J. Kaczyńskiego nie było na zaprzysiężeniu

Mariusz Błaszczak i Jarosław Kaczyński podczas obchodów 66. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego (fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / drr

Zgodnie z zapowiedziami na zaprzysiężeniu Bronisława Komorowskiego na prezydenta RP nie było prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

O nieobecności prezesa PiS w Zgromadzeniu Narodowym mówił przed zaprzysiężeniem szef klubu PiS, Mariusz Błaszczak

Pytany o nieobecność Jarosława Kaczyńskiego, odpowiedział: - Myślę, że jest to dość oczywiste, kiedy popatrzymy na to, co działo się wobec ś.p. Lecha Kaczyńskiego ze strony polityków PO, w tym samego Bronisława Komorowskiego, jeżeli też zwrócimy uwagę na to, że już po wyborze ze strony Bronisława Komorowskiego w tej sprawie nie było żadnej refleksji.

Określenie, którego użył jeden z publicystów - że wobec prezydenta Lecha Kaczyńskiego był realizowany "przemysł pogardy" to - jak mówił Błaszczak - trafne określenie.

Jak dodał, na uroczystość zaprzysiężenia parlamentarzyści PiS przyjdą z wpiętymi w klapy czarnymi wstążkami. - Czarna wstążka i orzełek katyński. Ja orzełek katyński noszę od 10 kwietnia. A czarna wstążka plus orzełek katyński to symbol tego, co wydarzyło się 10 kwietnia, symbol pamięci o tym - zaznaczył.

- Gdyby nie to tragiczne wydarzenie, to dzisiaj nie byłoby przecież zaprzysiężenia - podkreślił.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

J. Kaczyńskiego nie było na zaprzysiężeniu
Komentarze (81)
W
wicio
9 sierpnia 2010, 15:37
Tak mówiła H.G. Waltz gdy pielęgniarki protestowały przed kancelarią premiera (wówczas J. Kaczyńskiego: Hanna Gronkiewicz-Waltz: Tak naprawdę nawet kanapki, o których pisano w prasie, nie były potrzebne, bo warszawiacy spontanicznie przynosili jedzenie. Natomiast oczywiście kwestie sanitarne były problemem, zwłaszcza, że był taki moment pierwszego dnia, kiedy policja zrobiła wokół nich taki pierścień i one tylko po dwie mogły wychodzić do toalety. Naszym obowiązkiem jest pomaganie. To mi pokazuje typowo socjalistyczną mentalność pana premiera. Pamiętam taką historię w Londynie, jak późno przyjechały dwie studentki, więc już nie miały możliwości znalezienia hotelu i poszły spać do parku i nagle zbliżył się policjant, one były przerażone, a on powiedział: "W czym paniom pomóc?". One powiedziały, że niestety muszą tutaj przenocować, a on odpowiedział "Oczywiście, a gdyby ktoś panie zaczepiał, to proszę mnie zawołać". Czyli w krajach demokratycznych wszystkie służby mundurowe, w tym oczywiście służba miejska, jest po to, żeby ludziom pomóc, a nie żeby z ludźmi się rozprawić. To jest ta drobna różnica w mentalności, w postrzeganiu tych służb między mną, a panem premierem. Teraz na protestujących przeciwko przeniesieniu krzyża nasyła służby mundurowe. Jak członkowstwo w tej partii miłości deprawuje człowieka. Dokładnie. Mało tego, pani Waltz nie reaguje na akty rozboju w wykonaniu podchmielonych bojówek zwolenników PO, tylko dlatego że atakują one tych których pani Waltz akurat bardzo nie lubi - osób modlących się pod krzyżem. To jest wykorzystywanie straży miejskiej w celach politycznych. To samo dotyczy szefa MSW pana J. Milera i "jego" policji.
MS
moc słowa
9 sierpnia 2010, 15:22
"potrzeba nam sztuki dobrego słowa, które oczyszczałoby ze złosci i rozpaczy... Małe złe słowa pociągają większe i doprowadzają do zaszkodzenia bliźniemu,mają bowiem niszczycielską moc...każde słowo zawiera i zagęszcza opary zła...ciężar gniewu n i e s t e t y   każde złe wypowiedziane słowo wraca jak bumerang do właściciela..." złe słowo i dobre słowo ma swoje konsekwencje - ale każde wcześniej czy później wraca do właściciela...
K
karbowyPissu
9 sierpnia 2010, 14:25
 przypomanam o dzisiejszej lekcji nienawisci do innych Siedziba PiSsu podpisany karbowy Pissu
L
leszek
9 sierpnia 2010, 12:54
Przykro mi, ale nie będę odnosił się już do Twoich podszytych kłamstwem wpisów. Wypisujesz bajki jak typowy miłośnik PO i gdyby Palikot zdzielił Cię po głowie tym plastikowym atrybutem, którego pokazywał kiedyś Polakom, to przypuszczam, że zamiast być na niego oburzonym, pewnie doznałbyś wtedy ekstatycznego uniesienia. Wiesz, Szymonie, w moim przekonaniu to Twoje wpisy są podszyte kłamstwem. Reagujesz w dodatku zupełnie tak jak typowy miłośnik PIS (choć się tego wypierasz), gdy ktoś się z Tobą nie zgadza to reagujesz dość prymitywną agresją. Sądzę że to Ty doznałeś ekstatycznego uniesienia powołując się tutaj zupełnie bez sensu i związku na Palikota i jego plastikowy atrybut. O obiektywiźmie "polskich mediów" świadczy przykład jednej z gazet. Na zamieszczonych w niej 9 artykółów, 6 opisuje (krytykuje) działania J. Kaczyńskiego. 2 komentują zaprzysiężenie Komorowskiego, 1 poświęcony jest katastrofie pod Smoleńskiem. Ani jednym słowem nie wspomina się o Tusku, działaniach rządu, jego pracach. Wynika z tego, że najważniejszą rolą mediów jest niszczenie Kaczyńskiego, a informacje o pracach rządu, podatkach, sposobach wyjścia z kryzysu są nieistotne. Z tego co napisałeś to wynika że krytykę Kaczyńskiego utożsamiasz z niszczeniem go, i jest to ewidentny przykład Twojej tendencyjności i uprzedzeń. A co do mediów, to nie przyszło Ci do głowy że one po prostu piszą o tym o czym ludzie chcą czytać?
