Jaki jest cel drugiej wizyty Obamy w Polsce?

(fot. EPA/Olivier Douliery)
PAP / slo

Spotkanie z prezydentem Bronisławem Komorowskim, premierem Donaldem Tuskiem i przywódcami państw Europy Środkowej i Wschodniej, a także wystąpienie na pl. Zamkowym - to niektóre z punktów dwudniowej wizyty prezydenta USA Baracka Obamy w Warszawie.

Prezydent Obama odwiedzi Warszawę z okazji 25. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku. Będzie to pierwszy przystanek w jego podróży po Europie. Amerykańskiemu prezydentowi będzie towarzyszył sekretarz stanu USA John Kerry.

Wizyta amerykańskiego prezydenta rozpocznie się we wtorek o godz. 9.50 od powitania przez Komorowskiego na Wojskowym Lotnisku na Okęciu. Prezydenci Polski i USA spotkają się następnie na lotnisku z polskimi i amerykańskimi pilotami samolotów F-16 - wynika z programu zamieszczonego na stronie internetowej prezydenta RP.

Ok. godz. 11.00 Obama przybędzie do Belwederu na spotkanie z Komorowskim, gdzie zaplanowane są rozmowy obu przywódców oraz rozmowy delegacji. O godz. 12.30 odbędzie się konferencja prasowa prezydentów.

Po południu Obama w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów będzie rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem.

Na godz. 15.00 zaplanowano spotkanie z prezydentami państw Europy Środkowej i Wschodniej w Pałacu Prezydenckim, którego współgospodarzami są Komorowski i Obama. We wtorek wieczorem amerykański prezydent weźmie udział w uroczystym obiedzie w Arkadach Kubickiego. Nie będzie jednak uczestniczył w gali na Zamku Królewskim, podczas której prezydent Komorowski wręczy Nagrodę Solidarności Mustafie Dżemilewowi - legendarnemu przywódcy Tatarów krymskich. Ma go reprezentować Kerry.

Głównym punktem dwudniowej wizyty amerykańskiego prezydenta będzie jego środowe wystąpienie na pl. Zamkowym podczas głównych uroczystości z okazji 25-lecia wyborów 4 czerwca. Także w środę Obama spotka się z ukraińskim prezydentem elektem Petrem Poroszenką.

Według prezydenckiego doradcy Romana Kuźniara, rozmowa Komorowski-Obama będzie dotyczyła stosunków dwustronnych, m.in. w dziedzinie wojskowej, gospodarczej i naukowo-technologicznej. Prezydenci poruszą też temat wrześniowego szczytu NATO w Walii i "pewnych korekt strategii w polityce Sojuszu" - zaznaczył Kuźniar. - One muszą mieć miejsce, w związku z tym, co się zdarzyło na Wschodzie i co będzie z pewnością przedmiotem rozmów - dodał.

Prezydenci Polski i USA mają także rozmawiać o obecności amerykańskiej w Europie Środkowej - poinformował prezydencki doradca. Jak mówił, poruszona zostanie również kwestia tego, "jak zakwalifikować i zdefiniować nowe zjawiska w polityce Rosji".

Według Kuźniara jednym z głównych tematów rozmowy obu prezydentów będzie Ukraina. Jak podkreślił dla prezydenta Komorowskiego "sukces Ukrainy to sprawa zasadnicza z punktu widzenia przyszłości geopolitycznej naszego regionu".

- Prezydent Komorowski będzie przekonywał prezydenta Stanów Zjednoczonych do angażowania się Ameryki w dwojaki sposób, jeśli chodzi o Ukrainę. Po pierwsze w taki sposób, by osłonić Ukrainę przed różnymi próbami destabilizacji, płynącymi ze strony Rosji, a po drugie, by wesprzeć Ukrainę, zwłaszcza w tym pierwszym okresie, by "zaskoczyły" reformy - mówił.

Będzie to druga wizyta Obamy w Polsce. Po raz pierwszy przywódca USA odwiedził nasz kraj 27-28 maja 2011 roku. Przebywał wówczas z tygodniową wizytą w Europie, w ramach której odwiedził także Irlandię, Wielką Brytanię i Francję. Podczas wizyty w Polsce amerykański prezydent spotkał się m.in. z prezydentem Komorowskim i premierem Tuskiem.

Obama był również specjalnym gościem odbywającego się wówczas w Warszawie XVII szczytu Europy Środkowej, zorganizowanego przez Bronisława Komorowskiego. Podczas spotkania z 20 prezydentami Europy Środkowej przywódca USA potwierdził ważność sojuszu między państwami tego regionu a Stanami Zjednoczonymi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jaki jest cel drugiej wizyty Obamy w Polsce?
Komentarze (1)
.
...
2 czerwca 2014, 16:50
Jaki jest cel drugiej to zabaczymy. Natomiast celem pierwszej ewidentnie była legitymizacja Komorowskiego na arenie międzynarodowej po smoleńskim zamachu stanu - obamowe supermocarstwo dało sygnał wszem i wobec, że przewrót w Polsce akceptuje i dla niego wszystko jest OK.