Inscenizacja Bitwy Warszawskiej z 1920 r.

Zobacz galerię
(fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
PAP / psd

W niedzielę w Ossowie pod Warszawą odbyła się rekonstrukcja Bitwy Warszawskiej 1920 r. Nie zabrakło ułańskich szarż, wystrzałów artyleryjskich i karabinowych. To żywa lekcja historii i patriotycznego wychowania dla młodych ludzi - uważa reżyser inscenizacji Andrzej Michalik.

Centralnym punktem ossowskich obchodów rocznicy Bitwy Warszawskiej była inscenizacja walk polsko-bolszewickich, jakie stoczono w sierpniu 1920 r. W tym roku ze względu na zalanie pola, na którym dotychczas organizowano rekonstrukcję, odbyła się ona na miejscowym boisku szkolnym.

W niedzielne popołudnie publiczność obejrzała m. in. szarże kawaleryjskie, ataki artyleryjskie z użyciem efektów pirotechnicznych oraz inscenizację spalenia wsi przez bolszewików. Rekonstrukcję, w której wzięło udział ok. 150 członków grup rekonstrukcyjnych z całego kraju, zakończyła scena zwycięskiego szturmu wojsk polskich. Następnie wojska obu walczących stron odbyły defiladę na polu bitwy.

DEON.PL POLECA

W kulminacyjnym momencie widowiska bohaterską śmierć poniósł ks. mjr. Ignacy Skorupka, kapelan 1. batalionu 236. pułku piechoty Armii Ochotniczej. "Ksiądz Skorupka był człowiekiem, który zagrzewał żołnierzy do walki, dokonywał cudu swoimi słowami, sprawiał, że ludzie chcieli walczyć, a nawet ginąć dla jednego wspólnego celu, pod jednym sztandarem" - powiedział PAP odtwórca roli ks. Skorupki Wojciech Urbanowski.

W tym roku do scenariusza rekonstrukcji Bitwy Warszawskiej dołączono nowe elementy. Organizatorzy przybliżyli widzom genezę wojny polsko-bolszewickiej oraz Bitwy Warszawskiej. Zainscenizowano także rozmowę Włodzimierza Lenina z dowódcą Frontu Zachodniego w tej batalii Michaiłem Tuchaczewskim.

"Wojna polsko-bolszewicka miała zasadnicze znaczenie nie tylko dla Polaków, ale i dla całej Europy. Założeniem wojsk bolszewickich było bowiem dotarcie co najmniej do Berlina i połączenie się z ówczesną rewolucją niemiecką. Leninowi chodziło o to, żeby rewolucją bolszewicką ogarnąć cały świat. Oczywiście historycy mogą się spierać, ale uznajemy, że symbolicznym przełomem Bitwy Warszawskiej, czyli centralnego etapu wojny polsko-bolszewickiej, były: bitwa pod Ossowem i bitwa pod Radzyminem. Najbardziej symbolicznym starciem z bolszewikami był bój pod Ossowem, gdyż podczas niego zginął ks. Skorupka. W naszej wsi znajduje się również krzyż, który oznacza najdalej wysunięte na Zachód miejsce, do którego dotarli bolszewicy w sierpniu 1920 r." - podkreślił w rozmowie z PAP autor scenariusza rekonstrukcji Jacek Krzemiński.

Po rekonstrukcji bitwy dokończono, rozpoczęte w sobotę, Mistrzostwa Polski Formacji Kawaleryjskich o Puchar Ministra Obrony Narodowej.

Następnie zainscenizowano szarżę polskiej kawalerii, którą w sierpniu 1920 r. przeprowadził marszałek Józef Piłsudski wyprowadzając kontruderzenie znad Wieprza po zwycięstwach w Radzyminie i Ossowie.

"Głównym celem naszej inscenizacji była edukacja Polaków, gdyż wielu z nich nie wie, co wydarzyło się w sierpniu 1920 r. Przez dziesiątki lat po II wojnie światowej wydarzenia te były wymazywane z historii, w tamtym okresie niedopuszczalne było mówienie o polskim zwycięstwie nad bolszewikami. Dzisiejsza rekonstrukcja stanowiła żywą lekcję historii i patriotycznego wychowania dla młodych ludzi" - powiedział PAP reżyser inscenizacji oraz prezes Stowarzyszenia Miłośników Kawalerii im. 1. Pułku Ułanów Krechowieckich Andrzej Michalik.