N
Noe
9 sierpnia 2010, 12:19
Tak mówiła H.G. Waltz gdy pielęgniarki protestowały przed kancelarią premiera (wówczas J. Kaczyńskiego: Hanna Gronkiewicz-Waltz: Tak naprawdę nawet kanapki, o których pisano w prasie, nie były potrzebne, bo warszawiacy spontanicznie przynosili jedzenie. Natomiast oczywiście kwestie sanitarne były problemem, zwłaszcza, że był taki moment pierwszego dnia, kiedy policja zrobiła wokół nich taki pierścień i one tylko po dwie mogły wychodzić do toalety. Naszym obowiązkiem jest pomaganie. To mi pokazuje typowo socjalistyczną mentalność pana premiera. Pamiętam taką historię w Londynie, jak późno przyjechały dwie studentki, więc już nie miały możliwości znalezienia hotelu i poszły spać do parku i nagle zbliżył się policjant, one były przerażone, a on powiedział: "W czym paniom pomóc?". One powiedziały, że niestety muszą tutaj przenocować, a on odpowiedział "Oczywiście, a gdyby ktoś panie zaczepiał, to proszę mnie zawołać". Czyli w krajach demokratycznych wszystkie służby mundurowe, w tym oczywiście służba miejska, jest po to, żeby ludziom pomóc, a nie żeby z ludźmi się rozprawić. To jest ta drobna różnica w mentalności, w postrzeganiu tych służb między mną, a panem premierem. Teraz na protestujących przeciwko przeniesieniu krzyża nasyła służby mundurowe. Jak członkowstwo w tej partii miłości deprawuje człowieka.
S
Szymon
9 sierpnia 2010, 11:31
Przykro mi, ale nie będę odnosił się już do Twoich podszytych kłamstwem wpisów. Wypisujesz bajki jak typowy miłośnik PO i gdyby Palikot zdzielił Cię po głowie tym plastikowym atrybutem, którego pokazywał kiedyś Polakom, to przypuszczam, że zamiast być na niego oburzonym, pewnie doznałbyś wtedy ekstatycznego uniesienia. O obiektywiźmie "polskich mediów" świadczy przykład jednej z gazet. Na zamieszczonych w niej 9 artykółów, 6 opisuje (krytykuje) działania J. Kaczyńskiego. 2 komentują zaprzysiężenie Komorowskiego, 1 poświęcony jest katastrofie pod Smoleńskiem. Ani jednym słowem nie wspomina się o Tusku, działaniach rządu, jego pracach. Wynika z tego, że najważniejszą rolą mediów jest niszczenie Kaczyńskiego, a informacje o pracach rządu, podatkach, sposobach wyjścia z kryzysu są nieistotne.
L
leszek
9 sierpnia 2010, 09:51
Właściwie już wypowiedziałem się w temacie, ale rozbawił mnie komentarz Leszka, oczywiście pełen miłosci ;) Nie rozumiesz wicio dlaczego?!? To przecież takie proste... Bo chora ideologia nienawiści lansowana przez bożyszcze wyznawców z PIS oraz chamstwo niektórych z nich przebija wszystko w/w przez Ciebie! Ci którzy glosowali na Komorowskiego niekoniecznie byli jego wielbicielami. Spora częśc głosowałaby na kogokolwiek byleby tylko nie dopuścić kolejnego psychicznego do władzy. To tak dla rozluxnienia atmosfery. Już Ci to kilka razy tłumaczyłem, choć oczywiście nigdy nie odpowiadałeś lecz swoim zwyczajem milkłeś na pewien czas dla przeczekania... Jest zasadnicza różnica pomiędzy wpisami moimi, a np. Twoimi czy np niejakiego ~wicio. Ja piszę o poglądach lub zachowaniach; poglądy nazywam błędnymi czy wręcz głupimi lub chorymi, a zachowania nazywam np. chamskimi. Bo uznaję że błędne poglądy wynikają z błędów ew. bezmyślności, a nie ze złej woli, a negatywne zachowania wynikają również nie ze złej woli, ale z silnych emocji zaburzających myślenie lub odbierających rozum. Ty natomiast jak piszesz o poglądach czy zachowaniach to nie dopuszczasz możliwości cudzego błędu, ale orzekasz autorytatywnie, że taki ktoś jest wielbicielem zła i że np. takiemu komuś dobro Kościoła nie leży na sercu. A inni Twoi współwyznawcy ograniczają się do wypisywania obelg. Nie wiem czy przebiła się do was informacja co powidział Komorowski kiedy na Prezydenta wybrano Lecha Kaczyńskiego - powiedział: "Szkoda Polski" Ot pełna kurtuazji wypowiedź. Masz rację, rzeczywiście pełna kurtuazji. Biorąc pod uwagę to co już wcześniej mówił i robił L.Kaczyński, miał pełne prawo wyrazić się bardziej wyraziście. Ale czyzbyś uważał tę wypowiedź za brak kultury czy wyraz nienawiści? Chyba nie było w Polsce  formacji politycznej bardziej zakłamanej i fałszywej jak PO. Ależe jest! PIS!
X
xyuwu
9 sierpnia 2010, 09:41
"Na uroczystość krzywoprzysięstwa" - felieton Michalkiewicza:<a href="http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1722"> michalkiewicz.pl/tekst.php</a>
L
leszek
9 sierpnia 2010, 09:28
Symonie, nie widzisz róznicy pomiędzy krytykowaniem a opluwaniem? Wiele razy widziałem i słyszałem jak śp. Prezydent Lech Kaczyński nie był krytykowany, lecz opluwany (jego brat oczywiście też). I to ma być dowód na to że plucie wyznawców PIS na swoich oponentów (a szczególnie na PO) jest krytyką? To że Kaczyńscy bywali opluwani nie jest żadnym dowodem na to że plucie na PO nie jest pluciem! Poczytaj sobie ~leszku wypowiedzi Palikota, Niesiołowskiego, Wajdy, Kutza, Bartoszewskiego i tak mógłbym b. długo wymieniać tych, którzy nie stosowali krytyki, lecz plucie. Czytywałem, zwłaszcza te które były podawane jako przykłady plucia. I choć przyznaję że część z nich można/należy uznać za plucie to większość nie była pluciem a krytyką. Jedynie zaślepienie kultem brak hołdów, a zwłaszcza krytykę uznawały za obrazę majestatu i plucie. Jesteś uprzedzony do J. Kaczyńskiego i dlatego brak Ci obiektywnej oceny jego osoby. Kompleks niższości daje zaobserwować się gołym okiem u polityków noszących wąsy. Jednemu doskwierają zapewne braki w wykształceniu i przez to pozuje na mędrca. Drugi stara się zagłuszyć wspomniany kompleks groteskowym zadzieraniem głowy, posiadaniem atrybutu siły (flinty, fuzji, sztucera, czy jak to tam zwał) oraz afiszowaniem się posiadaniem herbu (posiadaniem, niestety cokolwiek wątpliwym). Gdyby tak postępowal J. Kaczyński nawet mieszkańcy Jamajki mieli by ubaw, ale polityków PO obowiązują inne standardy (oczywiście "wyższe"). Kuriozalnej teorii na temat korelacji pomiędzy kompleksem niższości a noszeniem wąsów nawet nie będę komentował. Ale z tego co piszesz wynika że wbrew temu co piszesz wcale nie jesteś obiektywny. Nie jestem członkiem, czy wielbicielem PiS-u i dlatego takie subiektywne traktowanie J. Kaczyńskiego przez media, budzi u mnie zażenowanie, a nawet odrazę, do stronniczych dziennikarzy i czczonej przez nich PO. To ciekawe, bo z kolei ja ani nie jestem członkiem PO ani wielbicielem PO. I nie zauważam żadnego subiektywnie stronniczego traktowania Kaczyńskich przez media czy czczenia PO przez dziennikarzy. Natomiast zażenowanie budzi we mnie panujący wśród polityków PIS poziom nienawiści do wszystkiego co im się kojarzy z PO. Prawie każda wypowiedź, obojętnie na jaki temat, zaczynać się musi od plucia na PO.
