Kandydaci o bezpieczeństwie i podatkach

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / ptt

Bezpieczeństwo, kondycja samorządów, prawa osób homoseksualnych, system podatkowy - o tych kwestiach mówili do wyborców kandydaci na prezydenta, którzy w piątek odwiedzili różne zakątki Polski.

Sztab prezydenta Bronisława Komorowskiego złożył w PKW 250 tys. podpisów; współpracownicy Andrzeja Dudy (PiS) skrytykowali TVP za zaproszenie do debaty, w której oprócz kandydata PiS, mieliby wziąć udział Magdalena Ogórek (SLD) i Adam Jarubas (PSL).

Szef sztabu Komorowskiego Robert Tyszkiewicz podkreślał na konferencji prasowej przed siedzibą PKW, że sztab prezydenta do ostatniego dnia kampanii będzie zbierać podpisy poparcia. Poinformował też, że w przyszłym tygodniu ruszy kampania Komorowskiego w mediach.

Sztabowcy Andrzeja Dudy zarzucili z kolei TVP nierówne traktowanie startujących w wyborach kandydatów. Za niedopuszczalną uznali zaproponowaną przez telewizję formułę debaty wyborczej. Według nich w zaproszeniu znajduje się stwierdzenie, że zostało ono wystosowane do "trojga najmłodszych kandydatów ubiegających się o urząd prezydenta RP". PiS skierował w tej sprawie pisma do telewizji, PKW i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

DEON.PL POLECA

Rzecznik prasowy Telewizji Polskiej Jacek Rakowiecki pytany sprawę przez PAP odparł: "To nie sztaby wyborcze mówią Telewizji co ma zrobić. Telewizja, jak każda inna redakcja, decyduje, kogo i według jakiego klucza zaprasza" - podkreślił.

Podczas gdy współpracownicy kandydatów organizowali spotkania z dziennikarzami w Warszawie, sami politycy kontynuowali objazd po kraju.

Prezydent Komorowski odwiedził Podkarpacie. Podpisał tam projekt zmian w prawie dotyczący wspierania innowacyjności w polskiej gospodarce. Jak wyjaśnił, miejsce nie było przypadkowe. Dalszy rozwój tego regionu będzie potwierdzeniem, że nie ma żadnej Polski A czy Polski B - przekonywał. "Ona jest tylko w ludzkich, a szczególnie w politycznych głowach, jest to nadużywane. Bo dzisiaj procesy ujednolicenia szans poszły zdecydowanie dalej" - powiedział prezydent.

Wcześniej odwiedził 21. Brygadę Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie. Tam mówił, że czasy są niebezpieczne, trzeba jak najwięcej zrobić dla podniesienia polskiej zdolności do obrony własnego terytorium.

O bezpieczeństwie mówił też kandydat PiS Andrzej Duda, który w piątek był na Opolszczyźnie. Jego zdaniem Polska powinna dbać o to, by północno-wschodnia flanka sojuszu Północnoatlantyckiego była wzmacniana pod względem militarnym. "Potrzebujemy twardej infrastruktury NATO w Polsce. Ta twarda infrastruktura NATO to nic innego jak uzbrojenie. Ale potrzebujemy także żołnierzy NATO, dopóki nie odbudujemy silnej, dobrze wyposażonej armii obronnej, która będzie budziła respekt i jednoznacznie pokazywała, że nie opłaca się w jakikolwiek sposób naszego kraju atakować" - mówił.

Nawiązał też do rezolucji PE mówiącej m.in. o zwrocie Polsce wraku samolotu Tu-154, który rozbił się pod Smoleńskiem. Jak mówił, "jest troszkę zawiedziony i jest mu przykro", że europosłowie z PO zabiegali o to, by ze stanowiska PE została wykreślona kwestia międzynarodowego śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej. "Uważam, że śledztwo międzynarodowe byłoby potrzebne. Tym bardziej, że jaka Rosja jest, to wszyscy już dzisiaj bardzo wyraźnie widzą" - podkreślił.

Janusz Palikot, który był w Wielkopolsce, również nawiązał do kwestii bezpieczeństwa w Europie. "Polska w żaden sposób nie może, nawet w najmniejszym stopniu, wyobrażać sobie konfliktu zbrojnego z Rosją" - powiedział, porównując potencjał militarny obu krajów. Skrytykował też szefa MON Tomasza Siemoniaka, który potwierdził, że Polska zapytała USA o możliwość zakupu 24 pocisków typu Tomahawk. Zdaniem Palikota, słowa te padły w "euforii kampanii wyborczej Bronisława Komorowskiego", a minister "ośmieszył siebie, MON i nasz kraj".