W dniach 13-15 sierpnia 1920 roku na przedpolach Warszawy odbyła się decydująca bitwa wojny polsko-bolszewickiej, określana mianem "Cudu nad Wisłą". Została rozegrana zgodnie z planem operacyjnym, który w oparciu o ogólną koncepcję Józefa Piłsudskiego, opracowali szef sztabu generalnego Tadeusz Rozwadowski, płk Tadeusz Piskor i kpt. Bronisław Regulski.

Bitwa warszawska została uznana za 18. przełomową bitwę w historii świata. Zdecydowała o zachowaniu niepodległości przez Polskę i zatrzymała rozprzestrzenienie się rewolucji bolszewickiej na Europę Zachodnią.

Organizatorami rekonstrukcji było Starostwo Powiatowe w Wołominie i Stowarzyszenie Miłośników Kawalerii im. 1. Pułku Ułanów Krechowieckich.

Na poniedziałek, w ramach obchodów rocznicy Bitwy Warszawskiej, w Ossowie zaplanowano m.in. XIII zawody Militari o Szablę Starosty Wołomińskiego i Puchar Przewodniczącego Rady Powiaty Powiatu Wołomińskiego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Inscenizacja Bitwy Warszawskiej z 1920 r.
Komentarze (8)
S
szary
15 sierpnia 2011, 12:45
  Piłsudski nie mógł przeprowadzić żadnej  szarży, bo był b. daleko od Ossowa i Warszawy.    Uważam Rze Najwyższy czas skończyć ze ślepym, szkodliwym i bałwochwalczym kultem politycznego hochsztaplera -  Piłsudskiego. Oddajmy sprawiedliwość prawdziwym Bohaterom. Będziemy zdrowsi.
A
AntyPOda
15 sierpnia 2011, 12:26
Szkoda, że mieszkam daleko od Ossowa. Chętnie bym obejrzał inscenizację tej bitwy. Może w TV pokażą chociaż jej fragmenty.
P
polski.blog.ru
15 sierpnia 2011, 12:08
Prof. Cisek: "Departament Stanu wydał słynną notę do posła włoskiego w USA, w której określono amerykańską politykę wobec Polski i Rosji. Polityka ta sprowadzała się do przekonania o konieczności nieuszczuplania terytorium Rosji, z wyłączeniem etnograficznej Polski i Finlandii. A zatem - podobnie jak w przypadku Wielkiej Brytanii - niewielka Polska, ograniczona od wschodu linią Curzona." Jak ta polityka amerykańska wpłynęła na przebieg wojny polsko-bolszewickiej? Jakie były jej dalekosiężne skutki? O tym w artykule: DWA "CUDY NAD WISŁĄ” http://polski.blog.ru/124729955.html
SK
szary kot
15 sierpnia 2011, 10:39
Niech Polaczki nie cieszcie się ze swej niepodległości bo ją utracicie na zawsze. Ej ~~Budionny, czy ty czasem nie od jakiegoś Machny , co?   A może ty nie ~~Budionny,  tylko  Tymoszenko?
SK
szary kot
15 sierpnia 2011, 09:28
Niech Polaczki nie cieszcie się ze swej niepodległości bo ją utracicie na zawsze.   Ej ~~Budionny,  czy ty czasem nie od jakiegoś   Machny , co?
B
Budionny
15 sierpnia 2011, 06:09
Niech Polaczki nie cieszcie się ze swej niepodległości bo ją utracicie na zawsze.
B
Bolszewik
15 sierpnia 2011, 05:41
Żadnych cudów nie było,było posunięcie taktyczne,Polaczki zawsze mają szczęście ale odbijemy sobie to z nawiązką i nasze granice będą na Odrze.
P
polski.blog.ru
15 sierpnia 2011, 02:41
Były dwa "cudy nad Wisłą". - Na czym polegał ten drugi? Polacy już od początku niepodległej państwowości w XX wieku starali się zachować suwerenność, ale niezwykle trudno im było walczyć na dwa fronty, o czym można przeczytać w rocznicowym artykule: DWA "CUDY NAD WISŁĄ" http://polski.blog.ru/124729955.html