W
wicio
9 sierpnia 2010, 05:36
Szary, miałeś iść spać. Nie podszywaj się podemnie, bo język Palikota Cię zdradza platfusie. Lepiej przyszykuj sie do poniedziałkowej zbiórki tuskjugend pod Pałacem.
W
wicio
8 sierpnia 2010, 23:58
 co to za zakazane mordy na tej fotce?
K
kwiatek
8 sierpnia 2010, 23:39
(nie czytając dyskusji) wpiszcie w google'u "zlecę pisanie postów"... i pomyślcie, kto, gdzie, jak, za co i po co pisze... spokojnej nocy - niezależnie od powszechnego w Internecie jadu, jak śpiewał Czesław Niemen - ludzi dobrej woli jest więcej:)
B
brat
8 sierpnia 2010, 23:31
 niech nam zyje WODZ!!!! KACZ JAR KIM DLUGIE ZYCIE DLA WODZA!!!!
B
brat
8 sierpnia 2010, 23:30
 ojczulki jezuici, ale macie czytelnikow  na Deonie.... pewnie na to zaslugujecie.... gruszki, styczki i inne hochstaplery
W
wicio
8 sierpnia 2010, 21:33
~~wicio , serdeńko, dla Ciebie jestem Grey Dog, bo tak chciałeś. Zmień sobie na Grey Shit, bardziej do Ciebie pasuje.
S
Szymon
8 sierpnia 2010, 21:28
Symonie, nie widzisz róznicy pomiędzy krytykowaniem a opluwaniem? Wiele razy widziałem i słyszałem jak śp. Prezydent Lech Kaczyński nie był krytykowany, lecz opluwany (jego brat oczywiście też). Poczytaj sobie ~leszku wypowiedzi Palikota, Niesiołowskiego, Wajdy, Kutza, Bartoszewskiego i tak mógłbym b. długo wymieniać tych, którzy nie stosowali krytyki, lecz plucie. Jesteś uprzedzony do J. Kaczyńskiego i dlatego brak Ci obiektywnej oceny jego osoby. Kompleks niższości daje zaobserwować się gołym okiem u polityków noszących wąsy. Jednemu doskwierają zapewne braki w wykształceniu i przez to pozuje na mędrca. Drugi stara się zagłuszyć wspomniany kompleks groteskowym zadzieraniem głowy, posiadaniem atrybutu siły (flinty, fuzji, sztucera, czy jak to tam zwał) oraz afiszowaniem się posiadaniem herbu (posiadaniem, niestety cokolwiek wątpliwym). Gdyby tak postępowal J. Kaczyński nawet mieszkańcy Jamajki mieli by ubaw, ale polityków PO obowiązują inne standardy (oczywiście "wyższe"). Nie jestem członkiem, czy wielbicielem PiS-u i dlatego takie subiektywne traktowanie J. Kaczyńskiego przez media, budzi u mnie zażenowanie, a nawet odrazę, do stronniczych dziennikarzy i czczonej przez nich PO.
GD
Grey Dog
8 sierpnia 2010, 21:20
grey Dog/szary/historyk/DT/etc, to Ty zmieniasz ciągle nicki paranoiku, a jak ktoś napisze parę słów o Twojej głupocie, to się napinasz i plujesz.   ~~wicio , serdeńko,  dla Ciebie jestem Grey Dog, bo tak chciałeś.  W ogóle używam nicka "szary", żeby to odkryć nie trzeba być  Sherlockiem Holmesem.   Reszta  to Twoja czysta konfabulacja i obsesja.  Po cóż miałbym wariować z nickami? Good night.
W
wicio
8 sierpnia 2010, 21:10
grey Dog/szary/historyk/DT/etc, to Ty zmieniasz ciągle nicki paranoiku, a jak ktoś napisze parę słów o Twojej głupocie, to się napinasz i plujesz.
Jurek
8 sierpnia 2010, 20:56
Właściwie już wypowiedziałem się w temacie, ale rozbawił mnie komentarz Leszka, oczywiście pełen miłosci ;) Nie rozumiesz wicio dlaczego?!? To przecież takie proste... Bo chora ideologia nienawiści lansowana przez bożyszcze wyznawców z PIS oraz chamstwo niektórych z nich przebija wszystko w/w przez Ciebie! Ci którzy glosowali na Komorowskiego niekoniecznie byli jego wielbicielami. Spora częśc głosowałaby na kogokolwiek byleby tylko nie dopuścić kolejnego psychicznego do władzy. To tak dla rozluxnienia atmosfery. Nie wiem czy przebiła się do was informacja co powidział Komorowski kiedy na Prezydenta wybrano Lecha Kaczyńskiego - powiedział: "Szkoda Polski" Ot pełna kurtuazji wypowiedź. Chyba nie było w Polsce  formacji politycznej bardziej zakłamanej i fałszywej jak PO.
L
leszek
8 sierpnia 2010, 19:56
Mówienie prawdy o b. słabym rządzie PO, o korupcji polityków tej partii, o zamiataniu afer pod dywan, jest dla Ciebie ~Leszek ideologią nienawiści? A mi się wydawało, że taka jest rola opozycji w demokratycznym kraju. Symonie, nie widzisz róznicy pomiędzy krytykowaniem a opluwaniem? Poczytaj sobie choćby w tym wątku rynsztokowe wpisy choćby niejakiego ~wicio. Przypisywanie J. Kaczyńskiemu zaburzeń psychicznych jest objawem rozchwiania psychiki właśnie u osób które to głoszą, albo zwykłym chamstwem (jeżeli z klepkami jest w porządku). Pozdrawiam. Bracia Kaczyńscy prezentują dość typowe objawy zaburzeń charakterystycznych dla ludzi z kompleksem niższości.
GD
Grey Dog
8 sierpnia 2010, 19:41
DT to skrót od Donald Tusk? To by wiele wyjaśniało. Takie właśnie mendy jak Ty sikają na znicze pod pałacem i plują na staruszki pod krzyżem. Do czego się jeszcze posuniecie?     Nie wiem, gdzie kto "sika"  i gdzie kto pluje,  ale taki ~~wicio i jego koledzy  ze szkolnej ławki  robią to  na  DEON-ie.    Jak wam nie wstyd?  Nawet ostrzeżenie  od redakcji  DEON-u  nie pomogło .  Macie w tym jakiś cel?   Zawsze jak tu wejdę , to jak nie ~wicio , to ~Stanisław Miłosz albo  ukryte  pod  różnymi  niby-nickami wypowiedzi z tej same drukarni , jednakowo impertynenckie , aroganckie i osadzone we własnej  nieomylności i własnej wszechwiedzy.  I z błędami.     ~~wicio , idż  TY na prezydenta.
S
sermen
8 sierpnia 2010, 19:36
 Pan Jarosław Kaczyński jest opłacanym z naszych podatków posłem,  OBOWIĄZKIEM posłów  jest uczestniczyć w posiedzeniach parlamentu nie robią nam wcale łaski, to tak jakby urzędnik nie przyszedł do pracy. 
