adoptowania dzieci przez takie małżeństwa, domaganie się specjalnych praw dla takich małżeństw umniejszając normalnym małżeństwom, i czy Pan Jezus pochwalił by organizowanie parad gejów i lesbijek w takiej atmosferze, tak ryzykować niby w imię czego. Czy pochwaliłby zniesienie przez Obamę "Dnia Świętości Życia" na rzecz "Miesiąca Lesbijek, Gejów, Bise i Transeksualistów" w m-cu czerwcu Coś znalazłem: Koh. 4.9-12.: "Lepiej jest dwom niż jednemu, gdyż mają dobry zysk ze swej pracy. Bo gdy upadną, jeden podniesie drugiego. Lecz samotnemu biada, gdy upadnie, a nie ma drugiego, który by go podniósł. Również, gdy dwóch śpi razem, nawzajem się grzeją; jeden natomiast jakże się zagrzeje? A jeśli napadnie ich jeden, to dwóch przeciwko niemu stanie". Narzucacie się na siłę i przez to wzbudzacie niechęć, a nie chęć tolerancji
Martino
30 lipca 2010, 22:21
@JurekS: velario, to gratuluję WYBIÓRCZEGO słuchania Chrystusa To znajdź mi jakiś fragment Ewangelii, w którym Jezus mówi o homoseksualistach i transwestytach, że nie wejdą do Królestwa. Ciekawe czy znajdziesz:)
PS
pogubiłeś sie Velario
30 lipca 2010, 22:06
Velario za bardzo przekierowałeś, sam nie wiesz czego bronisz, o czym mówisz. Pan Jezus kocha wszystkich ludzi, a także homo i transseksualistów, nikim nie gardzi i nam też to nakazał. Wybaczył swoim oprawcom, którzy katowali Go i uśmiercili na Krzyzu tez przebaczył. Natomiast nakazał nam brzydzić się grzechem, rozpustą, nieczystością, nakazał nam wystrzegać sie grzechu, nie tolerować grzechu, nie pochwalać grzechu i upominać grzeszących, nazywać grzech po imieniu, gardzić złem, nie człowiekiem. Skoro tak wyszukaj w Piśmie świetym czy Ewangelii, gdzie Pan Jezus proponuje promowanie homoseksualizmu, praktyk homoseksualnych, zawierania niby "małżeństw" adoptowania dzieci przez takie małżeństwa, domaganie się specjalnych praw dla takich małżeństw umniejszając normalnym małżeństwom, i czy Pan Jezus pochwalił by organizowanie parad gejów i lesbijek w takiej atmosferze, tak ryzykować niby w imię czego. Czy pochwaliłby zniesienie przez Obamę "Dnia Świętości Życia" na rzecz "Miesiąca Lesbijek, Gejów, Bise i Transeksualistów" w m-cu czerwcu.   Narzucacie się na siłę i przez to wzbudzacie niechęć, a nie chęć tolerancji
Jurek
30 lipca 2010, 21:48
velario, to gratuluję WYBIÓRCZEGO słuchania Chrystusa
Martino
30 lipca 2010, 21:03
Przy okazji: czy transseksualista, który nakarmi głodnego, wejdzie do Królestwa czy nie? Według kard. Barragana - nie, według Chrystusa - tak. Ja wierzę Chrystusowi.
Martino
30 lipca 2010, 21:01
Co mówi kard. Barragan o tym, kto wejdzie a kto nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego, nie jest dla mnie istotne. Dlaczego miałoby być, skoro sam Chrystus powiedział na ten temat co innego? Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie". Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?" A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili". Czytam i nie znajduję ani słowa o homoseksualistach ani o transseksualistach.
PO
PO o rodzinie dokąd idą ?
