Jacek Kurski pozostanie prezesem TVP

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / psd

Uchwała RMN o odwołaniu prezesa TVP Jacka Kurskiego wejdzie w życie z dniem rozstrzygnięcia konkursu na nowego prezesa TVP, ale nie później niż 15 października - poinformował przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański.

Druga uchwała, którą podjęła RMN, dotyczy ogłoszenia konkursu na prezesa TVP, który ma być rozstrzygnięty nie później niż do 15 października - poinformował Czabański.

"Mamy nadzieję, że prezes Kurski - zachęcamy jego oraz inne osoby do wzięcia udziału w konkursie, i myślę, że (...) jak każdy uczestnik konkursu ma szansę go wygrać" - dodał Czabański.

Pytany przez dziennikarzy, czy to prawda, że pierwotnie uchwała o odwołaniu Kurskiego miała wejść w życie w trybie natychmiastowym odpowiedział: "Nie, to nieprawda".

Członek RMN, Juliusz Braun powiedział dziennikarzom, że według niego RMN głosowała naruszając prawo. "Dlatego w sprawie ponownej uchwały dotyczącej odwołania prezesa Kurskiego nie brałem udziału, co więcej złożyłem oświadczenie, że uważam, że jest to uchwała podjęta a naruszeniem prawa" - tłumaczył.

"Przed południem RMN uchwaliła, że odwołuje prezesa Jacka Kurskiego. Z taką informacją wyszedł przewodniczący, co więcej wyszedł z informacją, że popołudniu Rada wybierze osobę, która obejmie funkcję prezesa Telewizji Polskiej. Potem była bardzo długa przerwa i zgłoszona została propozycja, aby w trybie uzupełnienia tej uchwały napisać, że co prawda odwołujemy, ale dopiero w połowie października" - powiedział Braun. Jak zaznaczył, według niego taki zapis "to nie poprawka, uzupełnienie, tylko całkowicie nowa uchwała".

Jak mówił, po przerwie Lichocka, Czabański i Kruk przyszli na posiedzenie Rady z informacją, że chcą, aby Rada "podjęła uchwałę nieco inną".

We wtorek po godz. 15-tej, podczas przerwy w posiedzeniu RMN, jej przewodniczący Krzysztof Czabański poinformował dziennikarzy, że Rada odwołała Kurskiego z funkcji prezesa TVP. Jak dodał, konkurs na nowego szefa TVP powinien zostać rozstrzygnięty do połowy października. Dodał, że po przerwie, Rada będzie obradować nad powołaniem prezesa Telewizji na okres tymczasowy, do rozstrzygnięcia konkursu.

Czabański zapowiadał, że decyzja miała zapaść w ciągu najbliższych 2-3 godzin, zostały złożone dwie propozycje kandydatów.

Braun tłumaczył, że prezesa TVP odwołano na wniosek Joanny Lichockiej, która negatywnie ocenia jego działania. Dodał, że nastąpiło to po wysłuchaniu informacji Jacka Kurskiego o sytuacji w TVP.

We wtorek, na swoim drugim posiedzeniu, Rada Mediów Narodowych spotkała się z przedstawicielami władz trzech mediów publicznych: Polskiej Agencji Prasowej, Polskiego Radia i TVP, którzy przedstawiali Radzie informacje o finansowym, programowym i kadrowym stanie spółek.

Jacek Kurski został powołany na prezesa TVP przez ministra skarbu Dawida Jackiewicza w styczniu 2016 roku na podstawie tzw. małej noweli medialnej. Krzysztof Czabański - wówczas pełnomocnik rządu ds. reformy mediów - podkreślał wtedy "wysokie kompetencje Kurskiego: menedżerskie, polityczne, zawodowe, dziennikarskie".

Rada Mediów Narodowych to nowa instytucja wprowadzona przez ustawę, która weszła w życie 7 lipca. Rada ukonstytuowała się w poniedziałek, kiedy też na jej przewodniczącego wybrano Krzysztofa Czabańskiego.

Głównym zadaniem pięcioosobowej Rady jest powoływanie i odwoływanie zarządów i rad nadzorczych TVP, a także Polskiego Radia i PAP. Ustawa - od momentu powołania RMN - zniosła podległość władz TVP i PR wobec ministra skarbu, co wprowadziła tzw. mała nowela medialna z grudnia 2015 r.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jacek Kurski pozostanie prezesem TVP
Komentarze (7)
3 sierpnia 2016, 12:44
Inna sprawa, że nie ma za co zwalniać Kurskiego, bo się bardzo zasłużył. Wyrzucił wszystkich samodzielnie myślących, telewizję publiczną zamienił w partyjną, gdzie się okadza rządzących i obszczekuje opozycję. Trudno karać tak gorliwego i zasłużonego aktywistę. 
3 sierpnia 2016, 11:26
Poza wszystkim, za prezesury pana Juliusza Brauna przykro było patrzeć na poziom programów informacyjnych, a zwłaszcza publicystycznych, a przede wszystkim na kulturę dużej części dziennikarzy. Dlatego powinien zamilknąć ze wstydem, a także nie kandydować do RMN.
3 sierpnia 2016, 13:58
Od  marca 2011 do grudnia 2015 TVP działała wspaniale w porównaniu z tym co sie stało od stycznia 2016. Od stycznia 2016 wkroczyła do TVP tzw. "dobra zmiana" i wykonano "wielki skok naprzód" co wciąż trawa a efekty są już takie samie jak chinach na przełomie lat 50/60 Ale czego się spodziewać po komunistycznym rządzie. 
3 sierpnia 2016, 14:46
Tak się składa, że pamiętam doskonale tamtą telewizję. Jej stronniczość była aż śmieszna. Zachowania dziennikarzy... momentami to było zwykłe chamstwo. Nawiązywali w ten sposób do "klasy" "nieodżałowanego" redaktora Gembarowskiego. Oczywiście każdy może mieć własne zdanie, ale twierdzenia że białe jest czarne też muszą mieć swoje granice.
3 sierpnia 2016, 16:21
Jeśli stronniczość TV w latach 2011-2015 była aż śmieszna to jak określisz to co się dzieje w TVP od 2016? Obecnie TVP to tuba propagandowa "dobrej zmiany". Informacje sa cenzurowane, częsci w ogóle się nie podaje, programy publicystyczne prezentujące jedynie słuszną stronę, bo brak gości z przeciwnej strony. Transmisja na żywo zostaje przerwana z obawy, że widzowie usłoszą coś niezgodnego z linią partii. TVPiS jest tak samo "obiektywna" jak TVP za komuny. Przecież nikt Wam nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne ... to znamienne słowa. Sprawdzają się.
WDR .
3 sierpnia 2016, 03:33
A mówiłem, że posłanka Barbara Bubula powinna zasiadać w RMN, a nie...
3 sierpnia 2016, 01:00
Jarosław Kaczyński zmienił znowu zdanie. Bycie marionetką humorzastego Prezesa to jednak ciężki kawałek chleba. Pensja prezesa TVP powinna być podwojona.