Jeśli kolejna fala koronawirusa nadejdzie, będzie to "falka"

Zdj.: deliris/depositphotos.com
PAP/tkb

"Nie przewiduję kolejnej dużej fali wzrostu zachorowań na COVID-19. Wzrost nastąpi, ale będzie to falka, a nie fala" - powiedział dla PAP wirusolog prof. Włodzimierz Gut.

"Liczba zakażeń i liczba zgonów stale spada, ale już dziś obawiamy się czy jesienią nastąpi wzrost zachorowań. O fali zachorowań możemy mówić przy ponad 20 tys. zakażeń dziennie, a tak dużego wzrost nie przewiduję" - powiedział prof. Gut. Jak dodał, "wzrost nastąpi, ale będzie to falka, a nie fala".

Zaznaczył jednocześnie, że kiedy dokładnie przyjdzie kolejna fala zachorowań na COVID-19, zależy wyłącznie od ludzi i ich zachowania. "Jedni przewidują, że najwięcej nieodpowiedzialnych zachowań jest w wakacje, drudzy przewidują, że po powrocie z wakacji, kiedy będą spotykać się i dzielić wspomnieniami" - powiedział.

Wskazał, że im więcej zaszczepionych, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że wzrost jesienią będzie duży. "Na razie mamy uodpornioną jedną trzecią populacji, do tego dochodzą ci, którzy przechorowali, czyli mniej więcej zbliżamy się do połowy. Przy takim rozrzedzeniu fala będzie na pewno znacznie mniejsza" - powiedział.

Ekspert odniósł się również do kwestii nowych wariantów koronawirusa. Jak przekazał w piątek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, w Polsce obecnie jest 106 potwierdzonych przypadków wariantu Delta, a także 12 potwierdzonych przypadków Delta Plus.

"Szczepienia dostępnymi na rynku preparatami skutecznie chronią przed pojawiającymi się nowymi mutacjami koronawirusa, w tym wariantem Delta" - powiedział wirusolog.

Przypomniał, że uodpornienie mamy już po przyjęciu jednej dawki szczepionki, która chroni przed ciężkim przebiegiem choroby, a druga dawka chroni przed zachorowaniem. Dodał, ze Pfizer i AstraZeneca

nie różnią się praktycznie skutecznością, działają na podobnych zasadach, mają ten sam aparat wykonawczy. Jego zdaniem, najlepszym wskaźnikiem, że szczepienia działają również na wariant Delta, jest spadek zachorowań w Indiach, gdzie za zakażenia odpowiada właśnie ten wariant.

Prof. Gut wskazał, że "osiągnąć odporność zbiorową możemy osiągnąć przez szczepienia lub przechorowanie, ale wtedy ceną są zgony, bo jak wskazują badania ok 3 proc. zakażonych na COVID-19 umiera".

Dodał, że "przewiduje się, że we wrześniu na COVID-19 zachorują głównie dzieci, bo w tej grupie wiekowej uodparnianie jest na stosunkowo niskim poziomie, gdyż szczepionki podawane są dopiero od 12 roku życia". Dodał, że "również zainteresowanie szczepieniami w tej grupie nie jest duże, więc można przewidywać, że wirus będzie się szerzył".

Dane resortu zdrowia wskazują, że 500 tys. osób w grupie wiekowej 12-17 lat zaszczepiło się przeciw COVID-19, przy liczebności grupy 2 mln osób.

Źródło: PAP/tkb

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jeśli kolejna fala koronawirusa nadejdzie, będzie to "falka"
Komentarze (2)
KG
~Karol Glam
2 lipca 2021, 18:19
Nie rozumiem dlaczego teraz na covid19 mają chorowac dzieci. Nie powaliły ich pierwsze 3 fale to dlaczego ma to zrobić 4 falka? W szkołach i przedszkolach, i żłobkach standardowo.od trzeciego tygodnia września do końca listopada są grypy, przeziębienia z temperaturą. Widać to po frekwencji i po ilosci l4 , ktor biorą rodzice na dzieci w tym okresie. Statystki mówią za siebie. Sianie paniki w obszarze covid19 i dzieci mogę tylko wytłumaczyć obsesją na wyszczepianie.
RK
~R K
2 lipca 2021, 15:51
Włączysz Internet- covid. Włączysz telewizję- covid. Ludzie... ten wirus zostanie z nami na zawsze jak grypa. Tylko czy jest sens o tym bez przerwy gadać i pisać? O kolejnych falach? Przyjdźcie nad tym do porządku dziennego