Kandydat PSL Adam Jarubas, który także odwiedził w piątek woj. wielkopolskie, skupił się na kondycji samorządów. W Słupcy, gdzie spotkał się z mieszkańcami, zapowiedział działania na rzecz szybkiej reformy finansów samorządów.

Jarubas podkreślił, że nie powinno się już zmieniać struktury samorządów w Polsce. "Polski samorząd ma swoją ustaloną strukturę i nie kombinujmy wokół niej. Dziś trzeba się zastanowić, jak wyposażyć samorządy w jeszcze większą podmiotowość zwłaszcza w aspekcie finansowym" - mówił polityk PSL.

Kandydatka na prezydenta wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka spotkała się ze środowiskami LGBT. "Zadeklarowałam, że jeśli zostałabym wybrana prezydentką, złożyłabym projekt ustawy o związkach partnerskich" - powiedziała. Obiecała również, że - jeśli wygrałaby wybory - podczas każdej Parady Równości przed Pałacem Prezydenckim powiewałaby tęczowa flaga; wyraziłaby też zgodę, by parada zaczynała się lub kończyła przy Pałacu.

O konieczności likwidacji podatku PIT przekonywał Janusz Korwin-Mikke. Według niego to PIT jest główną przyczyną bezrobocia i jego zniesienie spowodowałoby w ciągu "dosłownie kilku dni" bardzo duży spadek liczby osób pozostających bez pracy.

Ubiegający się o stanowisko prezydenta z ramienia Nowej Prawicy Jacek Wilk skrytykował na konferencji prasowej w Sejmie pomysł utworzenia armii europejskiej. Uzasadniał, że tego rodzaju armia byłaby niewydolna i nieskuteczna z trzech powodów: żołnierze nie lubią służyć pod obcym dowództwem, państwa nie udostępniałyby takiej armii wojskowych zaawansowanych technologii oraz powstałby problem relacji europejskiej armii do NATO.

Kandydatkę partii Zielonych Annę Grodzką poparł w piątek Ruch Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza. Grodzka podkreśliła, że z przymierzem obu ugrupowań wiąże olbrzymie nadzieje również w jesiennych wyborach do parlamentu.

W piątek powrócił też temat dzieci, które kilka dni wcześniej pojawiły się na spotkaniu z prezydentem Komorowskim. Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska zwróciła się do polityków i pracowników szkół z apelem o zachowanie umiaru i zdrowego rozsądku, jeśli chodzi o udział dzieci w kampanii.

Tyszkiewicz przekonywał z kolei, że komitet wyborczy i sztab Komorowskiego "nie ma wpływu na to kto, i w jakim formacie, i w jakiej formule przychodzi na spotkania, które mają miejsce na rynkach, na ulicach". "Uważamy, że każdy ma prawo wziąć udział, natomiast apelujemy, oczekujemy od instytucji, również oświatowych, że wykażą się potrzebną wrażliwością i rozsądkiem w trakcie trwającej kampanii" - powiedział polityk PO.

Wybory odbędą się 10 maja; jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kandydaci o bezpieczeństwie i podatkach
Komentarze (1)
BK
bolszewia komoruskiego
13 marca 2015, 21:20
Ochrona Komorowskiego powaliła mężczyznę i zatkała mu usta - WIDEO W trakcie wizyty i przemówienia Bronisława Komorowskiego miał miejsce brutalny incydent. Mężczyzna protestujący przeciwko wizycie, niestwarzający żadnego zagrożenia dla prezydenta, został powalony przez BOR, a następnie zaklejono mu lub zakryto dłońmi usta.  Incydent został zarejestrowany przez dziennikarzy Polskiego Radia Rzeszów. Poza salą, gdzie przemawiał Bronisław Komorowski, przeciwko jego wizycie protestował mężczyzna. W pobliżu protestującego w ogóle nie widać prezydenta. Na nagraniu widać, jak mężczyzna zostaje powalony przez funkcjonariuszy BOR. Ma zaklejone usta - lub jeden z funkcjonariuszy zatyka mu je ręką. Co więcej, pozostali BOR-owcy odpędzają dziennikarza Polskiego Radia Rzeszów, by nie filmował ich brutalnej akcji. [url]http://niezalezna.pl/65079-ochrona-komorowskiego-powalila-mezczyzne-i-zatkala-mu-usta-wideo[/url]