HD
herr Donalt
8 sierpnia 2010, 18:55
DT czy lubisz Radio TOK FM,Wódka Żołądkowa Gorzka,Warka,JANUSZ PALIKOT,lewa strona Warszawy,Klub FonoBar,Demotywatory,rewir,Texas Hold'em Poker,Curling? Jeśli tak, to chyba wiem kim jesteś. Brawo chłopaczku, tak trzymać mój dziadek też tak zaczynał.
Jadwiga Krywult
8 sierpnia 2010, 18:41
Na Komorowskiego głosowało również dwadzieścia kilka procent Polaków, a nie pięćdziesiąt kilka. Również na Lecha Kaczyńskiego głosowało dwadzieścia kilka procent wyborców. Media drążą temat nieobecności J. Kaczynskiego na zaprzysiężeniu, a nie pamiętają, że Tuska też nie było gdy przysięgę składał śp. L. Kaczyński. Tusk był na zaprzysiężeniu Lecha Kaczyńskiego. To jakaś nowa fałszywa pogłoska wypuszczona przez PiS, bo już drugi raz tutaj się z nią spotykam.
N
Noe
8 sierpnia 2010, 18:39
Drogi ~DT hasła przez Ciebie podane "patriotyzm, solidarność, Katyń" powinny być dla każdego Polaka bardzo ważne. Kaczyński niczego sobie nie uzurpuje. To z wypowiedzi polityków PO wynika, że te słowa nic dla nich nie znaczą. Podam przykład: "W ankiecie na temat polskości, opubkikowanej w miesięczniku „Znak” nr 11-12 z 1987r. na str. 190, Donald Tusk tak mówi o sobie: „Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od urodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych urojeń? Polskość to nienormalność – takie skojarzenie nasuwa mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze, wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać .... Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski – tej ziemi konkretnej, przegranej, brudnej i biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem !” "Solidarność" dla obecnie rządzących oznacza bratanie się z ludźmi którzy tak jeszcze niedawno tę "Solidarność" niszczyli, posuwając się nawet do zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki. "Katyń"- pan Wajda (głoszący wojnę polsko-polską) twierdzi, że tam zginął jego ojciec, choć zachowane dokumenty wskazują, że Charków był miejscem jego śmierci. W jakim celu to robi? Ty sam uprawiasz PO-wską propagandę kłamiąc, że za rządów PiS "łapano każdego, bo każdy to złodziej i oszust". Kogo to "każdego" złapał Kaczyński? Podsłuchów Ziobro założył mniej niż Ćwiąkalski z PO, ale tacy jak Ty i tak powiedzą, że nie zdążył. Ja nie napiszę że "szkoda", że do Smoleńska nie poleciał Klich, choć był na liście pasażerów. Więcej obiektywizmu, a mniej propagandy rodem z TVN.
Jadwiga Krywult
8 sierpnia 2010, 18:34
Głosowało na niego dwadzieścia kilka procent Polaków, a nie pięćdziesiąt. No, Kinga, smialo, powiedz ile glosowalo na Bronislawa "dobrość" Komorowskiego ? No, ile ? Nie wstydz sie, powiedz. O ponad milion więcej. Komorowski mówił o prawie ośmiu milionach głosujących na Kaczyńskiego, a 5 lat temu Kaczyński słowem nie wspomniał o tylu samo milionach głosujących na Tuska.
N
Noe
8 sierpnia 2010, 17:56
Plucie na wszystkich, którzy ośmielą sie zapytać o cuda Tuska. Podlizywanie się Rosji i Niemcom, pisanie prac magisterskich w tydzień, przyjaźnienie się z ludźmi z rynsztoka, bratanie się z czerwonymi, teatralne granie, zamiast rządzenia, zaniechanie koniecznych reform z obawy przed spadkiem sondażowych słupków, to domena "oświeconych, nowoczesnych" elit sprawujących obecnie władzę w Polsce. To nie PiS odpowiada za katastrofy w Mirosławcu i Smoleńsku, ale niedouczeni historycy. Jak naród dalej będzie trwał w błogim letargu, to faktycznie opozycja będzie zdziesiątkowana i stanie się nie trupami historii, lecz ofiarami historyków.
W
wicio
8 sierpnia 2010, 17:56
Szkoda, że nie leciał Jarosław z Lechem jednym samolotem. Oto prawdziwy wyborca PO. DT to skrót od Donald Tusk? To by wiele wyjaśniało. Takie właśnie mendy jak Ty sikają na znicze pod pałacem i plują na staruszki pod krzyżem. Do czego się jeszcze posuniecie?
TJ
taki jeden
8 sierpnia 2010, 17:45
Głosowało na niego dwadzieścia kilka procent Polaków, a nie pięćdziesiąt. No, Kinga, smialo, powiedz ile glosowalo na Bronislawa "dobrość" Komorowskiego ? No, ile ? Nie wstydz sie, powiedz.
D
DT
8 sierpnia 2010, 17:36
Nie ma żadnego usprawiedliwienia na nieobecność p. Kaczyńskiego na zaprzysiężeniu. Przecież on byłby, gdyby wygrał, a że jednak przegrał, nie może tego znieśc i wymyśla farmazony a że to, a że tamto. Przecież każdy z nas wie, jaka była prezydentura drugiego p. Kaczyńskiego.  Nie mam nic do Lecha Kaczyńskiego jako cżłowieka, ale mam do niego jako byłego prezydenta i wstyd mi było za jego zachowanie, które wpisywało się w strategię państwa Kaczyńskich: dziel i rządź! Tylko władza dla nich jest najwazniejsze! Gdzie jest p. Kaczyński z kampanii wyborczej? A gdzie są ludzie, którzy chcieli oszukać innych wymyślając pr-owo bardzo dobry wizerunek Kaczyńskiego: łagodny, doświadczony przez los, należy mu współczuć... Ale teraz widzimy, że to wielka fałszywka, ułuda, obłuda... To człowiek chory na umyśle, chory na władzę... Dobrze powiedział prof. Devis, że Kaczyński i partia Kaczyńskiego PIS to sekta, bo taką jest. To zakon PC który szuka kolejnego wcielenia. Jeżeli PIS się rozpadnie, to powstanie nowy w oparciu o żelazny elektorat p. Kaczyńskiego, który chce zawładnąć takimi wartościami jak patriotyzm, solidarność, Katyń. Tylko ci, którzy są z nim, są patriotami, tylko ci, którzy są z nim, rozumieją na czym polega demokracja. A przecież widzieliśmy sami wielką demokrację Kaczyńskiego: podsłuchy, łapanie każdego, bo każdy to złodziej i oszust. A co z Telegrafem? Ja cały czas o tym pamiętam a sprawa nie jest do końca wyjaśniona... Ej, szkoda pisać, bo nóż się w kieszeni otwiera. Szkoda, że nie leciał Jarosław z Lechem jednym samolotem. Mielibyśmy zupełnie inną Polskę: spokojną, solidarną...
