ING: dane GUS pokazują wyraźne odbicie po pandemii, jednak w dłużej perspektywie może być gorzej

(fot. depositphotos.com)
PAP / jb

Opublikowane przez GUS dane o produkcji i sprzedaży detalicznej pokazują dynamiczne odbicie danych miesięcznych po pandemii, jednak w dalszej perspektywie roku może być gorzej m.in. przez nawrót koronawirusa i wygasanie programów chroniących zatrudnienie - ocenili analitycy ING.

Główny Urząd Statystyczny podał we wtorek, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych w czerwcu 2020 r. spadła o 1,3 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 8,4 proc. Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących spadła w ubiegłym miesiącu o 1,9 proc. rdr.

DEON.PL POLECA

Z kolei produkcja budowlano-montażowa w czerwcu spadła o 2,4 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 12,5 proc.

Jak zwracają uwagę analitycy ING największy wpływ na poprawę dynamiki sprzedaży miały auta - sprzedaż w tej kategorii podniosła się z minus 34 proc. r/r do minus 6,4 proc.

"Zważywszy na fakt, że nowe auta w Polsce w większości kupują przedsiębiorstwa a w niewielkim stopniu gospodarstwa domowe, traktujemy to jako przejaw popytu odroczonego sprzed Covid-19, który jednak będzie trudny do utrzymania zważywszy na ostrożne podejście przedsiębiorstw do przyszłości" - prognozuje ING.

Analitycy dodali, że wyraźnie poprawił się także popyt na paliwa, co można tłumaczyć stopniowym odmrażaniem gospodarki i wakacyjnymi wyjazdami w kraju. "Badanie ankietowe pokazują, że duży odsetek osób będzie spędzać wakacje w kraju, co pomoże konsumpcji w drugim i trzecim kwartale 2020 r." - podkreślono.

ING zwróciło ponadto uwagę, że wśród kategorii które notują wzrost, kolejny raz obserwowany jest wzrost sprzedaż mebli. Dom stał się biurem i szkołą więc wymaga domeblowania, chociaż ta mocna tendencja widoczna jest od dłuższego czasu - zauważyli eksperci.

Analitycy ING podkreślili jednak, że dane o sprzedaży detalicznej "praktycznie nie pokrywają usług rynkowych, które stanowią drugą połowę konsumpcji". "To słabość tego komponentu najprawdopodobniej odpowiada za pesymistyczną ścieżkę PKB na ten rok w projekcji NBP. W oparciu o wczorajszą produkcję i dzisiejszą sprzedaż detaliczną wstępnie szacujemy spadek PKB w drugim kwartale br. na około 9-10 proc.r/r a więc mniej pesymistycznie niż NBP (minus 10,6 proc.r/r)" - dodali.

Eksperci ING konkludując wskazali, że opublikowane przez GUS dane pokazują dynamiczne odbicie miesięcznych danych po pandemii.

"To typowe zjawisko po epidemiach obserwowane w przeszłości w gospodarkach azjatyckich. Zaangażowanie gigantycznego pakietu fiskalnego także pomaga" - wskazali.

Analitycy przestrzegają jednak, że przeprowadzone badania pokazują, że nasi rodacy ostrożnie podchodzą do wydawania pomimo relatywnie małej skali epidemii i gigantycznych programów chroniących zatrudnienia.

"Wygasanie programów pomocowych, możliwe dalsze dostosowanie na rynku pracy i nawroty wirusa sugerują ostrożność w prognozach na drugą połowę 2020 stąd utrzymujemy niższe prognozy PKB na 2020 niż konsensus" - podsumowali.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

ING: dane GUS pokazują wyraźne odbicie po pandemii, jednak w dłużej perspektywie może być gorzej
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.