"Kobiety nie wytrzymają pracy do 67 lat"

Podsekretarz stanu w MPiPS Marek Bucior i minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz podczas sejmowej debaty ws. podwyższenia wieku emerytalnego, z udziałem premiera, przedstawicielek związków zawodowych, m.in. OPZZ i Solidarności. (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
PAP /slo

Przedstawicielki OPZZ i Sieprnia'80 przekonywały w piątek premiera Donalda Tuska, że 67 lat jako wiek przechodzenia kobiet na emeryturę to zbyt dużo. "Kobiety prowadzą dom, wychowują dzieci i mają jeszcze pracować do 67. roku życia. Która z nas to wytrzyma?" - pytały.

Donald Tusk spotkał się w piątek w Sejmie z przedstawicielkami związków zawodowych, m.in. OPZZ i Solidarności, ws. rządowego projektu podniesienia do 67 lat i zrównania wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet.

Wiceprzewodnicząca Polskiej Partii Pracy oraz WZZ Sierpień'80 Elżbieta Fornalczyk oceniła, że 67 lat jako wiek przechodzenia na emeryturę dla kobiet jest zbyt wysoki. - Kobiety prowadzą dom, wychowują dzieci i mają jeszcze pracować do 67 roku życia. Która z nas to wytrzyma? - pytała Fornalczyk. Zaznaczyła, że ona sama pracuje w hipermarkecie jako kasjerka i nie wyobraża sobie pracy na tym stanowisku tak długo.

- Proszę powiedzieć mi, która kobieta w wieku 67 lat będzie w stanie pracować na kasie, gdzie przerzuca kilka ton, gdzie ma narzucone tempo skanowania, gdzie ma ograniczyć czas pusty, gdzie ma narzucone wiele innych obowiązków - pytała Fornalczyk, która jest przywódczynią pierwszego w Polsce strajku w hipermarkecie.

- Mamy nadzieję, że po tej debacie przekonamy pana premiera, że jednak wiek 60 lat przechodzenia na emeryturę dla kobiet, to jest wiek optymalny, nie 67 - oświadczyła Fornalczyk.

Również wiceprzewodnicząca OPZZ Wiesława Baranowska wyraziła nadzieję, że po debacie stanowisko rządu w sprawie podniesienia wieku emerytalnego dla kobiet zmięknie. Jak oświadczyła, OPZZ jest przeciwny takiej reformie "w takiej formie i w takiej chwili". - O emeryturze decydują wynagrodzenia, więc zastanówmy się najpierw, jak mają wzrosnąć te wynagrodzenia, żeby nasze składki były większe - powiedziała.

Przekonywała, że konieczny jest też skuteczny program promujący zatrudnianie osób starszych. Jej zdaniem rządowy programach "50" i "solidarność pokoleń" kompletnie się nie sprawdziły. - Brak też jest podstawowej, kompleksowej polityki prorodzinnej, brak żłobków, przedszkoli, ulg dla matek wychowujących dzieci - wyliczała Baranowska. Postulowała też m.in. likwidację przywilejów emerytalnych dla niektórych grup społecznych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Kobiety nie wytrzymają pracy do 67 lat"
Komentarze (3)
A
Ania
24 lutego 2012, 18:31
Kobiety żyją dłużej (statystycznie), pracują (ustawowo) 5 lat krócej, zazwyczaj gdzieś w ciągu życia idą na urlop macierzyński (jeden bądź więcej). A potem się dziwią, że mają mniejsze emerytury... Wiadomo, każdy chciałby pracować mniej ale mieć więcej pieniędzy, ale jakby nie patrzec, to taka opcja jakby nie liczyć nie jest wykonalna... A zwiększanie płacy minimalnej to chyba też nie do końca idealne rozwiązanie - bo większa płaca oznacza ni mniej ni więcej większe koszty i wyższe ceny za, praktycznie, wszystko. Raczej bym szukała podwyższenia wpływów przez likwidację szarej strefy (choć i tu argument jak wyżej) a na poziomie społeczeństwa przez wybieranie kierunków kształcenia, które mają perspektywy zatrudnienia, a nie "produkujących bezrobotnych".
BD
biedni dla bogatych
24 lutego 2012, 15:23
"Hymn emerytów" My są emeryci Z Niemieckiej Brukseli Dobrze się czujemy Bo się szanujemy Żeby się nie nudzić Robimy wycieczki Zdobywamy góry Zwiedzamy zameczki A na tych wycieczkach Pięknie się bawimy Popijamy piwko A potem tańczymy My są z Polski emeryci Dobrze się czujemy Nie jbywamy rozrzutni władzę szanujemy Brukselę wspieramy do niej dokładamy Żeby się nie nudzić Robimy wycieczki Do ośrodka zdrowia Z moczem w buteleczce I zwiedzamy twierdze społecznej opieki Zdobyć parę groszy na czynsze i leki Pięknie się bawimy Popijamy ziółka Tańczymy dla Tuska Kochamy Angelę Popieramy Ruska Wspieramy reformy życia swego czynem cichutko żyjemy mrzemy przrd terminem
RJ
Robert Jęczeń
24 lutego 2012, 14:14
Jak na razie widać, że to mężczyźni nie wytrzymują niesprawiedliwie dłuższego czasu pracy: żyją o wiele krócej. Bezwzględnie zrównać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn!* * - Chyba, że kobiety chcą przechodzić o 5 lat później na emeryturę niż mężczyźni.