H
historyk
8 sierpnia 2010, 17:03
 Konstytucja nie nakłada na Ciebie ani na mnie obowiązku posłuszeństwa wobec prezydenta. Nie nakłada nawet obowiązku szacunku wobec niego. Prezydent to urzędnik, który dostaje pieniądze za sprawowanie swojej politycznej i administracyjnej roli. To nie król, mesjasz (L. Kaczyński), przywódca, autorytet. Doskonale... wiec o zmarlej pijaczynie czyli Lechu Kaczynskim tez nie trzeba pisac z szacunkiem.... spieprzaj dziadu.... i dziad spieprzyl.... szkoda, ze przy okazji zabral z soba tyle osob... ale coz pycha nie zna granic... widzimy to jak wilk zdjal maske.... kaczynscy was czas juz minal... nawet deoan-kaczeon was nie uratuje ... jestescie podobie jak komuna trupami historii.... ni nie ma czego zalowac.... amen... i krzyx
S
Szymon
8 sierpnia 2010, 15:49
Na Komorowskiego głosowało również dwadzieścia kilka procent Polaków, a nie pięćdziesiąt kilka. Media drążą temat nieobecności J. Kaczynskiego na zaprzysiężeniu, a nie pamiętają, że Tuska też nie było gdy przysięgę składał śp. L. Kaczyński. Czy był w tym czasie w klubie gejowskim? Wątpię, bo nie jest gejem. Lepiej zapytać tamtejszego portiera, a nie wysnuwać błędne wnioski. Chyba że ~rozowy też tam był i widział pana Kaczyńskiego. Mówienie prawdy o b. słabym rządzie PO, o korupcji polityków tej partii, o zamiataniu afer pod dywan, jest dla Ciebie ~Leszek ideologią nienawiści? A mi się wydawało, że taka jest rola opozycji w demokratycznym kraju. Przypisywanie J. Kaczyńskiemu zaburzeń psychicznych jest objawem rozchwiania psychiki właśnie u osób które to głoszą, albo zwykłym chamstwem (jeżeli z klepkami jest w porządku). Pozdrawiam.
Jadwiga Krywult
8 sierpnia 2010, 12:42
jego gest wyraża nasze uczucia. jest nas 50% Polaków - pamiętajcie o tym ci, którzy obrażacie znowu Kaczyńskiego - obrazacie nas Głosowało na niego dwadzieścia kilka procent Polaków, a nie pięćdziesiąt.
NI
no i bardzo dobrze
8 sierpnia 2010, 12:30
jego gest wyraża nasze uczucia. jest nas 50% Polaków - pamiętajcie o tym ci, którzy obrażacie znowu Kaczyńskiego - obrazacie nas
8 sierpnia 2010, 09:50
Prezydentem jest B. Komorowski. Możemy nie popierać jego zamierzeń, ale winniśmy mu posłuszeństwo bo jest głową 40 milionów ludzi. Konstytucja nie nakłada na Ciebie ani na mnie obowiązku posłuszeństwa wobec prezydenta. Nie nakłada nawet obowiązku szacunku wobec niego. Prezydent to urzędnik, który dostaje pieniądze za sprawowanie swojej politycznej i administracyjnej roli. To nie król, mesjasz (L. Kaczyński), przywódca, autorytet. Jest wolność a nie poddaństwo, prezydent - bez względu czy to Lech Kaczyński czy Komorowski - nie ma żadnego autorytetu z racji samego bycia prezydentem. Kaczyńskiego wyśmiewałem często, bo był żenującym politykiem, wyśmiewam Komorowskiego, bo nie ma poglądów i żadnej charyzmy. Prezydent to tylko urzędnik.
8 sierpnia 2010, 09:45
W piatek odbyla sie zaprzysiezenie pana Komorowskiego na prezydenta RP oraz spotkanie homoseksualistow w klubie "rozowy kaczor". kaczynski nie byl na zaprzysiezeniu a zatem byl w klubie gejowskim.... Co za żenada. Nie wyznaję religii, w której Kaczyński jest Mesjaszem (jak robią to niektórzy na tym forum), ale tego typu teksty nie świadczą za dobrze o jego przeciwnikach. Styl charakterystyczny dla wyznawców PiS, naprawdę żenujący komentarz.
RP
różowe POhomo ZOmo
8 sierpnia 2010, 07:44
Mylisz się, to był klub "Różowy kaczor Donald"
R
rozowy
8 sierpnia 2010, 00:32
 W piatek odbyla sie zaprzysiezenie pana Komorowskiego na prezydenta RP oraz spotkanie homoseksualistow w klubie "rozowy kaczor". kaczynski nie byl na zaprzysiezeniu a zatem byl w klubie gejowskim.... 
L
leszek
6 sierpnia 2010, 18:50
Dlaczego w naszym, podobno demokratycznym, kraju, ludzie uważają że należy krytykować wyłącznie opozycję? Homosovieticus tkwi w wyborcach PO tak mocno że nic nie jest w stanie go wykorzenić. Ani kłamstwa wyborcze Tuska (szuflady pełne ustaw, obniżenie podatków, tanie państwo i zatrudnienie w zeszłym roku 40 tys. urzędników, jak to się ma do siebie, drogie lemingi PO?). Ani afery (uzbierało się ich już koło setki), ani gafy Komorowskiego, ani hamstwo Palikota, Niesiołowskiego i innych, ani nieudolność w rządzeniu? Czego POtrzebujecie żeby otrzeźwieć? Nie rozumiesz wicio dlaczego?!? To przecież takie proste... Bo chora ideologia nienawiści lansowana przez bożyszcze  wyznawców z PIS oraz chamstwo niektórych z nich przebija wszystko w/w przez Ciebie! Ci którzy glosowali na Komorowskiego niekoniecznie byli jego wielbicielami. Spora częśc głosowałaby na kogokolwiek byleby tylko nie dopuścić kolejnego psychicznego do władzy.
W
wicio
6 sierpnia 2010, 18:03
Bo jego konstytucją są rozkazy z Moskwy, a te jeszcze nie zostały napisane ;)
Alicja Snaczke
6 sierpnia 2010, 17:40
Szanuję nieobecność Pana Jarosława Kaczyńskiego na zaprzysiężeniu na Urząd Prezydenta RP, Pana Komorowskiego. Nie będę tego uzasadniać, bo to jest oczywiste. Szanuję decyzje osobiste, jakie podejmuje każdy człowiek. Ponadto żaden protokół nie wymusza obecności kogokolwiek na uroczystościach. I w tym przypadku było wielu nieobecnych. Zauważyłam natomiast odstępstwo od przyjętej zasady, kiedy to przed Zgromadzeniem Narodowym dziś, nie powitano stosownie Prymasa Polski i Arcybiskupa Diecezji Warszawskiej. Zabrakło mi w ceremonii zaprzysiężenia Konstytucji RP, na którą Prezydent-elekt składa przysięgę. 