30 lipca 2010, 12:46
W Polsce, jak w całym współczesnym świecie, mamy do czynienia z kryzysem podstawowych wartości. Proces ten prowadzi do powstania w kraju generacji pozbawionej jakichkolwiek cnót i tożsamości narodowej, ludzi nie czujących przywiązania do prawdy i państwa. Wyzucie społeczeństwa z tych wartości spowoduje, że bezrefleksyjnie da się ono prowadzić w kierunku kosmopolitycznego, socjalistycznego narodu, przesiąkniętego poprawnością polityczną, coraz bardziej typowego dla współczesnej Europy Zachodniej. Stanisław Żaryn
PO
PO o rodzinie
30 lipca 2010, 12:44
Również zmiany w systemie oświaty, które przeprowadza resort Katarzyny Halla, osłabiają pozycję rodzin w życiu publicznym. Rząd zdecydował o przymusowym posyłaniu dzieci do przedszkola czy obligatoryjnym obniżeniu wieku szkolnego. Zrobił to, choć Konstytucja RP gwarantuje rodzicom wolność w wychowywaniu dzieci. Wraz z marginalizacją pozycji rodziny w życiu społecznym coraz częściej widoczne jest lansowanie lobby radykalnych liberałów, walczących o realizację swoich postulatów. Dołączają do niego naukowcy, politycy, czy dziennikarze. W życiu publicznym zaczyna być już widoczne przechylenie na korzyść liberalnego modelu, w którym homoseksualiści są lepiej traktowani niż normalne rodziny. Symbolicznym przykładem podejścia rządzących dziś polityków do znaczenia rodziny jest brak wsparcia dla Marszu dla Życia i Rodziny przy jednoczesnym wspieraniu homoseksualnych inicjatyw związanych z paradą Europride 2010 w Warszawie.
PO
PO o rodzinie
30 lipca 2010, 12:43
Wraz z marginalizacją Kościoła część polityków rozpoczęła akcję marginalizacji znaczenia rodziny. Podpisana ostatnio przez Bronisława Komorowskiego ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie stawia nad nią urzędników, mających prawo do zabierania dzieci rodzicom. Nowe prawo osłabia władzę rodzicielską, nakazując jej model wychowania zaakceptowany przez Sejm. Uderza to bezpośrednio w suwerenność rodzin i osłabia ich pozycję w społeczeństwie. Dodatkowo regulacje zawarte w ustawie nakazują rodzinom wychowanie dzieci w sposób zbliżony do modelu liberalnego, które w trafny sposób charakteryzuje powiedzenie Jerzego Owsiaka „róbta, co chceta”. Ustawa przyjęta przez Sejm to niebezpieczny zwrot w kierunku krajów skandynawskich, w których możliwość ingerowania państwa w życie rodziny zbliża je do ustrojów totalitarnych, a dzieci namawia się do donoszenia na własnych rodziców, gdy ci złamią ustawowe reguły wychowania.
MP
mówi prawdziwy autorytet
30 lipca 2010, 12:38
Transseksualiści i homoseksualiści nie wejdą do Królestwa Niebieskiego - oznajmił, posiłkując się św. Pawłem, meksykański kardynał Javier Lozano Barragan. Hierarcha mówiąc o homoseksualizmie i aborcji w wywiadzie dla katolickiego portalu Pontifex podkreślił, że homoseksualiści i transseksualiści nie pójdą do nieba. - I to nie ja mówię, ale święty Paweł – zaznaczył kardynał. - Homoseksualistą człowiek się nie rodzi, ale się staje, z różnych powodów - z powodu edukacji, dlatego, że nie rozwinął swojej tożsamości w okresie dorastania - stwierdził watykański dostojnik. należy zastanawiać sie nad śmiercią bo ona jest najpewniejsza...  
Y
Yza
30 lipca 2010, 12:34
Szóste: Nie cudzołóż! Dla wszystkich.
Z
Zakazane
30 lipca 2010, 11:33
Szóste: Nie cudzołóż!
