Kaczyński z wieńcem pod Pałacem Prezydenckim

Zebrani odmówili kilkuminutową modlitwę za ofiary katastrofy (PAP/Tomasz Gzell)
PAP / slo

Prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz parlamentarzyści tego ugrupowania złożyli we wtorek rano wieńce przed krzyżem znajdującym się przed Pałacem Prezydenckim. Uczcili w ten sposób ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

We wtorek mijają cztery miesiące od tej tragedii. Posłowie PiS 10. dnia każdego miesiąca spotykają się przed Pałacem Prezydenckim, aby upamiętnić tragicznie zmarłych.

Uroczystość poprzedziła msza święta w intencji ofiar katastrofy, która odbyła się w pobliskim kościele seminaryjnym.

Na przybycie J. Kaczyńskiego ludzie zebrani pod krzyżem zareagowali brawami i okrzykami "Jarosław, Jarosław". Zebrani odmówili kilkuminutową modlitwę za ofiary katastrofy.

Oprócz prezesa PiS przed Pałacem Prezydenckim byli obecni także m.in.: szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński oraz szef komitetu wykonawczego PiS Joachim Brudziński.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kaczyński z wieńcem pod Pałacem Prezydenckim
Komentarze (11)
JI
Jarosławowi i przyjaciołom
10 sierpnia 2010, 23:16
Krzyż Mój krzyż co przyszedł z niewidzialnej strony  ... krzyż wszystko uprości nie człowieka - o miłość prosi Boga od tego zacząć żeby iść do ludzi wie i nie mówi bo słowom przeszkadzają słowa milczenie nawet rybkę w akwarium obudzi dopiero żyć zaczniesz gdy umrzesz kochając mój krzyż co przyszedł z niewidzialnej strony wie że wszystko wydarzyć się może choćby nie chciał tego  ... czasami krzyż ofuka uderzy ubodzie z krzyżem jest się na zawsze by sprzeczać się co dzień jeśli go nie utrzymasz to sam cię podniesie a szczęście tak jak zawsze o tyle o ile bywa że się uśmiecha gdy myśli zapewne chce mnie zrzucić zobaczysz że ciężej beze mnie ks.Jan Twardowski
A
Alonzo
10 sierpnia 2010, 21:56
Acha. kiedys wasi ojcowie strzelali w tył głowy i wysyłali na sybir. Dziś tylko piszecie brednie w komentarzach na internecie. Chyba uwierzę w postęp. wicio to portal katolicki, co ty tu robisz?
PW
polecam wam książkę
10 sierpnia 2010, 20:10
Bógdał-Brzezinskiej - Cyberterroryzm - żebyście przestali pisac bzdury - warto wiedziec co już od dawna dzieje sie w świecie. to fakty
4M
4 miesiące od katastrofy
10 sierpnia 2010, 20:08
i nic... nic sie nie dzieje, nic nie wyjaśniono.... jakby nic sie nie stało.. a przeciez to nieprawda. zginęło mnóstwo wspaniałych Polaków... nie polecieli sie bawić. lecieli zeby uczcic ofiary zbrodni katyńskiej.
W
wicio
10 sierpnia 2010, 16:42
Na Wawelu leży tylko Lech kaczyński z małżonką, a on składał wieniec wszystkim ofiarom. Miał jechać do Smoleńska, bo tak wam się chce? Acha. kiedys wasi ojcowie strzelali w tył głowy i wysyłali na sybir. Dziś tylko piszecie brednie w komentarzach na internecie. Chyba uwierzę w postęp.
G
gosc
10 sierpnia 2010, 15:31
 Bardzo plytkie wrecz prymitywne...
A
Alonzo
10 sierpnia 2010, 14:10
Czy dla Kaczyńskiego liczy się tylko i wyłacznie bieżąca polityka? Przeciez jego brat jest pochowany na Wawelu, a tragedia odbyła sie w Smoleńsku. Składanie kwiatów i wieńców pod krzyżem przed Pałacem Prezydenckim, to tylko i wyłacznie zagrywka polityczna ech jakie to płykie.
Jadwiga Krywult
10 sierpnia 2010, 14:08
Dla wielu jest rzeczą oczywistą, że to nie był wypadek, ale zbrodnia I oni w wyniki żadnego śledztwa nie uwierzą. Tłumaczycie sobie w ten sposób niechęć do upamiętniania Kaczyńskiego. A my tłumaczymy inaczej: nie wiadomo na ile był winien (w przeciwieństwie do Ciebie nie posunę się do twierdzenia, że to oczywiste) i dlatego nie należy spieszyć się z upamiętnianiem.
H
Henryk
10 sierpnia 2010, 14:00
Dla wielu jest rzeczą oczywistą, że to nie był wypadek, ale zbrodnia i ci którzy brali w tym udział chcą szybko o tym zapomnieć, ale nawet gdyby wszystkie krzyże na świecie usunięto, to zostaje jeszcze sumienie i  kiedyś lęk przed śmiercią i odpowiedzialnością. A tam rozliczenie czeka każdego - niewierzącego również.
Jadwiga Krywult
10 sierpnia 2010, 13:53
Na Wawel nie łaska pojechać ?
10 sierpnia 2010, 10:14
Jarosław, Jarosław, Jarosław. I wszystko jasne.