W
wicio
6 sierpnia 2010, 16:17
I bardzo dobrze że go nie było. Żaden porządny człowiek nie powinien przyjść na tę hucpę POkomuchów. Zobaczycie co będzie dalej. Skończyły się wybory, zaczęły się pierwsze aresztowania. "Rafał Gawroński, autor wniosku o postawienie Tuska przed Trybunałem Stanu został zatrzymany." <a href="http://www.pluszaczek.com/2010/08/02/rafal-gawronski-zatrzymany/">www.pluszaczek.com/2010/08/02/rafal-gawronski-zatrzymany/</a>
K
Krzysztof
6 sierpnia 2010, 16:07
Po pierwsze wydaje mi się, że nieobecność J. Kaczyńskiego z powodu propagandy nienawiści skierowanej przeciwko braktu to akt przedkładania prywaty nad sprawy państwowe (tak typowa cecha Polaków). Prezydentem jest B. Komorowski. Możemy nie popierać jego zamierzeń, ale winniśmy mu posłuszeństwo bo jest głową 40 milionów ludzi. Po drugie to pompatyczne odnoszenie się do tragedii smoleńskiej, te czarne wstążki i orzełki to po prostu dramat - to prymitywne granie na uczuciach tych ludzi, którzy nie mają mózgów, a tylko niczym niekontrolowane "serca". Głosowałem na J. Kaczyńskiego, ale teraz już wiem, że nie ma znaczenia czy zagłosuję na PiS czy PO. Dany nam jest tzw. pozorny wybór, zaspokajający potrzeby dwóch najsilniejszych grup w społeczeństwie. Obie są pożałowania godne. W następnych wyborach poprę Marka Jurka albo Korwina Mikke - nawet, jeżeli nie mają szans to wolę zagłosować na tych, którzy na to zasługują znacznie bardziej.
S
Szymon
6 sierpnia 2010, 15:29
Nie dziwię się panu J. Kaczyńskiemu. Po tej niesamowitej agresji nawet ze strony Komorowskiego, czy jego przyjaciela Palikota wobec Lecha Kaczyńskiego, nawet nie starałbym się go namówić na udział w zaprzysiężeniu. Potrzeba trochę czasu by rana z powodu tragicznej śmierci Prezydenta się zabliźniła. Ja jego decyzję przyjmuję ze zrozumieniem. Dziwi mnie tylko, że ta nieobecność jest tak bardzo nieprzychylnie komentowana. Widać nie skończyło się jeszcze polowanie na kaczki.
B
bh
6 sierpnia 2010, 15:24
Pięć lat temu to Tska nie było, ale media nie przypominają, nawet Deon, a szkoda. Nikt dziś ze zwolennikó PO nie pamięta? Nie wiem, czy Ciebie myli pamięć, czy kogo innego. <a href="http://mikolajsobczak.salon24.pl/215530,jaroslaw-kaczynski-olal-zaprzysiezenie">http://mikolajsobczak.salon24.pl/215530,jaroslaw-kaczynski-olal-zaprzysiezenie</a> Racja, to ja jednak się pomyliłem
W
wojetech
6 sierpnia 2010, 14:31
Szkoda wielka, że "taliban" PiS doszedł do władzy w partii. PiS z Joanną Kluzik-Rostowską i Pawłem Poncyljuszem był dla mnie do zaakceptowania. Ich zasługą było tak wielkie poparcie dla Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. Bardzo chciałbym zobaczyć wyniki głosowania, gdyby w komitecie wyborczym byli Joachim Brudziński i Mariusz Błaszczak. Obecna "twarz" partii pod wpływem tychże polityków nie jest zbyt...piękna. Nagła zmiana języka Prezesa itd. Jest nadzieja, że Jarosław Kaczyński szybko się obudzi widząc malejące poparcie dla PiS-u. Na mój głos obecny PiS nie ma co liczyć...póki co. Aha przyznaję się, że głosowałem na Jarosława Kaczyńskiego w obydwu turach wyborów.
PJ
porcja jadu w gadu gadu
6 sierpnia 2010, 14:11
jad produkowany jest u niektórych ludzi w szalonym tempie... jadu udzieliła natura stworzeniom pełzającym, silne nie mają go...
Jadwiga Krywult
6 sierpnia 2010, 14:11
Pięć lat temu to Tska nie było, ale media nie przypominają, nawet Deon, a szkoda. Nikt dziś ze zwolennikó PO nie pamięta? Nie wiem, czy Ciebie myli pamięć, czy kogo innego. <a href="http://mikolajsobczak.salon24.pl/215530,jaroslaw-kaczynski-olal-zaprzysiezenie">http://mikolajsobczak.salon24.pl/215530,jaroslaw-kaczynski-olal-zaprzysiezenie</a>
B
bh
6 sierpnia 2010, 14:03
Pięć lat temu to Tska nie było, ale media nie przypominają, nawet Deon, a szkoda. Nikt dziś ze zwolennikó PO nie pamięta?
Andrzej Szymański
6 sierpnia 2010, 14:00
Gdyby był, musiałby podgryźć gardło Komorowskiemu. Pod Warunkiem, że ktoś by go podsadził.
NJ
nie jest tak dobrze
6 sierpnia 2010, 13:50
przyjmuje komunię swietą głoszac wspieranie in vitro, to jest dobry przykład aby ? nie było słychać aby sie z tego wycofał publicznie, bo publicznie głosił.
JO
jad od PO będzie- tak czy siak
6 sierpnia 2010, 13:38
Nie razi Panią, kiedy powtarza się tu i ówdzie, że premier ma krew na rękach? - Jestem zdecydowanie przeciwna takim sformułowaniom. Ale przypominam sobie, jak o moim ojcu mówiono, że ma krew na rękach w związku ze śmiercią Barbary Blidy, choć w ogóle z tą sprawą nie miał nic wspólnego. Takie zarzuty formułują więc bardzo łatwo także politycy Platformy Obywatelskiej. - A słowa Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego, że to, co wydarzyło się w Smoleńsku to zbrodnia? Nie budzi to Pani sprzeciwu? - To kwestia języka, którego używają politycy. Dla prawnika, dla osoby, tak jak ja zupełnie nie związanej z polityką, słuchanie tego to nie jest komfortowa sytuacja. Ale proszę przeanalizować, jakim językiem cały czas posługują się posłowie Palikot i Niesiołowski. Czy to jest język godny posła? Jeżeli uznaje się, że nie jest przestępstwem powiedzenie przez pana Palikota, że prezydent jest chamem, to ja rozumiem z tego, że politycy mogą używać takiego języka, takich sformułowań. Ale, powtarzam, nie chcę wchodzić w debatę polityczną. mówi mecenas Małgorzata Wassermann w Dzienniku Polskim w wywiadzie.
SD
szacunek dla szczerości Jarosł
6 sierpnia 2010, 13:22
Magdalena; Jarosław oraz jego brat za życia i po śmierci był niesamowicie szkalowany, pogardzany, opluwany, niedoceniany, ich praca i wyniki były zakłamywane ogromnie, cały jad Tuska, Komorowskiego, Palikota, Niesioołowskiego i im służących mediów był wylewany na braci Kaczyńskich, a Lech sprawujący najwyższą godność w państwie  po takiej śmierci tragicznej był i jest ofiarą i męczennikiem nienawiści, oszczerstw. Kaczyńscy ludzie honoru, katolicy zdolni są i byli do wybaczania, ale po takim piekle im zgotowanym proces całkowitego wybaczania trwa, na taki ból serca nie zażyje ibuprom. Uważam iż postąpił zgodnie z sercem i sumieniem, nie był nigdy szakalem. Przede wszystkim Jarosław jest szczery i nie czyni wg "Panu Bogu świeczka a diabłu ogarek". I coś winien swemu bratu - prawo i sprawiedliwość, jak tak będzie, to Jarosław pójdzie na takie świętowanie na pewno.