Martino
30 lipca 2010, 00:08
Od kiedy słowa "chory", "nienormalny" uzyte w adekwatnej sytuacji są słowami ziejącymi nienawiścią. Niestety, ostatnio nazywanie rzeczy po imieniu próbuje się zdyskredytować takimi określeniami. Powyższe słowa nie są adekwatne, gdyż: 1) homoseksualizm nie jest chorobą (uprzedzając Twoją odpowiedź - jeżeli Twoim zdaniem jest inaczej, wskaż odpowiedni kod w ICD-10 na określenie tej "choroby"). Przy okazji - z czego wynika, że chorym nie wolno jak się wyraziłeś "przenikać do struktur władzy"? Ja takiego zakazu nie znam. 2) homoseksualizm nie jest nienormalny. Jest uprawnioną preferencją seksualną. Pal sześć, a nawet jeśli jest - co z tego? Istotne jest to, że nie jest ZAKAZANY.
Jurek
28 lipca 2010, 11:43
Od kiedy słowa "chory", "nienormalny" uzyte w adekwatnej sytuacji są słowami ziejącymi nienawiścią. Niestety, ostatnio nazywanie rzeczy po imieniu próbuje się zdyskredytować takimi określeniami.
Martino
26 lipca 2010, 23:14
I podtrzymuje opinię o perfidności działania lobby gejowskiego i lesbijskiego. Małymi kroczkami, poprzez rozmiękcanie sumień osiągnijmy swój cel. Chorzy, nienormalini, źli ludzie przenikają do struktur władzy, ustawodawstwa i tworzą chore prawo. Na to mojej zgody nie będzie. Ponieważ z kolei z mojej strony nie ma zgody na udział w dyskusji z kimś, kto obraża innych ludzi (powyżej kolejny przykład), zamykam dyskusję z Tobą na ten temat. Dyskusję, w której - po raz kolejny zresztą - nie doczekałem się z Twojej strony sensownych argumentów tylko ziejących nienawiścią epitetów ("chorzy, nienormalni, źli"). Ale do tego zdążyłeś już mnie przyzwyczaić.
Jurek
26 lipca 2010, 10:32
Velario, jeszcze raz. Ja uzyłem słów "ni to kobieta, ni to mężczyzna" z pełną świadomością tylko i wyłącznie w stosunku do homoseksualistów i lesbijek. To Ty przypisałeś te słowa do osób, które z powodu choroby utraciły pewne zewnętrzne cechy płcowości. I to rzeczywiście jest obraxliwe, ale to Ty to powiedziałeś. Ja nie wiem do czego doprowadzi nas tzw. prawo, które nie bedzie w zgodzie z prawem naturalnym (Bożym)? I podtrzymuje opinię o perfidności działania lobby gejowskiego i lesbijskiego. Małymi kroczkami, poprzez rozmiękcanie sumień osiągnijmy swój cel. Chorzy, nienormalini, źli ludzie przenikają do struktur władzy, ustawodawstwa i tworzą chore prawo. Na to mojej zgody nie będzie.
Martino
25 lipca 2010, 22:22
A co do książki "Lew i Baranek" - jestem w trakcie lektury:)
Martino
25 lipca 2010, 21:44
(...) O kobiecie po mastektomii też powiesz, że ponieważ nie ma piersi, jest "ni to kobietą"? (...) Velario, nieładnie. Nie przypisuj mi słów, których nie powiedziałem i nawet tego nie sugerowałem. Poczytaj sobie książkę "Lew i baranek", a dowiesz się jak wiele z tego czy jest się mężczyzną czy nie (także w odniesieniu do kobiet) odbywa się w naszej głowie. I akurat problemem nie są kobiety, które utraciły piersi w wyniku choroby, ale kobiety, które nie chcą uznać swojej kobiecośći i tak samo w przypadku mężczyzn. A to, że dla homoseksualstów i lesbijek to co wcześniej napisałem może być obraźliwe - tak, ale sami się na to skazują. I tu zaczyna się cała perfidia ich działania. Wiedząc że tak jest, starają się swojej nienormalości nadać cechy normalności. A na to zgody nie ma. Chciałem wyrazić tylko mój sprzeciw przeciwko Twoim słowom o "ni to kobiecie" i "ni to mężczyźnie". Takie słowa byłyby tak samo obraźliwe w stosunku do kobiet po mastektomii, jak są wobec gejów i lesbijek. Nikt nie ma prawa narzucać nikomu swojej wizji męskości i kobiecości. Jedynym wyznacznikiem, czy ktoś jest kobietą czy mężczyzną, jest jego autoidentyfikacja, która mniej więcej w 99% pokrywa się z płcią fizyczną (pomijam przypadki transseksualizmu). "Wiedząc że tak jest..." - tzn. jak? Że ktoś ich uznaje za niepełnowartościowych mężczyzn czy niepełnowartościowe kobiety? A co to ich obchodzi? "Perfidia działania" - nie wiem, co masz na myśli. Działanie w celu uzyskania określonych praw, zmiany przekonań społecznych, dopóki odbywa się metodami dopuszczonymi przez prawo, jest czymś (dla mnie przynajmniej) najzupełniej normalnym. Na tym polega istota demokratycznego i pluralistycznego społeczeństwa.  "a na to zgody nie ma" - nie ma, ale też wcale nie musi być. To jakieś curiosum, żebym musiał zabiegać o czyjąś zgodę na głoszenie własnych poglądów i na aktywność na forum publicznym.
