Kaczyński zapowiedział naprawę państwa

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński (fot. PAP/Tytus Żmijewski)
PAP / mh

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas niedzielnego spotkania z mieszkańcami Bolesławca (Dolnośląskie ) zapowiedział, że jego ugrupowanie ma program naprawy państwa we wszystkich dziedzinach życia. I liczy, że będzie go realizować po wyborach.

Zdaniem Kaczyńskiego, najbliższe wybory parlamentarne będą najważniejsze od 1989 r., ponieważ "Polsce grozi tzw. pułapka średniego rozwoju", która  może doprowadzić do gospodarczej stagnacji lub nawet kryzysu.
"Mamy tzw. miękkie państwo, w którym istnieje aparat państwowy, ale nie są egzekwowane podstawowe zasady np. prawo nie jest egzekwowane" - ocenił Kaczyński.
Jak podkreślił w swoim wystąpieniu prezes PiS, obok naprawy państwa niezwykle ważne jest "umocnienie narodu, który musi być wspólnotą narodową".
"Mamy teraz w Polsce na szczęście społeczne ożywienie i musimy to wykorzystać, by doprowadzić do tego, by rządzili ludzie, którzy poprowadzą politykę w interesie milionów Polaków" - dodał Kaczyński.
Zdaniem lidera opozycji, młode i średnie pokolenie Polaków jest już na tyle świadome i wykształcone, że może jeszcze skorzystać na tych zmianach.
"Można nasz kraj zmienić, odbudować polski przemysł, stworzyć miejsca pracy. My podczas krótkiego okresu rządzenia przy uczciwej polityce stworzyliśmy 1,3 mln takich miejsc pracy" - powiedział Kaczyński.
Podczas spotkania z mieszkańcami powiatu bolesławieckiego lider Prawa i Sprawiedliwości zadeklarował, że w przypadku wyborczego sukcesu jego ugrupowanie ma program, który może być zrealizowany.
Zaapelował do zebranych na sali kilkuset osób o poparcie oraz aktywność, która ma wesprzeć działania PiS w terenie.
"Chcemy być wielkim krajem i narodem i będziemy, bo możemy nim być" - zakończył przemówienie Kaczyński.
Po tym przemówieniu prezes PiS przez blisko godzinę odpowiadał na pytania zadawane przez uczestników spotkania.
Miały one zróżnicowany i szczegółowy charakter m.in. Kaczyński zadeklarował, że nie chce powrotu do PiS "dezerterów z Solidarnej Polski czy PJN", mówił o medialnych manipulacjach na swój temat, frekwencji wyborczej, postawieniu premiera Donalda Tuska przed sądem powszechnym oraz podporządkowaniu prokuratury ministrowi sprawiedliwości czy też o obniżeniu wieku emerytalnego.
Kilka pytań dotyczyło spraw gospodarczych i ekonomicznych, którym najwięcej uwagi poświęcił Kaczyński w przemówieniu. Lider Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że system fiskalny jest niewydolny i trzeba go całkowicie zreformować, zapowiedział, że "trzeba w ochronie zdrowia przeciwstawić się prywatyzowaniu placówek, bo doprowadzi to do płatnej opieki medycznej".
"Jesteśmy za finansowaniem służby zdrowia z budżetu państwa. Likwidacja NFZ oraz przeznaczenie części pieniędzy z Ministerstwa Zdrowia sprawi, że na opiekę medyczną będzie więcej funduszy niż dotychczas" - ocenił Kaczyński.
Spotkanie w Bolesławcu było jednym z dwóch zaplanowanych na Dolnym Śląsku. Wczesnym wieczorem lider PiS ma się spotkać również z mieszkańcami Głogowa (Dolnośląskie).
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kaczyński zapowiedział naprawę państwa
Komentarze (3)
30 września 2013, 09:26
"Jesteśmy za finansowaniem służby zdrowia z budżetu państwa. Likwidacja NFZ oraz przeznaczenie części pieniędzy z Ministerstwa Zdrowia sprawi, że na opiekę medyczną będzie więcej funduszy niż dotychczas" - ocenił Kaczyński. Czyli dalej będziemy 2 razy płacić za tą samą usługę. Raz składkę zdrowotną, a później łaskawie lekarz da nam adresik, gdzie przyjmuje prywatnie.
jazmig jazmig
29 września 2013, 18:06
Propozycje Kaczyńskiego to zwiększenie centralizacji, zamiast nacisk na decentralizację i samorządność. Kaczyński chce PRL-PiS, a ja nie życzę sobie powrotu do PRL.
D
Dawid
29 września 2013, 17:54
Czytam ostatnio jak Kościół niemiecki podchodził do III Rzeszy, biskupi niemiecyy tymi słowami potepiali III Rzesze: "Niemożliwe jest bycie narodowym socjalistą i katolikiem". Cikawe czy to samo nie powinno odnosić się do Kaczyńskiego, który jest przecież narodowym socjalistą?