Kaczyński: dla mnie śmierć, a może banicja?

(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / drr

Nie wiem, czy pan Tusk chce mnie zamordować, czy też ograniczy się do banicji - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do wtorkowych słów premiera Donalda Tuska pod jego adresem. Dodał, że rządy Tuska to dewastacja państwa.

Szef rządu na wtorkowej konferencji prasowej powiedział m.in., że Kaczyński dzieli Polaków na zwolenników i przeciwników tezy, że rząd "współuczestniczył w zbrodni zabójstwa prezydenta i 95 polskich obywateli w katastrofie smoleńskiej". Tusk mówił, że nie sposób ułożyć sobie życie w jednym państwie z tymi, którzy formułują tego typu wnioski. - Nie chodzi o polityków, ale także obywateli, którzy są stawiani przed tego typu wyborem - podkreślił.

DEON.PL POLECA

Kaczyński pytany o te słowa szefa rządu powiedział: - Nie wiem, czy pan Tusk chce mnie zamordować, czy też ograniczy się do banicji, ale jego słowa wykazują, jak bardzo się denerwuje i jak bardzo wie, że prawda i tak wyjdzie na jaw, niezależnie od tego, że jest różnica pomiędzy stwierdzeniem, że czegoś nie było, a że czegoś nie stwierdzono.

Pytany o słowa premiera, który powiedział, że jest niedopuszczalne, by lider opozycji, korzystając z nieścisłego materiału prasowego, wysnuwał wnioski, które dewastują państwo polskie, Kaczyński odpowiedział: - Dewastacja państwa to rządy Donalda Tuska.

Premier odnosił się do wtorkowych wypowiedzi szefa PiS związanych z publikacją "Rzeczpospolitej", która podała, że polscy prokuratorzy i biegli, którzy ostatnio badali wrak tupolewa w Smoleńsku, odkryli na nim ślady materiałów wybuchowych - trotylu i nitrogliceryny.

Informacje "Rz" zdementowała warszawska Wojskowa Prokuratura Okręgowa. Jej szef płk. Ireneusz Szeląg poinformował, że biegli nie stwierdzili trotylu ani żadnego innego materiału wybuchowego na wraku Tu-154M. Dodał, że dowody nie dają podstaw, by twierdzić, że katastrofa smoleńska była efektem zamachu.

We wtorek po południu oświadczenie wydała też redakcja dziennika. - Pomyliliśmy się pisząc dziś o trotylu i nitroglicerynie. To mogły być te składniki, ale nie musiały - napisała redakcja "Rz".

Pytany o to oświadczenie Kaczyński powiedział, że "to tylko jest określenie kondycji polskich mediów". - Przyjmuję to ze smutkiem, ale jeszcze raz potwierdzam to wszystko, co my mówiliśmy. My mamy własne źródła informacji. Oczywiście nie mają one charakteru bezpośredniego, muszą się opierać na opiniach innych, ale te opinie były całkowicie jednoznaczne. Nie chodziło o nic innego, tylko o materiały wybuchowe - podkreślił lider PiS.