N
nk
6 sierpnia 2010, 13:21
Zostawcie Kaczyńskiego w spokoju, patrzcie na "katolickiego" prezydenta Komorowskiego, który jak Chávez Hugo Frias, zna lepiej naukę Kościoła Katolickiego, o czym się jasno wyraził. Przyjęcie Komuni św. przez Komorowskiego nie można w tym wypadku rozumieć jako identyfikacja z nauką Kościoła.
Jurek
6 sierpnia 2010, 13:13
Łatwo oceniać. Nie wiem ilu z nas wzniosło by się na wyżyny żeby być na uroczystości gdzie byłyby osoby wcześniej opluwające, mówiące z pogardą o kimś najbliższym. Ja tez bym chciał, żeby pan Kaczyński był na zaprzysiężeniu. Żeby wzniósł się ponad osbisty ból i pogratulował nowemu Prezydentowi. Nie potrafił i moge to uszanować. A zaraz po zaprzysiężeniu miałem okazję wysłuchać zionącego nienawiścią z cynicznym usmiechem Niesiołowskiego. Nie oszukujmy się, ten cały blichtr to tylko przykrywka.
A
Artur
6 sierpnia 2010, 13:07
Cieszę się że Bronisław Komorowski staną po prawidłowej stronie, po stronie Boga. Przyjmując dziś Komunię Św. dał nam znak że zmienił swój pogląd w sprawie InVitro :) 
M
magdalena
6 sierpnia 2010, 12:55
..w tak ważnym dla naszej Ojczyzny dniu - dniu Zaprzysiężenia Nowego Prezydenta  Rzeczypospolitej ,nie powinno zabraknąć Jarosława Kaczyńskiego,uważającego się za patriotę,katolika !..bo Wiara to umiejętność wybaczania,to pokora,to poszanowanie każdego człowieka,niezależnie od wyznawanych opcji politycznych....dziś swoim postępowaniem J.K. pokazał przwdziwe oblicze i kontynuację wojny Polsko- Polskiej ...zabrakło Go również poczas dzisiejszej Mszy Świętej w Dniu Przemienienia Pańskiego - smutna to prawda..
DP
do; przeciwnicy Jarosława
6 sierpnia 2010, 12:54
chcecie dołożyć Jarosławowi również i przy tej okazji, przecież dla was dziś radocha, powinniście swiętować godnie zaprzysiężenie waszego prezydenta, którego wybieraliście, a nie dokładać człowiekowi, który jest jeszcze w żałobie. Złości was jego szlachetność, wykształcenie doktoranckie, inteligencja i osobista kultura, jak również religijność ? Ten się naprawdę śmieje kto się śmieje ostatni, niejedne będą wybory i jedni wygrają, inni przegrają, a świat niev kończy się na polityce, trzeba sobą coś dobrego reprezentować, a nie jadowitość, bo to bardzo nieeleganckie i żałosne.
DC
don corleone
6 sierpnia 2010, 12:49
 jak to mawiają "przyjdzie kryska na Matyska"... kiedyś skończą się rządy PO... ale przez swoją nieświadomość, głosując na tych panów wkładamy sobie nóż w plecy. Nie dawno słyszałem, że to nie koniec klęsk kolejna 15 sierpnia... http://www.fronda.pl/news/czytaj/znany_egzorcysta_15_sierpnia_polacy_otrzymaja_wazny_znak
DM
do Michała
6 sierpnia 2010, 12:47
MIchał; nie należy mylić honoru z nienawiścią, to nie nadaje się do jednego worka, to jednak wielka różnica, Jarosław to nie choragiewka, to człowiek honoru i dobrych ambicji, a nie klakierstwa i lizusostwa. Ma prawo wyrazić, ma wolną wolę.
Y
Yes
6 sierpnia 2010, 12:13
Dlaczego w naszym, podobno demokratycznym, kraju, ludzie uważają że należy krytykować wyłącznie opozycję? Homosovieticus tkwi w wyborcach PO tak mocno że nic nie jest w stanie go wykorzenić. Ani kłamstwa wyborcze Tuska (szuflady pełne ustaw, obniżenie podatków, tanie państwo i zatrudnienie w zeszłym roku 40 tys. urzędników, jak to się ma do siebie, drogie lemingi PO?). Ani afery (uzbierało się ich już koło setki), ani gafy Komorowskiego, ani hamstwo Palikota, Niesiołowskiego i innych, ani nieudolność w rządzeniu? Czego POtrzebujecie żeby otrzeźwieć? sluszne spostrzeżenie
W
wicio
6 sierpnia 2010, 11:47
Dlaczego w naszym, podobno demokratycznym, kraju, ludzie uważają że należy krytykować wyłącznie opozycję? Homosovieticus tkwi w wyborcach PO tak mocno że nic nie jest w stanie go wykorzenić. Ani kłamstwa wyborcze Tuska (szuflady pełne ustaw, obniżenie podatków, tanie państwo i zatrudnienie w zeszłym roku 40 tys. urzędników, jak to się ma do siebie, drogie lemingi PO?). Ani afery (uzbierało się ich już koło setki), ani gafy Komorowskiego, ani hamstwo Palikota, Niesiołowskiego i innych, ani nieudolność w rządzeniu? Czego POtrzebujecie żeby otrzeźwieć?
M
marzycielka
6 sierpnia 2010, 11:32
Założę się, że gdyby wybory wygrało SLD lub Samoobrona to by przyszedł. Podobno i PiS i PO to prawica, bo korzenie mają w Solidarności, hmm ... tak kiedyś myślałam dziś ewidentnie widzę, że tak nie jest - PiS to jakiś "niezidentyfikowany obiekt" o celach niebezpiecznych i dla demokracji i dla pokoju i dla Kościoła w naszym kraju. Ja proponuję PiSowi zamiast tych złośliwości, agresywności i manipulacji poczciwymi ludźmi, aby albo od razu przeszli do SLD lub Samoobrony i nie oszukiwali nikogo, albo by zrezygnowali ze swoich "stołków" i niewiarygodnych pensji a wzięli się do jakiejkolwiek uczciwe pracy i niech sobie sami spróbują tej pracy poszukać, a może jeszcze na jakiś czas pobyć na bezrobociu by doświadczyć jak trudno jest znaleść w naszym kraju pracę.
W
wicio
6 sierpnia 2010, 10:52
Jak mialem 15 lat też myslałem że wystarczy wierzyć władzy a wszystko bedzie dobrze, bo przecież Pan Prezydent to jak tatuś, a Prezydentowa jak mamusia, prawda?  Wybraliśmy misia z dobranocki TVN i wreszcie możena odpocząć od krytycznego myslenia prawda? Mam nadzieję że jak się zderzysz z rzeczywistością, to nie uciekniesz od razu myć talerze w Kopenhadze czy Glasgow.