Jurek
25 lipca 2010, 09:07
(...) O kobiecie po mastektomii też powiesz, że ponieważ nie ma piersi, jest "ni to kobietą"? (...) Velario, nieładnie. Nie przypisuj mi słów, których nie powiedziałem i nawet tego nie sugerowałem. Poczytaj sobie książkę "Lew i baranek", a dowiesz się jak wiele z tego czy jest się mężczyzną czy nie (także w odniesieniu do kobiet) odbywa się w naszej głowie. I akurat problemem nie są kobiety, które utraciły piersi w wyniku choroby, ale kobiety, które nie chcą uznać swojej kobiecośći i tak samo w przypadku mężczyzn. A to, że dla homoseksualstów i lesbijek to co wcześniej napisałem może być obraźliwe - tak, ale sami się na to skazują. I tu zaczyna się cała perfidia ich działania. Wiedząc że tak jest, starają się swojej nienormalości nadać cechy normalności. A na to zgody nie ma.
Martino
25 lipca 2010, 00:54
@JurekS: gej jest mężczyzną a lesbijka kobietą. Trzecia płeć nie istnieje. Twój tekst że homoseksualista jest "ni to mężczyzną" a lesbijka "ni to kobietą" jest dla tych osób obraźliwy. O kobiecie po mastektomii też powiesz, że ponieważ nie ma piersi, jest "ni to kobietą"? Jeżeli natomiast niektóre osobz homosekslaulne tak właśnie się czują, to rzeczywiście jest to ich osobista tragedia. Mogą jednak sobie pomóc poprzez terapię.
Jurek
24 lipca 2010, 23:36
Mężczyzną i kobietą stworzył ich - taki był i jest zamysł Boga. Mozna to przyjąć lub nie. Chyba nie da się tego nie przyjąć. Nigdy w życiu nie spotkałem kogoś, kto nie byłłby ani kobietą ani mężczyzną. No właśnie homoseksualista czy lesbijka jest takim ni to mężczyzną, ni to kobietą. Jak wielu z nich o tym mówi, przezywając prawdziwie swoją tragedię.
ZS
zezowate szczęście
24 lipca 2010, 23:22
EuroPride to bardzo żenujaca impreza, nie reprezentuje żadnych ludzkich prawdziwych wartości, ani historycznych, ani patriotycznych, wymuszona walcząca o legalizacje niemoralności, grzechu i rozpusty, wystawiona przezmożnych tego świata jak marionetki jest ponura w swej wymowie, wionie jakimś smutkiem i dziwne to sztuczne i napedzane szczęście ludzi tak naprawdę niezbyt szczęśliwych, wystawionych na litość lub posmiewisko - zezowate szczęście
Martino
24 lipca 2010, 14:37
Mężczyzną i kobietą stworzył ich - taki był i jest zamysł Boga. Mozna to przyjąć lub nie. Chyba nie da się tego nie przyjąć. Nigdy w życiu nie spotkałem kogoś, kto nie byłłby ani kobietą ani mężczyzną.