Dodał, że nie wie dokładnie, jak brzmi oświadczenie "Rz".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kaczyński: dla mnie śmierć, a może banicja?
Komentarze (16)
T
tomek
31 października 2012, 08:15
Amerykanie wykryli obecność trotylu na pasach bezpieczeństwa wraku TU-154
A
AP
31 października 2012, 01:29
Niestety ma duże grono popleczników wmawiające mu że jedynie on może Polskę zbawić. <a href="http://www.youtube.com/watch?v=DkOIWdc9v3M">Jarek Polskę zbaw</a>
J
Janek
30 października 2012, 23:07
 Straszne, faktycznie żadnych barier już nie ma. Ile się ten Tusk nacierpi. Biedne chłopisko, beatyfikację już powinien mieć załatwioną. 
30 października 2012, 22:18
Niestety ~liczący ma wiele racji 
L
liczący
30 października 2012, 22:15
hihi, jesteście troszkę naiwni. Partie w Polsce: A. "Prawica". A.1. PO, oszukujące obywateli i nakładające coraz wyższe podatki na bliżej niesprecyzowane cele. Jak na partię liberalną, rewelacja po prostu. Ekonomiczne odkrycie dziesięciolecia. A.2. PIS, który nie jest w stanie współpracować z żadną liczącą się partią. A.3. KNP - kto zgadnie, co to jest? A.4. Klony PIS, patrz A.3. B. "Lewica". B.1. SLD. Skompromitowana przez swoje rządy tak bardzo, że już tylko wymierający beton PZPR na nią głosuje. B.2. Ruch Poparcia Palących Kota. Nie wiadomo, o co im chodzi. Wszyscy posłowie to takie lewicowe kalki pana posła Macierewicza, tylko jeszcze mniej stabilni psychicznie. C. Reszta C.1. Posady Swoim Ludziom, czyli partia współpracująca z każdym, kto da zarobić na państwowym. Wybierajcie, dobrzy ludzie. W końcu oni wydają połowę waszych ciężko zarobionych pieniędzy, a dzięki liberalnym decyzjom premiera T. - nawet więcej, niż połowę.
C
cm
30 października 2012, 21:44
 W Polsce czas zacząć budowę nowej prawicy. Jest jeden warunek: ta prawica nie może mieć żadnych powiązań z J. Kaczyńskim, A. Macierewiczem i o. T. Rydzykiem. Dopóki te osoby będą kojarzone z prawicą w Polsce albo wręcz z nią utażsamiane, dopóty prawica nigdy nie wygra. Zacznijmy budować nową prawicę ludzi rozsądnych, mądrych, odpowiedzialnych za słowa i za Polskę, pracowitych, potrafiących zjednoczyć ludzi, a nie ich dzielić i szczuć jeden na drugiego. Ale już widać, że społeczeństwo tej trójce dziękuje. Mam wielką nadzieję, że doczekam czasu, że w Polsce będzie znowu rządzić rozsądna prawica.
30 października 2012, 21:31
Niestety ale kolejny raz Rzeczpospolita potwierdziła tą publikacją, że jest po prostu "gadzinówką". Zaś reakcja J.Kaczyńskiego powinna być sygnałem, że najwyższa pora aby wycofał się z polityki. On nie ma oprócz nienawiści i dzielenia społeczeństwa nic do zaoferowania Niestety ma duże grono popleczników wmawiające mu że jedynie on może Polskę zbawić.
D
Darek
30 października 2012, 21:25
Niestety ale kolejny raz Rzeczpospolita potwierdziła tą publikacją, że jest po prostu "gadzinówką". Zaś reakcja J.Kaczyńskiego powinna być sygnałem, że najwyższa pora aby wycofał się z polityki. On nie ma oprócz nienawiści i dzielenia społeczeństwa nic do zaoferowania
P
profesor
30 października 2012, 20:13
Po co się gorączkować tymi sprawami, lepiej zająć się życiem, bo czas krótki.
S
soros
30 października 2012, 20:08
Ślady w Smoleńsku nie pochodzą z czasów wojny http://polandleaks.org/index.php/9-news/55-slady-w-smolensku-nie-pochodza-z-czasow-wojny Portal PolandLeaks.org na swojej stronie opublikował opinie swoich informatorów potwierdzających, że doniesienia Rzeczpospolitej są prawdziwe, a ślady materiałów wybuchowych z Tu-154M nie mogą pochodzić z czasów wojny.
F
fiodor
30 października 2012, 19:59
jedno i drugie, panie Jarku!
X
xxL
30 października 2012, 19:54
Gmyz: podtrzymuję to, co napisałem ! Cezary Gmyz, autor tekstu w "Rzeczpospolitej", mówi w rozmowie z portalem Niezalezna.pl, że podtrzymuje tezy swojego głośnego artykułu. - Fakty opisane przeze mnie potwierdziły cztery niezależne źródła. Publikację tekstu poprzedziło spotkanie redaktora naczelnego mojej gazety z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem. Po rozmowie ze mną redakcja „Rzeczpospolitej” usunęła ze swego oświadczenia słowa „pomyliliśmy się” i uważam to za satysfakcjonujące. Myślę, że zebrany przez mnie materiał pokazuje, że wysoce prawdopodobne jest, iż wykryte substancje to trotyl i nitrogliceryna. Wbrew temu, co twierdzi prokuratura, użyte przez nią urządzenie nie służy bowiem do wykrywania pestycydów czy kosmetyków, lecz materiałów wybuchowych - mówi nam Cezary Gmyz. Przypomnijmy, że główne tezy zawarte w artykule w "Rzeczpospolitej" potwierdziły się w wynikach badań zleconych jednemu z ośrodków naukowych w USA. Badania odczynnikowe jednego z fragmentów Tu-154 wykazały obecność trotylu – mówi nam Stanisław Zagrodzki, bliski Ewy Bąkowskiej, ofiary katastrofy pod Smoleńskiem. http://niezalezna.pl/34350-gmyz-podtrzymuje-co-napisalem
30 października 2012, 19:53
 Czy gdy w czasie debaty J.Kaczyński mówił Donaldku, Donaldusiu to Tusk mógłby spytać czy J.K chce mnie ........................?
S
send
30 października 2012, 19:41
 Komentarz Beniamina bez komentarza. lemingoza nieuleczalna...
30 października 2012, 19:33
 Kaczyński: Czy Tusk chce mnie zamordować? Bez komentarza ?Już chyba nie ma żadnych barier
T
30 października 2012, 19:10
Pan Premier skonkludował, że nie można żyć z tym samym państwie z Kaczyńskim Jarosławem. Otwarte pozostaje pytanie, który z panów może żyć w tym państwie… I który powiniem… Prokurator Szeląg zdementował nie dementując. Czynności będą trwały. Ad defecatam mortem, ale tego prokurator Szeląg nie powiedział. Oprócz dementowania bez zdementowania prokurator Szeląg zajmował się głównie dyfamacją. Kaczyńskiego Jarosława… Szczerze mówiąc od samego rana najbardziej nurtuje mnie pytanie o rolę "Rzepy". Taka informacja nie miała prawa się ukazać bez akceptacji wydawcy. A wydawcą jest Hajdarowicz Grzegorz, chyba nie bez kozery podejrzewany o konszachty z kapitałem ukraińskim… A na koniec "Rzepa" dementuje: ...no wicie, rozumicie, pomyliliśmy się z tym trotylem i nitrogliceryną... O co chodzi? Kolejna przykrywka wobec kolejnego „samobójstwa”, kolejnej kompromitacji z pomyleniem zwłok…? Podgrzewanie atmosfery przed 11 listopada, a jednocześnie przygotowywanie gruntu pod Trybunał Konstytucyjny dla Jarosława Kaczyńskiego…? Szybka hodowla nowego Cyby...? Co jest grane? Grany jest kolejny akt sztuki pt. „Kto dzieli Polaków i dlaczego?” Grany jest kolejny show dezinformacyjno-manipulacyjny. Kolejna odsłona „zarządzanie kryzysem”. Zarządzanie przez fachowców. Autor, autor! – chciałoby się zawołać. I – reżyser, reżyser!