M
Michał
6 sierpnia 2010, 10:43
Smutne to, jak ktoś ma tyle nienawiści w sobie, że nie jest w stanie zdobyć się nawet na taki prymitywny gest. Oj jak dobrze, że on nie wygrał. Dzięki Bogu, mamy prezydenta dążącego do zgody i pokoju, rodzinnego, wierzące i otwartego. Jedynie co mi nie pasuje to In Vitro, ale może Komorowski nawróci się i w tej kwestii:) Najważniejsze, że jest przeciw aborcji i legalizacji związków homoseksualnych. Ważne teraz, by nie zwracać uwagi na zachowania "PISiorów", bo im tylko zależy na tym, by wciąż być w centrum. Lepiej to po prostu ignorować.
W
wojtek
6 sierpnia 2010, 10:39
Kaczyński - nie przyjdzie. Jaruzelski - nie przyjdzie. Coś ich łączy :O Dzrzewiecki - przyjdzie Palikot - przyjdzie Tusk - przyjdzie Coś ich łączy :O
J
Joanna
6 sierpnia 2010, 10:37
Wypisy z dekalogu prezesa Kaczyńskiego: po pierwsze, rozpamiętuj wszystkie swoje krzywdy, po drugie, nigdy nie przebaczaj, po trzecie, mścij się, bo masz moralne prawo, po czwarte, broń tradycji katolickiej używając jej przeciwko innym. Jesteś wzorem chrześcijanina. Grzesznicy, tacy jak Wałęsa i Kwaśniewski pojednali się, choć jeden drugiemu chciał podawać nogę, no ale wiadomo, jacy oni są.  
W
wojtek
6 sierpnia 2010, 10:37
Brawo za odwagę. Popieram w pełni.
W
wicio
6 sierpnia 2010, 10:33
Minister Silkorski zapowiedział że rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow weźmie udział w naradzie polskich ambasadorów pod koniec sierpnia w Polsce. Wiecie co to znaczy? To tak jakby Szef Sztabu Generalnego armii rosyjskiej brał udział w naradzie sztabu innej armii. To symboliczne przypieczętowanie naszej utraty niepodległości.
Jadwiga Krywult
6 sierpnia 2010, 10:24
Każdy może się nawrócić. A Kaczyński już się nawrócił ?
Jadwiga Krywult
6 sierpnia 2010, 10:24
Kaczyński - nie przyjdzie. Jaruzelski - nie przyjdzie. Coś ich łączy :O
BM
Barbara Magdalena
6 sierpnia 2010, 10:21
Wolałabym, żeby Jarosław Kaczyński przyszedł, ale nie dziwię się jego decyzji. Platforma nawet po katastrofie nie zaprzestała, choćby ustami Palikota (nie tylko jego), obrażania, szydzenia i pogardy, a czasem czystego chamstwa. Bronisław Komorowski zaczął od wielkiej prowokacji, żądając przeniesienia krzyża, który mu przeszkadzał. Mimo to, na przekór wszystkiemu, życzę mu, by była to dobra prezydentura. Złe początki, ale, jak mówi przysłowie - "pierwsze śliwki robaczywki" lub "pierwsze koty za płoty". Każdy może się nawrócić.
Jadwiga Krywult
6 sierpnia 2010, 10:03
To przecież Pan Jaroslaw Kaczyński z politycznymi kolegami jako pierwsi bezcześcili urząd prezydenta RP paląc kukłę urzędującego prezydenta Wałęsy podpisaną Bolek Palili kukłę prezydenta, a kilkanaście lat później policja ścigała bezdomnego Huberta, który kukły nie palił, a tylko powiedział kilka słów nt. najwspanialszego z prezydentów. Moralność Kalego w całej okazałości.
Jadwiga Krywult
6 sierpnia 2010, 10:00
Może by tak jeszcze zamówić orkiestrę , żeby zagrała marsza żałobnego? Nie podsuwaj im pomysłów, bo chętnie podchwycą ;))
S
sermen
6 sierpnia 2010, 09:53
To przecież Pan Jaroslaw Kaczyński z politycznymi kolegami jako pierwsi bezcześcili urząd prezydenta RP paląc kukłę urzędującego prezydenta Wałęsy podpisaną Bolek i rzucali wyzwiska pod jego adresem,a później byli zgorszeni że ktoś śmie tak traktować ich prezydenta."Kto sieje wiatr...............(żeby było jasne nie pochwalam ataków na pana prezydenta Kaczyńskiego)
Y
Yurek
6 sierpnia 2010, 09:52
 Puchatu - twój wpis to relatywizm w czystej postaci.  A mnie właśnie chodzi o to, by go nie było -  tak z jednej jak i z drugiej strony.  Jeśli nie zniknie kolejne 20 lat Polska spędzi na bezowocnych i żenujących sporach. 
S
szary
6 sierpnia 2010, 09:48
 Parlamentarzyści  PiS  -  c z a r n a  w s t ą ż k a   i  o r z e ł e k  k a t y ń s k i ...    na uroczystości  zaprzysiężenia  nowego  Prezydenta RP ,  wybranego  w wolnych wyborach...        uuuuffff....   Może  by tak jeszcze zamówić  orkiestrę , żeby zagrała  marsza żałobnego?
P
PuchatekKubuś
6 sierpnia 2010, 09:39
Tak małość. Ale z drugiej strony będzie wielkość (i to dosłowna). Nawet wielgachność. Proszę przypomineć sobie się z jakim szacunkiem (kpina jako forma najwyższego szacunku) jeszcze niedawno premier i jego koledzy mówili o urzędzie prezydenta. O czerwonych dywanach. Cóż takiego się stało, że nagle urząd ten zyskał godność? Swój go zajął? Splendoru doda zaprzysiężeniu z pewnością prezydent Wałęsa wraz z tym któremu kiedyś mędrzec Europy podawał nogę i który ciągle (m.in. w Katyniu) chorował na groźną filipińską grypę. Ci panowie też budowali z mozołem godność urzędu prezydenta. Uroczystość powinien poprowadzić poseł Palikot, przecież on w niewyobrażalny sposób od lat buduje wielki międzynarodowy szacunek dla urzędu prezydenta.
D
dd
6 sierpnia 2010, 09:30
małostkowe - a dobrej zyska się więcej
R
R50
6 sierpnia 2010, 09:23
 A no wlasnie DLACZEGO?
Y
yurek
6 sierpnia 2010, 09:17
Małość. Wydaje mi się, że posłowie i zwolennicy PiS mają wszystkim za złe, że tak mało szacunku okazywano śp. Lechowi Kaczyńskiemu.  Mają rację. Tylko dlaczego do cholery zachowują się tak samo!!! Przecież tu chodzi o urząd prezydenta i osobę wybraną w demokratycznych wyborach!!!  Jeśli się tak Prezes zachowuje, jakim prawem żąda szacunku dla tragicznie zmarłego brata?