Klich: Nie zgadzam się z oceną gen. Kozieja

Szef MON Bogdan Klich (fot. PAP/Katarzyna Lechowicz)
PAP / wab

Oceny szefa BBN gen. Stanisława Kozieja na temat misji w Afganistanie to jego prywatny, autorski pogląd - powiedział w piątek minister obrony narodowej Bogdan Klich. Dodał, że z tymi poglądami się nie zgadza.

W czwartek propozycje zmian w strategii wobec Afganistanu omawiała Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Przed spotkaniem Koziej przedstawił propozycje, jakie Polska mogłaby wysunąć na jesiennym szczycie NATO w Lizbonie. Dotyczą one zmian w strategii sojuszniczej i narodowej oraz nakreślenia strategii wyjścia z Afganistanu.

W ocenie Kozieja "sytuacja w Afganistanie systematycznie się pogarsza". - NATO jest już strategicznie zmęczone Afganistanem. Ma ogromne trudności z podjęciem jakiejkolwiek nowej inicjatywy. Czeka biernie na rozwój wypadków. Zapowiedź wycofania się Kanady i Holandii można oceniać jako początek odpływu sojuszników, który już w przyszłym roku może zacząć przybierać formę niedającego się zahamować odwrotu, grożącego katastrofą strategiczną NATO. Dla Polski oznaczałoby to poważne osłabienie najważniejszego zewnętrznego filaru naszego bezpieczeństwa - przestrzegał Koziej.

Według niego także Polska "znalazła się w strategicznym pacie w Afganistanie", a kraju nie stać politycznie, ekonomicznie i wojskowo na dalsze zwiększanie zaangażowania. Zdaniem Kozieja "zadania, jakie już na siebie wzięliśmy, przerastają możliwości naszego kontyngentu", co zwiększa ryzyko dla polskich żołnierzy.

- To pogląd autorski gen. Kozieja w obecnie toczącej się w Polsce dyskusji, co w przyszłości z naszą misją w Afganistanie; każdy ma prawo wyrażać swoje poglądy, nawet jeśli są one skrajne i ekstrawaganckie - powiedział Klich w Radiu Zet. Zaznaczył, iż "nieprawdą jest, że NATO jest bierne w Afganistanie, czy nie przejawia żadnych nowych inicjatyw". - To nie jest pogląd zgodny z rzeczywistością - powiedział.

Dodał, że w NATO toczy się obecnie poważna dyskusja "na temat tego, co zrobić w przyszłości z misją natowską, a u nas co zrobić z misją polską w Afganistanie".

- Każdy pogląd może być w tej dyskusji wyrażany i każdy powinien być brany pod uwagę - zaznaczył szef MON.

Klich wskazał też, że Kanadyjczycy już wcześniej zapowiadali wycofanie się z Afganistanu. - Do tej pory tego nie zrobili, zobaczymy jak zachowają się Holendrzy - powiedział Klich.

Koziej wskazywał ponadto w czwartek, że nowa polska strategia wobec Afganistanu powinna obejmować dwie części, sojuszniczą i narodową. Jego zdaniem w części dotyczącej całego sojuszu Polska powinna wysunąć postulat zmiany celu zaangażowania z ofensywnego na defensywny.

Odnosząc się do tych słów szef MON powiedział, że "strategia defensywna to tak naprawdę więcej strat i droga donikąd".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Klich: Nie zgadzam się z oceną gen. Kozieja
Komentarze (3)
TJ
to ja też mogę załozyć mundu
25 czerwca 2010, 15:05
bo przecież psychiatra nie jest oficerem :)
N
Nupagadi
25 czerwca 2010, 11:40
"Obywatel Koziej: Nie zgadzam się z oceną gen. Kozieja", "Gen. Koziej: Nie zgadzam się z oceną obywatela Kozieja", "Pan Klich: Nie zgadzam się z oceną ministra Klicha", "Min. Klich: Nie zgadzam się z oceną ministra Klicha", "Marszałek Komorowski: Nie zgadzam się z oceną posła Komorowskiego", "p.o. prezydenta B.Komorowski: Nie zgadzam się z oceną marszałka Komorowskiego". Medialny festiwal niezgadzania się i (wewnętrznego) dialogu trwa. Jest o czym myśleć, jest o czym mówić, jest o czym pisać i co rozważać w gronie prawdziwych ekspertów. W końcu mamy na tapecie rzeczy naprawdę ważne. A ciekawe z czym nie zgadza się uroczy i kulturalny do bólu poseł Stefan Niesiołowski (coś ostatnio zasłabł i nic nie mówi) czy przezabawny i kulturalny do bólu poseł Palikot? Ci dopiero potrafią nie zgadzać się i jednocześnie podnieść poziom merytoryczny i kulturalny dialogu społecznego. (Przedstawić ich do jakiejś nagrody pokojowej, leninowskiej czy castrowskiej)
P
patio
25 czerwca 2010, 10:53
Ledwie już dwa miesiące rządzą wspólnie Donek z Bronkiem a już rozpoczeła się szorstka  miłość. Nawet niepotrafią uzgodnić wspólnego stanowiska.