Jurek
23 lipca 2010, 09:48
Velario, chwasty (w przypowieści) zostały zasiane przez szatana. Synowie szatana to ci którzy sprzeciwiają się woli Boga i jego zamysłowi względem człowieka. Mężczyzną i kobietą stworzył ich - taki był i jest zamysł Boga. Mozna to przyjąć lub nie. Jesteś wolnym człowiekiem.  A konsekwencje będą takie jak pisałem w poprzednim poście.
Martino
22 lipca 2010, 20:36
@JurekS: Velario, rozumiem, że oceniasz to ze swojego systemu wartości. Jednak czy chcesz czy nie, czym innym jest cłowanie się mężczyzny z kobietą a czym innym osób tej samej płci. {/quote] Na czym polega różnica? (poza płcią oczywiście?)   Naszym obowiązkiem jest mówienie i odróżnianie chwasu od zboża. Może zamysłem Bożym jest doczekać do żniw, kiedy chwast zostanie zebrany i rzucony na spalenie. Jeżeli "chwast" to bezzasadne odmienne traktowanie osób wedle arbitralnie wybranego kryterium (np. tego, kto kogo całuje) to też mam nadzieję, że ten chwast kiedyś spłonie. 
N
Norma
22 lipca 2010, 10:51
Wykrzykiwano tam jeszcze jedno słowo... Oj, niekatolickie słowo.
Jurek
22 lipca 2010, 10:01
Velario, rozumiem, że oceniasz to ze swojego systemu wartości. Jednak czy chcesz czy nie, czym innym jest cłowanie się mężczyzny z kobietą a czym innym osób tej samej płci. I żeby nie było odbijania piłeczki od razu zaznaczam, że łatwe iest odróżnienie całownie się na przywitanie od mającego cechy intymne czy erotyczne. Naszym obowiązkiem jest mówienie i odróżnianie chwasu od zboża. Może zamysłem Bożym jest doczekać do żniw, kiedy chwast zostanie zebrany i rzucony na spalenie.
Martino
22 lipca 2010, 00:14
@JurekS: We Włoszech wiele osób musiało przepraszać gejów, że ratownik na plaży zwrócił uwagę całującym się gejom: "Co robicie, tutaj są rodziny" Właściciel plaży mało nie stracił licencji. Ratownik miał równiez olbrzymie kłopoty. Brońmy swojego prawa do normalości. Bądźmy nieczuli na jakiekolwiek wywody minimaxów, velario, King i innych, którzy w bardziej lub mniej okrągłych słówkach będą przekonywać do swoich chorych racji. Ciekawe, czy ten ratownik zwracał też uwagę całującym się parom kobieta-mężczyzna. Jeżeli tak, to reprezentuje jakąś arcypurytańską moralność. Jeżeli natomiast zwracał uwagę tylko całującym się mężczyznom, to słusznie poczuli się tym urażeni.
Jadwiga Krywult
21 lipca 2010, 22:07
Kingo, a czego nie rozumie biedny Turnau (bo rozumiem, że to jego komentarz w Wybiórczej). Tego, że Polacy zawsze walczyli z okupantem nawet jeżeli na pasach miał napis: "Bóg z nami" Widzę, że rozumiesz, że przed nabożnym napisem nie zawsze trzeba padać na kolana. Rozumiesz też, że przed krzyżem na krzyżackich płaszczach nie zawsze trzeba padać na kolana. Mam nadzieję, że rozumiesz to też odnośnie słynnego krzyża. Lubisz tu być arbitrem, to teraz masz pole do popisu.
