"Jarosław Kaczyński nie wierzy w zwycięstwo"

"Polska The Times" / PAP / drr

Jarosław Kaczyński jest człowiekiem silnej woli, inteligencji, ale nie ma w nim wiary w siebie, nie wierzy w zwycięstwo - powiedziała w wywiadzie dla "Polska The Times" profesor Jadwiga Staniszkis, socjolog, analityk sceny politycznej.

Stwierdziła, że nie żałuje swojego zaangażowania w kampanię prezydencką Jarosława Kaczyńskiego i uważa, że gdyby potrwała ona dłużej, mogłaby się zakończyć sukcesem.

- Wierzę w jego umiejętność autokontestacji i wewnętrznego odbudowania się. Może więc jest jeszcze szansa na kolejną zmianę jego wizerunku, choć oczywiście już inną, bez tych młodych ludzi, którzy drugi raz takiej roli przy nim już nie odegrają - dodała. Jako ewentualnych partnerów prezesa PiS widzi ona m.in. Czesława Bieleckiego i Jana Rokitę.

Zdaniem prof. Staniszkis w PO tylko Grzegorz Schetyna rozumie państwo. Premier Donald Tusk boi się władzy, a prezydent Bronisław Komorowski "jest poprawny, bez wizji, przecina wstęgi, to wszystko" - czytamy w gazecie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Jarosław Kaczyński nie wierzy w zwycięstwo"
Komentarze (6)
WW
więcej wiary i modlitwy
10 września 2010, 08:57
Innym razem w roku 1896 w dniu Bożego Ciała rzekł Pan Jezus do Wandy: “O jakże mnie to boli, że dawna wiara i pobożność coraz bardziej słabnie w tym narodzie, że oświeceni psują prostaczków zamiast dawać im dobry przykład. Ach, jak mi żal tego narodu. Pocieszam się tem, że w ostatnich czasach zaczęły się tworzyć wśród was stowarzyszenia Eucharystyczne, mające na celu adoracje, częste komunie święte, lecz niestety należą do nich same niewiasty starsze. A gdzież młodzież, gdzież mężczyźni, gdzie inteligencja? Czyż im nie jest potrzebna wiara i praktyki religijne? Mów komu tylko możesz, iż odrodzenie się waszej Ojczyzny, jej rozkwit, utrzymanie się w niezależności, zależy od zjednoczenia się ze mną przez życie eucharystyczne." Ale nie dosyć na tem. W dzień Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w 1873 r. po nieszporach pozostała Wanda przed ołtarzem Matki Boskiej. Wtedy to przemówiła do niej Królowa Polski: “Uroczystość dzisiejsza niezadługo stanie się świętem waszym narodowym, bo w tym dniu odniesiecie zwycięstwo świetne nad wrogami, dążącymi do waszej zagłady. To święto powinniście obchodzić ze szczególniejszą okazałością. Moją stolicę na Jasnej Górze powinniście otaczać szczególniejszą opieką i przypominać sobie dobrodziejstwa, jakie od Boga za moją przyczyną odebraliście i jeszcze odbierać będziecie, jeżeli się wierze św. katolickiej i cnotom chrześcijańskim i prawdziwej miłości Ojczyzny, opartej na jedności i braterstwie wszystkich klas nie sprzeniewierzycie."
S
schizmatykRzymski
10 września 2010, 08:57
słowa skierowane do Wandy Malczewskiej: “Polsko, Ojczyzno moja, upadnij do nóg Panu Jezusowi, który Ci wolność zapowiada. Dziękuj Mu i kochaj Go całym sercem. Bądź wierną Kościołowi jako Oblubienicy Chrystusowej a Matce Twojej, która cię zrodziła i wychowała. Stój silnie przy Kościele, broń Jego praw nadanych Mu od Boga a zwalczaj wszelkie postanowienia rządów schizmatyckich, heretyckich i żydowsko-masońskich, dążących do ograniczenia Jego wolności a nawet do Jego zagłady. Na fonie wolności Kościoła, Polsko, możesz być pewna swojej potęgi państwowej." Pan Jezus powiedział: “Dzieci moje! Ja z wami cierpiałem i wlewałem w was ducha męstwa i wytrwałości, jak u męczenników pierwszych wieków. Zbliża się dzień sprawiedliwości mojej. Ten, co wydał rozkazy wymordowania was, będzie gospodarować niedługo. Jego dzieci i wnuki wymordują sromotnie jego właśni poddani, wrogowie mojego krzyża. Wasi bracia, co polegli w obronie wiary, ze słowami przebaczenia wrogom, otrzymali już nagrodę w niebie. Przyjdzie chwila, że mój Namiestnik, rządzący Kościołem, wyznaczy jeden dzień na uczczenie pamięci tych waszych braci- męczenników i wyznawców. A wy, żyjący jeszcze, okryci ranami, wytrwajcie w wierze i zachęcajcie drugich do wytrwałości a staniecie się uczestnikami chwały waszych poległych braci." ale bzdety!!!
W
wyborca
10 września 2010, 08:55
 to bracia kaczynscy prowadzili wojsko polskie na odsiecz Wiednia!!!
?
?????
10 września 2010, 08:54
 Schetyna rozumie państwo??? to ja nie rozumiem... co mianowicie o tym swiadczy? jego lekcewazący stosunek do społeczeństwa?
A
Alfista
10 września 2010, 08:51
Zdaniem prof. Staniszkis w PO tylko Grzegorz Schetyna rozumie państwo. Premier Donald Tusk boi się władzy, a prezydent Bronisław Komorowski "jest poprawny, bez wizji, przecina wstęgi, to wszystko" - czytamy w gazecie. Wspaniała konkluzja.
H
historykIPN
10 września 2010, 08:36
 to przeciez kaczynski, swoim brzuchem, zatrzymal tramwaje w trakcie strajku w 1980 roku... o tym wie kazdy... z pissu