Jarosław Kaczyński nie pojawi się u prezydenta

Jarosław Kaczyński nie pojawi się jednak dzisiaj na spotkaniu. (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / apio

W dzisiejszym spotkaniu u prezydenta udział wezmą szef klubu PiS Mariusz Błaszczak i wiceprezes partii Beata Szydło. Zaproszony Jarosław Kaczyński nie przyjdzie. Prezes PiS będzie w tym czasie w Sejmie, gdzie wysłucha informacji rządu na temat wtorkowego ataku na biuro PiS w Łodzi.

Miało to być pierwsze z cyklu spotkań Komorowskiego z liderami partii. Prezydent wystąpił z tą inicjatywą w związku z napaścią na biuro PiS, w wyniku której od postrzału zginął jeden z pracowników, a drugi został ciężko raniony.

Błaszczak tłumaczył, że spotkanie wyznaczone przez prezydenta na godz. 11.30 pokrywa się z posiedzeniem Sejmu, na którym premier Donald Tusk ma podać informację rządu na temat okoliczności tragicznych wydarzeń w łódzkiej siedzibie PiS.

- Prezes PiS chce zabrać głos w Sejmie - powiedział Błaszczak.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jarosław Kaczyński nie pojawi się u prezydenta
Komentarze (15)
O
obserwator
22 października 2010, 10:06
 Jarosław Kaczyński szanuje tylko tych którzy podzielają jego poglądy a już na pewno nie szanuje tych którzy pokonali go w wyborach,a to takie małe fe!
P
PiotrP
22 października 2010, 09:57
To jest psucie demokracji i niszczenie Polski. Tak sie składa , że ostatnio urzedujący prezydenci LK i AK nie byli wybierani moimi głosami. Podobnie obecny, nie muszę ich kochać czy nawet lubić co nie zmienia faktu, że byli wybranymi w demokratycznych wyborach prezydentami. Jezeli nie pogodzimy sie z myślą, że inni maja prawo do swoich pogladów róznych od naszych to jest problem. Już samo stwierdzenie, że Prezydent Komorowski został wybrany przez nieporozumienie, jest conajmniej dziwne ale mieści się w ramach demokracji. Brak szacunku dla Prezydenta RP -BK to już przejaw braku kultury politycznej i zdziczenia obyczajów prowadzący do wyprowadzenia ludzi na ulice lub do łódzkich wypadków.
O
obserwator
22 października 2010, 09:06
Uważam, że przejawem arogancji ze strony Komorowskiego było zapraszanie Kaczyńskiego w czasie kiedy w sejmie odbywała się tak ważna debata. I to się nazywa wyciąganie ręki. Chyba ze zgniłym jajem. A może gwoli prawdy wspomniał byś że zaproponował mu trzy inne terminy
Jurek
22 października 2010, 08:12
Uważam, że przejawem arogancji ze strony Komorowskiego było zapraszanie Kaczyńskiego w czasie kiedy w sejmie odbywała się tak ważna debata. I to się nazywa wyciąganie ręki. Chyba ze zgniłym jajem.
Ł
łysy
21 października 2010, 20:05
 Jarosław Kaczyński naczelny skin Rzeczypospolitej
R
realista
21 października 2010, 20:04
PiS nie chce  rozmawiać bo to mogłoby oznaczać koniec rozróby a to dla nich nie do przyjęcia 
D
DNA
21 października 2010, 17:56
Ciekawy włóż nos do gorącej kawy!
D
DNA
21 października 2010, 17:54
Sztuczny prezydent, sztuczna rozmowa, po co uczestniczyć w farsie? I słusznie, ze nie poszedł!
N
nijak
21 października 2010, 17:37
najpierw przepraszam, a potem rozmowa Kaczyński chyba nie myśli o przepraszaniu, wręcz odwrotnie
S
sowa
21 października 2010, 17:03
 najpierw przepraszam, a potem rozmowa
W
witek
21 października 2010, 16:18
"Trudno rozmawiać"? Najlepiej się obrazić jak dziecko. Jezus rozmawiał... Nie z każdym. Z Herodem nie chciał.
A
Andrzej
21 października 2010, 16:13
"Trudno rozmawiać"? Najlepiej się obrazić jak dziecko. Jezus rozmawiał...
A
Andrzej
21 października 2010, 16:12
Całe szczęśćie, że aż 50% Polaków może rzucić kamień jako pierwszy. Chyba nie zauważyłem, że już żyję prawie w raju skoro tylu tu dobrych ludzi bez skazy, a na dodatek napominających (skutecznie!?) grzeszników.
C
ciekawy
21 października 2010, 13:14
Módlmy się raczej za Polaków -Wyborców -aby głosowali -Wszyscy (a nie 50%) na ludzi prawdziwej wiary na prawdziwych Katplików z PIS-u.  Te 50% to z ankiety w Radiu Maryja?
A
as
21 października 2010, 13:05
Trudno rozmawiać z P. Prezydentem, który zapoczątkował likwidację Krzyża . Była to woda na młyn dla zwalczających osoby wierzące (kościół). Morderca z Łodzi  to były ubowiec z Krakowa. ( jak donosi dzisiejsza prasa) Post komuniści będą go bronić. Módlmy się raczej za Polaków -Wyborców  -aby głosowali -Wszyscy (a nie 50%) na ludzi prawdziwej wiary na prawdziwych Katplików z PIS-u.