Kaczyński: Lepper chciał się ze mną spotkać

Prezes PiS Jarosław Kaczyński (fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / psd

Prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował we wtorek, że zmarły w piątek lider Samoobrony Andrzej Lepper kilka miesięcy temu chciał się z nim spotkać. Dodał, że jeżeli zostanie wezwany przez prokuraturę, to przekaże, co wie ws. Leppera. Wiem niewiele, ale wiem - stwierdził.

Kaczyński nie ujawnił nic więcej na ten temat.

Na wtorkowej konferencji prasowej prezes PiS był pytany o zarzuty wobec jego partii ze strony innych ugrupowań, że PiS wykorzystuje śmierć Leppera w kampanii wyborczej.

DEON.PL POLECA

Kaczyński oświadczył: "Ci, którzy dziś ustawiają się jako obrońcy Andrzeja Leppera, którzy do niedawna traktowali sojusz z nim jako największą zbrodnię PiS - łagodnie mówiąc są mało konsekwentni i także z moralnością mają kłopoty".

- Nie jestem w stanie odpowiadać na zarzuty, które nie mają żadnego związku z rzeczywistością. Ja tylko powiem: jeżeli zostanę wezwany przez prokuratora, żeby powiedzieć, co wiem w tej sprawie - wiem niewiele, ale wiem, bo rzeczywiście Andrzej Lepper zwracał się poprzez adwokatów do mnie przed kilkoma miesiącami o spotkanie, to to przekażę - odpowiedział Kaczyński.

Dopytywany o szczegóły, powiedział: "Wiem, że chciał się ze mną spotkać, tyle mogę powiedzieć".

Jak podkreślił, śmierć Leppera "to jest sprawa, która z całą pewnością powinna być bardzo dokładnie prześwietlona, bardzo dokładnie zbadana". - Bo to jest po prostu standard, którego wymaga praworządność, a także w szerszym tego słowa znaczeniu demokracja - zaznaczył prezes PiS.

Wątek chęci Leppera, by spotkać się z Kaczyńskim pojawia się w relacji redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza dla portalu niezalezna.pl.

Według portalu, pod koniec września ubiegłego roku Lepper, poprzez wspólnego znajomego poprosił Sakiewicza o spotkanie. Sakiewicz relacjonuje, że usłyszał, iż "Lepper boi się o swoje życie, że chce powiedzieć, kto powiedział mu o akcji CBA, kto był źródłem przecieku". - Chciał, żebym zorganizował mu spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim. Zaproponowałem, żeby na razie spotkał się tylko ze mną, a po rozmowie zadecyduję, co dalej - mówi.

Jak czytamy, lider Samoobrony i redaktor naczelny "GP" spotkali się pierwszego października w Łazienkach, przy Pałacyku Myśliwskim. Sakiewicz był już w parku, gdy na Myśliwiecką przyjechał Lepper. - Przywiózł go jeden z działaczy Samoobrony, ale rozmawialiśmy tylko we dwóch. Andrzej Lepper był zdenerwowany. Całe spotkanie zostało nagrane - twierdzi Sakiewicz.

Niezalena.pl publikuje fragmenty stenogramu rozmowy: "Andrzej Lepper: (...) Widzi pan, co wyprawiają koło mnie. Tomasz Sakiewicz: Nie rozumiem pana intencji, przecież pan sam dostarcza na siebie materiał. Andrzej Lepper: Nie na siebie. Tomasz Sakiewicz: A na kogo? Andrzej Lepper: (...) To poszło od K......(nazwisko wykropkowane przez redakcję). Tomasz Sakiewicz: Ale czy są na to jakieś dowody? Czy oprócz tego, że byłoby pana świadectwo, jest coś, co pomogłoby jeszcze to wyjaśnić. Andrzej Lepper: Są".

Sakiewicz dodaje, że po tej rozmowie skontaktował się z prawnikami Kaczyńskiego. - Później już nie miałem bezpośredniego kontaktu z Andrzejem Lepperem, podtrzymywałem jedynie kontakt z naszym wspólnym znajomym. To jemu Andrzej Lepper przekazywał wiele szczegółów, które później trafiły do mnie - dowiedziałem się m.in., że Andrzej Lepper miał spisane informacje na temat afery przeciekowej i innych w dwóch notesach i zeszycie. Przekazał mi, że znajdują się one w siedzibie Samoobrony - mówi Sakiewicz.

Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" w weekend zeznawał w sprawie śmierci Leppera w prokuraturze. Prokurator nie ujawnił szczegółów.

Szef Samoobrony, b. wicepremier rządu PiS-LPR-Samoobrona, został znaleziony martwy w piątek w warszawskiej siedzibie partii. Jak ujawniła prokuratura, Leppera - powieszonego w łazience na sznurze przymocowanym do worka bokserskiego - znalazł ok. godz. 16.20 jego zięć.

W poniedziałek prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie samobójstwa Leppera. Podczas sekcji zwłok nie stwierdzono obrażeń, które wskazywałyby na udział osób trzecich. W siedzibie Samoobrony nie znaleziono listu pożegnalnego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kaczyński: Lepper chciał się ze mną spotkać
Komentarze (2)
G
Groszek
9 sierpnia 2011, 18:07
"Podczas sekcji zwłok nie stwierdzono obrażeń" - podczas ogledzin.Sekcja zwłok byla zrobiona 3 dni pozniej...ciekawe czemu... Nie mogli znaleźć Tuska, by spytać się czy mogą. A Tuska w weekend nie zastaniesz w Warszawie.
P
PL
9 sierpnia 2011, 15:57
"Podczas sekcji zwłok nie stwierdzono obrażeń" - podczas ogledzin.Sekcja zwłok byla zrobiona 3 dni pozniej...ciekawe czemu...