Jurek
20 lipca 2010, 22:12
We Włoszech wiele osób musiało przepraszać gejów, że ratownik na plaży zwrócił uwagę całującym się gejom: "Co robicie, tutaj są rodziny" Właściciel plaży mało nie stracił licencji. Ratownik miał równiez olbrzymie kłopoty. Brońmy swojego prawa do normalości. Bądźmy nieczuli na jakiekolwiek wywody minimaxów, velario, King i innych, którzy w bardziej lub mniej okrągłych słówkach będą przekonywać do swoich chorych racji. Kingo, a czego nie rozumie biedny Turnau (bo rozumiem, że to jego komentarz w Wybiórczej). Tego, że Polacy zawsze walczyli z okupantem nawet jeżeli na pasach miał napis: "Bóg z nami"
Jadwiga Krywult
20 lipca 2010, 10:50
<a href="http://wyborcza.pl/1,75968,8155447,Skandal_grunwaldzki.html">http://wyborcza.pl/1,75968,8155447,Skandal_grunwaldzki.html</a>
B
baxqq
19 lipca 2010, 21:24
Nie moe zrozumieć jednej rzeczy, dlaczego z w poskich mediach propaguje sie homoseksualizm, (przeciez to jest chore). Nic nie mam do do takich marszów narodowych , dlaczego to wogule nie jest nagaśłniane, że młodziez(wszechpolska) chce upametnic takie narodowe zwyciestwo,a marsz c......  jest (ok) na  wszystkich stronach................ wake up call
AT
a to co?
19 lipca 2010, 09:15
[quote Za kilka lat to Ty będziesz ścigany za takie wpisy, więc uważaj. nie strasz mnie bo jeszcze sie przestraszę :)))))
M
minimax
18 lipca 2010, 11:18
w Polsce. nie ma tolerancji dla dewiacji seksualnych i niewazne czy to zoofilia, pedofilia czy homoseksualizm. czas najwyższy zakazać tych praktyk, scigac prawem i karać (najlepiej finansowo np. 50tys PLN za propagowanie dewiacji seksualnych) A pieniądze z tych kar przeznaczyć na leczenie homofobii. Za kilka lat to Ty będziesz ścigany za takie wpisy, więc uważaj.
NC
NIE chcemy zboczeńców
18 lipca 2010, 07:18
w Polsce. nie ma tolerancji dla dewiacji seksualnych i niewazne czy to zoofilia, pedofilia czy homoseksualizm. czas najwyższy zakazać tych praktyk, scigac prawem i karać (najlepiej finansowo np. 50tys PLN za propagowanie dewiacji seksualnych)
H
HappyGay
17 lipca 2010, 16:57
Jeśli mówiłam o prowokacji to wiadomo czyjej, Mateusz. Oczywiście, że nie po stronie Marszu Grunwaldzkiego. Nie, no skądże znowu!... Ci szli ubrani w wory pokutne, ręce mieli splecione różańcem, oczy wzniesione ku niebu, a geje rzucali w nich jajkami i butelkami z wodą oraz odpalili w ich kierunku racę...   
Alicja Snaczke
17 lipca 2010, 16:49
Jeśli mówiłam o prowokacji to wiadomo czyjej, Mateusz. Oczywiście, że nie po stronie Marszu Grunwaldzkiego.
H
HappyGay
17 lipca 2010, 16:28
To była prowokacja pedałów... a nie incydent. W marszu grunwaldzkim szły "pedały"? Oooooo!!! Gratuluję otwartości i tolerancji!:-)
M
Mateusz
17 lipca 2010, 16:25
To była prowokacja pedałów... a nie incydent.
Alicja Snaczke
17 lipca 2010, 15:49
Ten incydent w czasie Marszu Grunwaldzkiego równie dobrze mógłby być prowokacją. 
A
Anna
17 lipca 2010, 14:39
Katolicki Deon propaguje EuroPride?
Martino
17 lipca 2010, 13:52
Nauka na przyszłość dla władz miasta - nie zezwalać na takie demonstracje jak "Marsz Grunwaldzki". Jego uczestnicy, jak widać, samym swoim zachowaniem pokazują, że na to nie zasługują. A oprócz policjantów przydałby się też na miejscu psychiatra. Jeżeli ktoś na pozdrowienie odpowiada wyzwiskami i agresją, to ... kurczę, gdzieś mi się zapodziało ICD-10...