Komisja Europejska przeanalizuje kwestię praworządności w Polsce

(fot. shutterstock.com)
PAP / ml

Komisja Europejska zamierza w przyszłym tygodniu dyskutować o kwestii praworządności w Polsce w kontekście reform dotyczących sądownictwa - poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej rzecznik KE Margaritis Schinas.

Rzecznika KE pytano o ubiegłotygodniową opinię Komisji Weneckiej na temat reformy sądownictwa w Polsce, która - zdaniem KW - stanowi zagrożenie dla praworządności oraz o to, czy w tym kontekście wiceszef KE Frans Timmermans zamierza się zwrócić z rekomendacjami do Rady UE o uruchomienie art. 7 traktatu o UE wobec Polski. Pytano go również o uchwalone w Polsce ustawy dotyczące sądownictwa.

"KE przyjęła do wiadomości dwie opinie wydane przez Komisję Wenecką w sprawie sytuacji w Polsce, biorące pod uwagę prawo porównawcze, wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i wcześniejsze opinie Komisji Weneckiej. Szef KE Jean-Claude Juncker poprosił, żeby w przyszłym tygodniu sprawa ta stanęła na porządku obrad spotkania komisarzy, którzy podejmą decyzję o dalszych krokach" - powiedział Schinas.

Unijni komisarze spotykają się zwykle co środę na tzw. kolegium, by dyskutować o bieżących kwestiach.

Komisja Wenecka przyjęła w piątek na sesji plenarnej dwie opinie na temat ustaw i projektów ustaw dotyczących reformy sądownictwa w Polsce. Według Komisji zmiany stanowią "poważne zagrożenie" dla sądownictwa. Opinie przyjęte w Wenecji przez organ doradczy Rady Europy dotyczą ustawy o prokuraturze oraz nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych i prezydenckich projektów ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.

W piątek po południu Sejm uchwalił ustawy o KRS i SN.

Nowela ustawy o KRS wprowadza m.in. wybór 15 członków KRS-sędziów na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm; dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie. Każdy klub poselski ma wskazywać nie więcej niż 9 możliwych kandydatów. Izba ma ich wybierać co do zasady większością 3/5 głosów - głosując na ustaloną przez sejmową komisję listę 15 kandydatów, na której musi być co najmniej jeden kandydat wskazany przez każdy klub. W przypadku klinczu głosowano by na tę samą listę, a o wyborze decydowałaby bezwzględna większość głosów.

Ustawa o Sądzie Najwyższym wprowadza możliwość składania do tego Sądu skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki polskich sądów, w tym z ostatnich 20 lat. W SN powstaną dwie nowe izby z udziałem ławników wybieranych przez Senat. Ustawa przewiduje przechodzenie sędziów SN w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia, z możliwością przedłużania przez prezydenta RP (dziś ten wiek to 70 lat).

Art. 7 traktatu o UE to tzw. opcja atomowa, w wyniku której kraj może zostać objęty sankcjami. Celem procedury ochrony praworządności, która może prowadzić do jego uruchomienia, jest umożliwienie dialogu z danym państwem członkowskim, aby zapobiegać "wyraźnemu ryzyku poważnego naruszenia" przez państwo wartości, o jakich mowa w Traktacie o UE. KE prowadzi taką procedurę wobec Polski.

PE, KE lub jedna trzecia państw członkowskich mogą skorzystać z mechanizmu przewidzianego w art. 7 Traktatu o UE, czyli zwrócić się do Rady UE o stwierdzenie poważnego ryzyka naruszania wartości UE przez kraj unijny.

Decyzję o tym, że wyraźne ryzyko poważnego naruszenia wartości UE istnieje, podejmują państwa członkowskie większością czterech piątych po uzyskaniu uprzednio zgody Parlamentu Europejskiego. Wcześniej Rada wysłuchuje danego państwa członkowskiego; może też skierować do niego zalecenia.

Aby dany kraj mógł być objęty sankcjami, w tym zawieszeniem prawa do głosowania na forum UE, zielone światło musi dać jednomyślnie szczyt unijny. Węgry jednak wielokrotnie powtarzały, że w takiej sytuacji będą przeciw karaniu Polski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Komisja Europejska przeanalizuje kwestię praworządności w Polsce
Komentarze (2)
AB
Aleksander Borowski
11 grudnia 2017, 22:42
Niedługo na Deonie tego typu artykuły nie będą mogły być publikowane,gdyż zmuszają do myślenia,a to dla rzadów autoryutarnych jest zawsze grożne.(Może zasiać zwątpienie nawet u PISOWCÓW).TVN zapłaci 1,5 mln zł za prezentowania stanowiska innych niż PIsowskie środowisk politycznych.Głoszenie prawdy może teraz słono kosztować,nawet gdy formalnie nie ma cenzury.Jak widać przedwcześnie zlikwidowano Wolną Europę i hydrze odrosła głowa.
12 grudnia 2017, 09:56
Myślę,że w przypadku następnych 4lat rządów obecnej koalicji powrót RWE nie będzie wykluczony.